Wydawca: Bard Centrum Gier
Rok wydania: 2012
Liczba graczy: 2-4
Czas gry: 60 minut
Język: polski
Dolina Królów pojawiła się w naszej kolekcji kilka tygodni
temu, za sprawą anglojęzycznej recenzji. Po prezentacji zasad wydawało się nam, że
gra ta raczej nie będzie dobrze skalowała się na dwie osoby. Pomimo tego i tak
postanowiliśmy spróbować i zakupiliśmy ten tytuł. Trzeba przyznać, iż
przyzwoita cena również odegrała w tym swoją rolę.
Jest to gra praktycznie bez fabuły. Jedyna wzmianka o
tematyce pojawia się z tyłu pudełka nakreślając nam tło akcji gry. Przenosimy się do starożytnego Egiptu i
pomagamy wznosić największe monumenty, jakim jest Sfinks i piramida Cheopsa -
przynajmniej tak przedstawiają nam to twórcy gry. Prawdę powiedziawszy moglibyśmy
wznosić kościoły wzdłuż Renu lub zamki wzdłuż Sekwany i taka fabuła też
pasowałaby do mechaniki gry. Oczywiście jeśli dobrać do tego odpowiednią oprawę
wizualną.
Elementy gry są wykonane na wysokim poziomie, szczególnie
biorąc pod uwagę niską cenę gry. Mamy do dyspozycji drewniane statki oraz
kamienie w czterech standardowych kolorach. Każdy gracz posiada swoją planszę
wykonaną z grubej tektury oraz okrągłe znaczniki pracowników. Dodatkowo środek
pudełka podzielony jest na cztery części wyłożone barwnymi rysunkami. Karty są
mało giętkie, a rysunki wykonane dobrze. Plansza jest niezbyt kolorowa, ale
konsekwentna do stonowanych kart. Natomiast jeśli dodamy do niej wielokolorowe
pionki graczy to gra staje się niezwykle barwna. Z całą pewnością oddaje klimat
starożytnych grobowców. Miłym zaskoczeniem jest to, iż plansza główna ma po
drugiej stronie klimatyczną, egipską grafikę. Zazwyczaj drugie strony plansz są
jednolite, jeśli nie posiadają tam jakiś innych wariantów gry.
Jeśli natomiast weźmiemy pod uwagę instrukcję, to posiada
ona spore różnice w stosunku do jej odpowiednika angielskiego. Nie wiem z czego
to wynika, który wydawca tłumaczył z jakiego języka i czemu czasami po
angielsku jest jedno zdanie, a po polsku trzy i na dodatek są one niespójne, ale z
pewnością wprowadza to do rozgrywki wiele chaosu. Niektóre zasady, są wręcz w
100% inne w wersji angielskiej. Nie wiem na którym etapie tłumaczenia powstały
te błędy, jednak trzeba odnotować, że one istnieją. Na dodatek akapity w
polskiej instrukcji są w jednym miejscu źle ułożone, co nie pomaga w
zrozumieniu zasad. Ktoś się za bardzo do tego nie przyłożył.
Gra składa się z pięciu tur, podczas których naprzemiennie gracze
przy użyciu swoich ośmiu statków płyną w dół Nilu, ustawiając pionki na
odpowiednich polach akcji. Najważniejszą zasadą jest to, iż nie jest możliwe
postawienie pionka powyżej innego swojego pionka. W związku z tym trzeba się
dobrze zastanowić, które z akcji chcemy wykonać. Można praktycznie wyróżnić 3
rodzaje operacji: budowa monumentów, ulepszanie swoich jednostek oraz wzięcie karty.
Pomijając budowę, na każdym polu może znaleźć się tylko jeden statek, chyba, że
gracz posiada odpowiednią kartę, która umożliwia mu zajęcie pola z innym
pionkiem.
Na początku każdej tury losowane są inne karty, z odpowiednim
numerem tury, co sprawia, że każda rozgrywka jest nieco inna. Następnie gracze
płyną wzdłuż Nilu, ustawiając się w kolejce do budowania konstrukcji, wykonują
akcję na polach ulepszających pracowników bądź biorą kartę. Karty mogą dawać
nam specjalne trwałe lub jednorazowe zdolności. Mogą to też być kamieniołomy
lub pola uprawne. Po ostatnim ruchu gracze
muszą wyżywić swoich pracowników. W zależności od ich mocy, tyle pokarmu trzeba
zużyć. Mamy do dyspozycji trzy rodzaje kart pól uprawnych – zielone, żółte i
brązowe. Na planszy jest miejsce, które wskazuje, które z nich produkują
żywność. Gracze oczywiście mogą manipulować tym elementem, co daje możliwość
interakcji między nimi. Jeśli brakuje nam jedzenia, to płacimy za nie punktami
zwycięstwa. W następnej kolejności każdy z graczy na podstawie posiadanych kart
kamieniołomów nalicza sobie kamienie, które są niezbędnym surowcem do
budowania. Po tej fazie następuje akcja budowy. Mamy do dyspozycji
konstruowanie sfinksa, obelisku, grobowca, piramidy oraz świątyni. Gracze
potrzebują przynajmniej jednego pracownika oraz jednego kamienia, ażeby mogli
budować. Podczas budowania sfinksa ciągniemy karty z misjami, które na koniec
gry dają nam dodatkowe punkty. Należy zaznaczyć, że nie ma karnych punktów za
nie wywiązanie się z zadania. Jeśli natomiast nasz budowniczy ma siłę 4 i
chcemy pociągnąć cztery karty sfinksa, to adekwatnie musimy zużyć 4 kamienie.
Jednakże możemy zostawić sobie zawsze tylko jedną kartę sfinksa (albo żadną), a
za odrzucone otrzymujemy punkty. Z kolei podczas akcji budowy obelisku,
piramidy i świątyni minimalny koszt oraz moc budowniczego jest wskazana na
konstrukcjach i zależna jest od poziomu budowli - im wyżej - tym drożej.
Jeszcze inaczej przedstawia się sytuacja podczas kopania grobowca. W każdej
rozgrywce losowo rozkładane są zakryte kafelki z liczbami ukazującymi liczbę
kamieni, jakie trzeba zużyć do jego budowy. Na koniec gry w zależności od
wartości posiadanych żetonów grobowca naliczane są punkty zwycięstwa. W każdej
rundzie po wykonaniu akcji budowy naliczane są dodatkowe punkty za wspólne
wznoszenie budowli, adekwatne do liczby naszych statków. Za pomoc w każdym
miejscu możemy otrzymać aż 6 punktów. Na planszy znajdują się również pola
rynku zboża i kamieniołomu. Gracze mogą poprawiać swoją pozycję na nich. Dzięki
temu mogą zyskać bonusowe punkty (i tracić ich mniej przy nienakarmieniu
robotników) oraz wyprodukować dodatkowe kamienie do budowy. Po 5 turach gra się
kończy i następuje końcowe podliczanie. Nietuzinkowo zwycięża ten, kto
zgromadzi najwięcej punktów.
Tak jak nam się wydawało, Dolina Królów jest grą stworzoną
na większą liczbę graczy. Nie oznacza to jednak, iż w dwójkę jest ona nudna.
Trzeba trochę pogłówkować, aby w niej zwyciężyć. Jest to pozycja lżejszego
kalibru i z całą pewnością jest w niej mniej kombinowania niż na przykład w Le Havre. Poza tym jest od niej o wiele krótsza i można ją skończyć w 60-75 minut.
Wydaje nam się, że może to być gra, którą można przedstawić osobom, które
dopiero zaczynają swoją przygodę z planszówkami. Biorąc to pod uwagę, Dolina
Królów na pewno pozostanie w naszej kolekcji.
Sylwia i Tomasz
Ocena
zbiorcza według naszej skali:
I.
|
Klimat
|
2/6
|
II.
|
Losowość
|
5/6
|
III.
|
Błędy w grze
|
5/6
|
IV.
|
Złożoność
|
5/6
|
V.
|
Interakcja
|
4/6
|
VI.
|
Wykonanie
|
6/6
|
VII.
|
Cena
|
5/6
|
VIII.
|
Czas rozgrywki w dwie osoby
|
5/6
|
IX
|
Grywalność w dwie osoby
|
4/6
|
Końcowa nota: 4.44/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz