Już za niecały miesiąc największe święto gier planszowych w Europie - targi Spiel w Essen. Jak co roku wydawcy przygotowują masę nowości. Niestety nie jest nam dane pojechać tam w tym roku. Chcemy podzielić się z wami tytułami, które zwróciły naszą uwagę, a raczej nie są tak rozchwytywane, jak Arler Erde Uwe Rosenberga, czy Badacze Głębin Stefana Felda. Wybrane gry postaramy się pokrótce Wam zaprezentować. Być może Was również zainteresują. Cykl ten będzie zawierał prawdopodobnie cztery części. W pierwszych dwóch skupimy się na wydawnictwach niemieckich. Gotowi, aby poznać to, czym nasi zachodni sąsiedzi zaciekawili Tomasza? Zaczynamy.
1. Atacama.
Atakama to pustynia, a właściwie płaskowyż w Chile rozciągający się przez ponad 1000 km. Grę osadzoną w tym rejonie przygotowuje firma Mücke Spiele. O czym ona będzie? O niczym nowym, gdyż o wydobyciu surowców. Więc cóż takiego zwróciło naszą uwagę na ten tytuł? Przede wszystkim wykonanie - bardzo interesująco wyglądają te szyby kopalniane.
Jest to troszeczkę abstrakcyjna gra przeznaczona dla dwóch graczy. Uczestnicy będą strategicznie ustawiać swoje kopalnie tak, aby na końcu zdobyć punkty według posiadanej koncesji. Nie brzmi super interesująco, ale nasi uważni czytelnicy wiedzą, że w dziwny sposób "ciągnie" nas do gier o górnictwie ;-).
2. Scheffeln.
Tytułowe słowo w języku niemieckim oznacza zarabianie wielkiej ilości pieniędzy. Co ciekawe będzie to gra o latach dwudziestych, w których to gracze będą prowadzili raczej mało legalny biznes. Motywem przewodnim w tym tytule jest hazard, nielegalny alkohol itp. Taką grę przygotowuje firma dlp games. Czemu zwróciliśmy na nią uwagę? Przede wszystkim ma bardzo interesującą grafikę. Poza tym nie ukrywamy, że czasem spotykamy się w większym gronie, a w grę Scheffeln może grać aż w ośmiu graczy (w wariancie "fast")... No i nie mamy gry o mafii ;-).
3. Canopy Walk.
Gra o budowaniu mostów (kładek) między drzewami, aby dotrzeć do złoża diamentów. Czyż nie jest to oryginalny temat gry? Ciężko w polskim języku znaleźć odpowiednie słowa tłumaczące tytuł pozycji przygotowywanej przez wydawnictwo TF Verlag UG.
Jest to abstrakcyjna strategia dla dwóch osób, w której gracze wykładają płytki z kładkami tak, aby zdobyć jak najwięcej punktów. Poniekąd zasadami może przypominać Carcassonne. Niemniej to właśnie nietypowa tematyka, która zapewne jest niewyczuwalna w grze, zwróciła moją uwagę.
4. Wir sind das Volk!.
Gra o podziale Niemiec w czasach zimnej wojny. Możliwe, że jest to gra czerpiąca pomysłami z Zimnej Wojny/1989 Jesień Narodów.
Niestety póki co nie wiadomo za wiele na jej temat. Jako historyk nie mogłem po prostu jej nie zauważyć. Poza tym szata graficzna nawiązująca do tamtych czasów, też zwraca uwagę.
Grę tę przygotowuje wydawnictwo Histogame.
5. Greenland.
Tutaj akurat nie ma za wiele do opisywania. Chyba najbardziej oczekiwana przeze mnie i żonę gra. Dlaczego? Wystarczy nam nazwisko autora - Phil Eklund. Zarówno o nim (click), jak i tej grze (click) mogliście przeczytać w tym roku na naszej stronie. Sierra Madre Games nie jest niemieckim wydawnictwem, ale skoro autor od kilku lat mieszka w tym kraju, to postanowiłem ją tu zawrzeć.
To tyle. W następnym odcinku (click) dowiecie się, czym Niemcy zaciekawili Sylwię ;-).
Miłego dnia! Tomasz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz