Wydawca: Lifestyle Boardgames
Rok wydania: 2014
Liczba graczy: 2-6
Czas gry: 20-30 minut
Język: rosyjski (w sklepach
jest dostępna wersja angielska)
Artificium, bo taki tytuł
nosi omawiana przeze mnie gra, przyjechała do nas z Rosji. Za wydanie jej jest
odpowiedzialne wydawnictwo Lifestyle Boardgames. Z niewiadomych przyczyn
wysyłka tej gry natrafiła na silny opór celników po rosyjskiej stronie.
Niemniej w końcu, za trzecim podejściem, udało się ją nadać i trafiła do nas bez
większych problemów. Czemu zwróciliśmy uwagę na ten tytuł? Gdyż ma to być
prosta gra ekonomiczna, która wyjątkowo dobrze ma działać w dwie osoby.
Przeczytajcie naszą recenzję i dowiedzcie się czy to prawda.
Fabuła.
Tematyka gry nie jest
oryginalna. Wcielamy się we władcę średniowieczno-fantasy krainy. Jako mądry
gospodarz wiemy, że kluczem do silnego imperium są rzemieślnicy. W związku z
tym staramy się rozwijać gospodarkę w naszym królestwie. Dzięki temu będziemy
mogli zwyciężyć naszych rywali.
Autorem gry i ilustracji
jest Timofey Shargorodskiy. Jest to jego debiut. Czemu natomiast gra nosi tytuł
Artefakt (artificium – łac. artefakt)? Nie miałem zielonego pojęcia, gdyż żadna z
definicji tego słowa jakoś nie pasowała mi do tego, co dzieje się w grze. Coś mi umykało. Jak się okazuje google translate nie wzięło pod uwagę faktu, że znaczenie tego słowa to również "rzemiosło". Kiedy wydawca mi o tym powiedział, to wszystko nabrało sensu... Nauka z tego jest taka: zajrzyj do prawdziwego słownika i nie ufaj tak bardzo temu, co wyczytasz w Internecie! ;-)
Artefakt w pudełku?
Artificium to gra karciana.
Wewnątrz pudełka znajdziemy 88 kart, które wykonane są dosyć przeciętnie. Mi
wydają się za „miękkie”. Grafika w grze przywodzi na myśl serię gier
komputerowych „The Settlers”. Oj, coś ostatnio z tymi osadnikami dość często
mamy do czynienia w grach planszowych ;-). Poza kartami w grze znajduje się
plansza punktacji, 100 sztuk żółtych kryształów symbolizujących złoto i surowce oraz
drewniane znaczniki graczy, na które nalepiamy dołączone naklejki. Oczywiście jeżeli nie
chcemy, to nie musimy tego robić. Co najważniejsze, to pudełko posiada
wypraskę, do którego wszystko ładnie się mieści.
Instrukcja do gry jest
poprawnie napisana. Mówię oczywiście o wersji angielskiej dostępnej na BGG.
Mieliśmy tylko jedną wątpliwą sytuację, którą bardzo dobrze wyjaśnił wydawca
Artificium. Zwrócę jeszcze uwagę na fakt, że gra jest niezależna językowo, czyli elementy nie posiadają żadnych napisów.
Rozgrywka.
W ten rosyjski tytuł może
grać od dwóch do sześciu graczy. Nie zachodzą żadne zmiany w rozgrywce, w
zależności od liczby uczestników. Każdy z graczy ma swoją planszę, na której
widnieją wszelkiego rodzaju surowce oraz sposoby, jak je uzyskać. Żeby otrzymać
piwo musimy mieć zboże, aby zrobić miecz musimy mieć węgiel i żelazo itd..
Surowce dostajemy i przetwarzamy dzięki kartom. W grze są dwa rodzaje kart:
wspomniane produkujące/przetwarzające oraz specjalne. Te drugie pozwalają nam
m.in. kraść przeciwnikom pieniądze lub surowce, czy też używać kart kilka razy
w turze.
Na początku każdej tury
każdy z graczy otrzymuje pięć kart na rękę. Uczestnicy również mają do dyspozycji
złoto. Na środek stołu wykładane jest dodatkowe sześć kart, które tworzą Rynek.
W następnej fazie przechodzimy do wymiany kart. Działa ona w interesujący
sposób: zamieniamy jedną z kart na stole, z dowolną z naszej ręki. Pierwsza
taka wymiana jest darmowa, a każda następna kosztuje dwie sztuki złota.
Ewentualnie, zamiast pierwszej wymiany, możemy odrzucić swoją rękę i dobrać
pięć nowych kart. Kiedy już wszyscy spasują, to przechodzimy do fazy
zagrywania kart.
Każdy z graczy potajemnie
wybiera, jaką kartę chce zagrać. Następnie wszystkie wyłożone karty ujawnia się
równocześnie. Najpierw rozpatrywane są karty specjalne, a następnie karty
produkcji. Wszystko odbywa się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, zaczynając od gracza
rozpoczynającego. W dowolnym momencie wykonywania swej akcji gracz może
sprzedawać/kupować surowce za posiadane złoto. Jest to czasami konieczne, aby
wprowadzić w życie akcję na zagranej karcie. Zrealizowane karty produkcji również przynoszą nam
punkty zwycięstwa, które oznaczamy na planszy punktacji. Jeśli „przejdziemy” na niej przez
odpowiednie pola to dostajemy dodatkowe surowce.
W Artificium występują dwie
specyficzne karty produkcji: rycerz i mag. Ten pierwszy zmusza jednego z
naszych przeciwników do stracenia czterech punktów, a drugi wydłuża naszą turę,
poprzez dociągnięcie nowych kart. Rycerz i mag to jedyne „surowce”, których nie
oznaczamy na naszej planszy gracza. Wprowadzają one po prostu, oprócz punktów
zwycięstwa, jednorazową zdolność.
Po fazie zagrywania kart
przechodzimy do przygotowania następnej tury. W tym momencie możemy sprzedawać
nasze surowce, aby mieć złoto na wymianę kart w następnej kolejce. Znacznik
pierwszego gracza otrzymuje osoba z najmniejszą liczbą punktów. Gra trwa cztery
tury. Na końcu ostatniej z nich sprzedajemy wszystkie nasze surowce i każde
cztery sztuki złota zamieniamy na jeden punkt zwycięstwa. Osoba z największą
liczbą punktów oczywiście wygrywa grę. Jest to, jak zwykle, opis rozgrywki bez
wnikania w szczegóły.
Gra o ciągu produkcyjnym.
Tematyka gry stworzona przez
autora niby w niej jest i niby ma sens. Jako władca możemy zlecać różne zadania
naszym poddanym i dzięki temu przetwarzają oni wskazane surowce. Niekiedy
niektórych surowców nie ma (tak jak kart na ręce), więc nie możemy z tym nic
zrobić. Czy jest to jednak wyczuwalne i czujemy się tym władcą? Z całą
pewnością nie! ;-) Cały czas tylko i wyłącznie kombinujemy jak najsprawniej
wykonać naszą turę.
Artificium można opisać w
jednym zdaniu: zagrywasz karty, aby zyskać lub przemienić surowce i zdobyć
punkty zwycięstwa. Nie brzmi to jakoś specjalnie zachęcająco. Niemniej gra ta
ma kilka mechanizmów, które sprawiają, że staje się ona bardzo ciekawa.
Sama idea wymiany kart jest
bardzo interesująca. Powstaje podczas niej wiele dylematów. Musimy dobrze
zaplanować nasz łańcuch produkcji na daną turę. Musimy przy tym też wziąć pod
uwagę liczbę posiadanego złota i surowców, gdyż w trakcie zagrywania kart
będziemy mogli sprzedać/kupić dane materiały. Należy też dobrze zastanowić się
nad tym, czy chcemy wymienić daną kartę i jeżeli to uczynimy, to czy nie
ułatwimy czegoś naszemu przeciwnikowi. Bo, jakby nie patrzeć, gra polega na
budowaniu najlepszego combo z dostępnych aktualnie kart i surowców. Trzeba
wszystko dobrze zaplanować i liczyć na to, że nikt nam niczego nie popsuje.
Interakcja w grze to nie tylko
podbieranie kart dostępnych podczas fazy wymiany, czy też atakowanie naszego
przeciwnika poprzez „wybudowanie” rycerza. Dwie karty specjalne pozwalają
dosłownie wykoleić plany naszego przeciwnika. Pierwszą z nich jest Złodziej,
który kradnie przeciwnikowi surowiec. Drugą jest Eksploracja, która pozwala zabrać
przeciwnikowi kartę z ręki. Jeżeli uda nam się zabrać surowiec lub kartę, która
jest niezbędna w combo innego gracza, to praktycznie niszczymy całą jego turę.
Może się to niektórym graczom nie spodobać, a wręcz wydać za mocne. Muszę
przyznać, że w grze dwuosobowej tak niestety jest.
Inne karty specjalne też są
bardzo dobre. Niemniej za mocna wydaje mi się również karta Targu, dzięki której
uzyskujemy złoto w liczbie równej zagranych w danej turze kart. Jeżeli połączymy
to z kartą pozwalającą zwrócić kartę na rękę lub jeszcze lepiej – z
„wybudowanym” czarodziejem (dostajemy dodatkowe karty na rękę i przedłużamy
swoją turę), to zyskujemy tonę złota, która daje nam większe pole manewru w
przyszłych turach.
Artificium to prosta gra, a
jak widać daje sporo możliwości i szerokie pole do kombinowania. Niemniej
wszystko to w większości i tak zależy od tego, co akurat dostaniemy na rękę.
Niejednokrotnie można mieć takiego pecha w dociągu kart, że nawet wymiana ręki
nie pomoże lub nawet pogorszy sytuację. Tak, jak już wcześniej pisałem – musimy
wyciągnąć jak najwięcej z tego, co akurat mamy dostępne. Taka losowość może
jednak nie spodobać się wszystkim.
Z całą pewnością w grze
dwuosobowej karty specjalne mają bardziej druzgocący wpływ na rozgrywkę. Nie
tylko krzyżujemy plany przeciwnika, ale możemy zyskać sporą przewagę w postaci
złota. Zwłaszcza jeżeli nasz rywal nie ma kart, aby nam odpowiedzieć w swojej
turze. Nie mieliśmy okazji zagrać w większą liczbę graczy. Sądzę jednak, że w
grze wieloosobowej będzie to troszeczkę bardziej rozłożone na uczestników. Przede
wszystkim będzie atakowało się lidera i jemu przeszkadzało, a przecież liderem
nie będzie cały czas ta sama osoba. W grze dwuosobowej możemy tylko i wyłącznie
„gnębić” jednego przeciwnika. W związku z tym jest w tym tytule sporo
negatywnej interakcji.
Artificium to pierwsza gra
opisywana przez nas, która jest oparta na mechanizmie jednoczesnego wybierania
akcji. Innym tytułem będzie Szklany Szlak. Cały czas nie mogę się oprzeć
porównaniu, że recenzowany przeze mnie rosyjski tytuł, jest uproszczoną i lekko
zmodyfikowaną wersją gry Uwe Rosenberga. Być może wpływ ma tę opinie ma fakt,
że obie gry dostaliśmy praktycznie równocześnie do recenzji i partie były
rozgrywane jedna po drugiej. Niemniej widać w obu tytułach podobieństwa, jak
chociażby wytwarzanie surowców, aby zrobić z nimi coś, co da nam więcej
punktów. O, takie skojarzenie. Z drugiej strony, jednak jest wiele gier, które
polegają na przerabianiu surowców... Już nie drążę tego wątku. ;-)
Rosyjska gra bardzo mi się
spodobała, pomimo mankamentu związanego z losowością. Jest to interesująca
pozycja o tym, jak najefektywniej wykorzystać dostępne aktualnie materiały.
Zmusza nas ona do logicznego planowania i zarządzania. Co najważniejsze jest
ona bardzo szybką grą. Jeżeli nie wpadniemy w jakiś paraliż decyzyjny, to
swobodnie ukończymy ją w 20-30 minut. Istotnym jest również fakt, że gra ta,
póki co, jest dostępna w Polsce w wersji angielskiej i to w niewysokiej cenie.
Z całą pewnością polecam Artificium początkującym graczom. Dla
zaawansowanych może to być interesujący filler.
Tomasz
Pomocnicza ocena zbiorcza według
naszej zawiłej skali:
I.
|
Klimat
|
3/6
|
II.
|
Losowość
|
3/6
|
III.
|
Błędy w grze
|
6/6
|
IV.
|
Złożoność
|
6/6
|
V.
|
Interakcja
|
5/6
|
VI.
|
Wykonanie
|
5/6
|
VII.
|
Cena
|
6/6
|
VIII.
|
Czas rozgrywki w dwie osoby
|
6/6
|
IX
|
Skalowanie na dwie osoby
|
5/6
|
Nota końcowa: 5.00/6
...and something for our international readers.
Pros:
+ simple rules and quite demanding gameplay
+ simple rules and quite demanding gameplay
+ good for beginners
+ as a filler: good for experienced players
+ a game about efficiency and “combomaking” ;-)
+ interesting graphic design
+ good price
+ it is language independent
+ it is language independent
Cons:
- tends to be too random
- special cards are too powerful in a 2-player game
Dzięki za ten wpis. Mimo wszystko ciekawa pozycja...
OdpowiedzUsuń