Start

Get your dropdown menu: profilki

Slider

wtorek, 4 sierpnia 2015

Guns & Steel. Recenzja gry od wydawnictwa Moaideas Game Design


Tytuł: Guns & Steel
Rok wydania: 2015
Liczba graczy: 2-4
Czas rozgrywki: 25-40 minut
Język: angielski, japoński

Rozwój cywilizacji to coś, co uwielbiam w grach planszowych. Niezależnie czy dzieje się to w jakieś odległej galaktyce, czy też na Ziemi. Tytuł Guns & Steel zwrócił moją uwagę faktem, że jest to karciana micro gra, która ma odzwierciedlać ten proces. Dzięki uprzejmości taiwańskiego wydawcy, Moaideas Game Design, mam możliwość podzielenia się wrażeniami na temat tego tytułu.


Rozgrywka.
W Guns & Steel każdy gracz rozpoczyna grę z takimi samymi kartami. Na stole rozkładana jest piramida z technologiami (karty rozwoju), składająca się z 5 poziomów. Do każdego poziomu przypisany jest również cud świata. Układ tych kart co rozgrywkę będzie minimalnie inny, co sprawia, że gra staje się regrywalna.

Karty rozwoju są dwustronne. Na rewersie widnieje symbol surowca, jaki ona produkuje oraz punkty zwycięstwa. Jej awers przedstawia rodzaj technologii (cywilna, taktyka, atak), specjalną zdolność, ewentualną siłę militarną oraz wymagane surowce do zakupu. Natomiast na kartach cudów świata  widnieją warunki ich zakupu oraz punkty zwycięstwa.

Tura gracza składa się z kilku etapów:
1. Najpierw musi on zagrać jedną kartę jako surowiec (rewersem do góry).
2. Następnie trzeba zagrać kartę dla jej technologii (awersem do góry) i wprowadzić jej efekt w życie:
- cywilne produkują dodatkowe surowce;
- taktyki pozwalają manipulować kartami ataku;
- ataki, atakują innych graczy. Zlicza się wtedy siłę militarną i jeśli ktoś przegra z nami, to ponosi konsekwencje zawarte na karcie ataku (utrata surowców lub cudu świata). Każdy atakowany gracz może w tym momencie zagrać karty ze specjalnym symbolem, aby podnieść swoja siłę militarną.
3. W kolejnym etapie można zakupić jedną kartę rozwoju z piramidy lub cud świata. Aby to uczynić, gracz musi zużyć odpowiednie surowce. Po prostu obracamy wymagane karty z surowcami (te co leżą rewersem do góry), na drugą stronę. Ich zdolności jednak nie są brane pod uwagę w tym momencie. Możemy w ten sposób zakupić dowolną kartę z piramidy, ale musimy pamiętać, że należy zapłacić dodatkowe surowce, za każdą kartę znajdującą się jeszcze pod nią. W trakcie zakupu można też przerabiać surowce z gorszych na lepsze: dwa kowadła, to jeden koń, a dwie bomby, to jeden olej itp. Zakupioną kartę kładziemy przed sobą, ale też nie wprowadzamy jej efektów w życie. Cuda świata kupujemy w podobny sposób.
4. Po zakupie kart następuje koniec tury. Jeżeli gracz ma na ręce 0 lub 1 kartę, to zbiera wszystkie swoje karty, które leżą awersem (technologia) do góry. Może również wziąć dowolne karty, które leżą przed nim rewersem (surowce) do góry. W ten sposób "odświeża" swoja rękę. Jeżeli ma więcej niż jedną kartę na ręce, to nic się nie dzieje na tym etapie gry - nie zbiera się żadnych kart. Następnie kolejny gracz wykonuje swoja turę.
Rozgrywka kończy się, gdy zostaną zakupione wszystkie najlepsze technologie lub wszystkie cuda świata. Wówczas podliczane są punkty i osoba z jej największą liczbą wygrywa.

Przypominam, że ten zwięzły opis rozgrywki nie porusza jej wszystkich aspektów. Zaznaczam też, że minimalnie zmieniłem terminologię występującą w grze, aby ułatwić Wam jej zrozumienie.

Wrażenia.
Guns & Steel to gra karciana, jak nie trudno zauważyć. Grafika na kartach jest bardzo prosta, ale w żadnym wypadku nie przeszkadza to w rozgrywce. Według mnie to dobrze, gdyż wszystko jest bardzo czytelne. Można bardzo szybko przyzwyczaić się do wszystkich ikon. Instrukcja jest napisana poprawnie. Niemniej jest troszeczkę dziwnie poukładana, ale zakładam, że to z powodu próby zmieszczenia wszystkiego na jednym arkuszu. W grze nie znaleźliśmy żadnych błędów. Na BGG sprawdzaliśmy tylko zasadę, czy karty działają same na siebie i tylko potwierdziliśmy nasze założenie, że wpływają same na siebie.

Guns & Steel to w zasadzie gra oparta na mechanizmie budowania talii (deck building). Jednak w trakcie gry nie tworzymy dokładnie talii, lecz rękę – przecież zawsze mamy wszystkie karty dostępne i nie ma czegoś takiego, jak losowy dociąg kart. W związku z tym losowość w tym tytule występuje tylko i wyłącznie podczas rozłożenia gry.
W grze raczej nie czuje się, abyśmy prowadzili cywilizacje. Jeśli spojrzymy na same mechanizmy, to Guns & Steel mogłoby być nawet o kolejnych etapach produkcji sera. Jednak nadanie takiej, a nie innej fabuły tej grze sprawia, że jest to interesujący tytuł, gdzie zarządzamy surowcami. Poza tym „gra o rozwoju cywilizacji” brzmi lepiej niż „gra o produkcji sera”. :-)
Tytuł ten to pozycja o tworzeniu “combo-engine’u”, jeśli można tak się wyrazić. Staramy się wykreować takie kombinacje kart, które będą najlepiej ze sobą działać, a zarazem spowodują, że żadna z naszych tur nie zostanie zmarnowana. Oczywiście cały czas musimy obserwować co robią nasi przeciwnicy. Ma to zwłaszcza znaczenie w momencie, w którym zdecydujemy się na wykorzystanie kart militarnych (taktyki i ataku). Wyczucie czasu ma tu istotne znaczenie, jeśli chcemy uprzykrzyć życie naszemu przeciwnikowi.
W związku z powyższym, należy zaznaczyć, że gra ta jest bardzo agresywna, jeśli można użyć takiego sformułowania. Zwłaszcza w dwie osoby. Jeśli popełnimy błąd z wykorzystaniem kart militarnych (taktyki i ataku), czy to poprzez nie zakupienie ich lub zużycie jako surowce, to nasz przeciwnik będzie mógł bezwzględnie to wykorzystać atakując nas. Możemy przez to stracić surowce, co w efekcie wiąże się z utratą tury lub ukradnie nam cud świata, czyli stracimy punkty zwycięstwa. Jeżeli nie lubicie gier z dużą ilością negatywnej interakcji, to Guns & Steel nie jest dla Was.

Moim skromnym zdaniem, grze tej przydałoby się troszeczkę więcej kart, aby zwiększyć jej regrywalność. Jednak, to co mamy w pudełku pozwala na wiele dróg do zwycięstwa i stworzenie wielu combosów. Guns & Steel z całą pewnością mnie zaskoczyło. Nie spodziewałem się znaleźć tyle „gry” w takim małym pudełku. Polecam ją wszystkim i mam nadzieję, że szybko trafi na polski rynek.
Co ciekawe wydawnictwo Moaideas Game Design niedawno ogłosiło na BGG, że tytuł ten będzie miał drugą edycję. Ma ona zadebiutować na tegorocznych targach w Essen. Będzie się ona różnić od obecnej oprawą graficzną oraz „kilkoma drobnymi modyfikacjami kart i zasad”. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Ja z całą pewnością nie mogę się doczekać.

Tomasz


Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
Klimat
2/6
II.
Losowość
6/6
III.
Błędy w grze
6/6
IV.
Złożoność
5/6
V.
Interakcja
5/6
VI.
Wykonanie
6/6
VII.
Cena
?/6
VIII.
Czas rozgrywki
6/6
IX.
Skalowanie na dwóch graczy
5/6
Końcowa nota:  5.13/6

Grę udostępniło wydawnictwo:
http://blog.moaideas.net/
Bardzo serdecznie dziękujemy!

... and something for our international readers:
Pros:
+ replayability if you want to try out several paths to victory
+ simple yet demanding gameplay
+ a game about building a good engine and making “combos”
+ simplistic graphic design

Pros/cons:
+/- a lot of negative interaction (especially in 2-player games)

Cons:
- the game could use more cards ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz