Tytuł: Odkrycia:
Dzienniki Lewisa i Clarka
Wydawca: REBEL.pl
Rok wydania: 2015
Liczba graczy: 2-4
Czas rozgrywki: 60 minut
Tytuł Odkrycia: Dzienniki
Lewisa i Clarka zwrócił naszą uwagę, gdyż nie wiedzieliśmy początkowo, czy to
kontynuacja gry Lewis & Clark (w którą nie mieliśmy jeszcze okazji zagrać,
a chcieliśmy), czy też kolejna gra o tytułowych odkrywcach. Autorem obu pozycji
jest Cédrick Chaboussit, a ilustratorem Vincent Dutrait.
W latach 1803-1806 ekspedycja
pod kierownictwem Lewisa, Clarka, Gassa i Ordwaya przemierzyła południową część
Ameryki od Missisipi po wybrzeże Pacyfiku i z powrotem. W grze Odkrycia:
Dzienniki Lewisa i Clarka wcielasz się w jednego z tych odkrywców. W trakcie
gry odnotowujesz nowinki geograficzne, biologiczne i etnologiczne.
Co w pudle?
W pudełku znajdziecie:
- instrukcję z notkami historycznymi i instruktażem od prezydenta Jeffersona z 1803 roku dla podróżników;- planszę obozu, gdzie w trakcie rozgrywki będziecie układali wykorzystane kości;
- drewniane kości w pięciu kolorach: żółtym, niebieskim, białym, czerwonym i szarym; widnieją na nich cztery symbole: marsz (2 ścianki), jazda, negocjacje z Indianami, zapiski dziennika (2 ścianki);
- cztery plansze gracza;
- skróty dla graczy, informujące ile i za co otrzymuje się punktów na koniec gry;
- talię dwustronnych kart: strona Plemienia i Odkrycia.
Opis rozgrywki.
Gracze otrzymują swoje
planszę wraz z wszystkimi kośćmi w wybranym kolorze. W zależności od liczby
uczestników w rozgrywce weźmie udział określona liczba kości szarych –
neutralnych, które pomagać będą zawodnikom przemierzać coraz to trudniejsze
tereny.
3 karty stroną Plemienia
wykładane są po lewej strony planszy głównej. Posiadają one specjalne
zdolności, jak na przykład manipulacja kośćmi czy też pozwalają pokonywać
dłuższe odcinki gór lub rzeki.
Po prawej stronie planszy
głównej wykładane są 3 karty stroną Odkrycia. Gracze po kolei decydują, który
odcinek jako pierwszy będą starali się pokonać i układają tę kartę w swojej
strefie eksploracji.
Na stronie Plemienia
znajdują się wizerunki tipi, za które na koniec gry otrzymuje się dodatkowe
punkty. Na stronie Odkrycia widnieją tipi, punkty zwycięstwa lub/i gatunki
zwierząt (ryby, ptaki, ssaki i rośliny). Za zebranie zestawów otrzymuje się
dodatkowe punkty na koniec gry.
Rozgrywka w Odkrycia:
Dzienniki Lewisa i Clarka trwa do momentu, w którym gracz nie będzie mógł
uzupełnić strefy eksploracji kartami Odkrycia. Wygrywa oczywiście ten, komu
udało się zgromadzić największą liczbę punktów.
Każdy gracz w swojej turze
może wykonać jedną z dwóch akcji:
-
zagrać kości z tym samym
symbolem w swojej strefie Akcji lub odłożyć je na planszę Obozu;
W grze występują dwa rodzaje
akcji:
-
wymagające jednej tury:
wzięcie karty przyjaznego lub nieprzyjaznego Plemienia, zmiana symboli na
kościach lub zmiana planów;
-
wymagające więcej niż jednej
tury: jazda konna, marsz przez wzgórza, górska przeprawa oraz akcje z kart
Plemion o numerach 1-36.
W swojej turze gracze będą
się starali dobrze zarządzać swoimi kośćmi, manipulować nimi tak, aby
przemierzać najwięcej warte odcinki gór i rzek i zdobywać coraz to lepsze karty
Plemion. Wygra ten, który najlepiej wykorzysta swoją turę, ale też dopisze mu
szczęście w rzutach kośćmi.
Podsumowanie.
Na uwagę zasługuje wykonanie
tej gry. Elementy wykonane są z grubej tektury. Drewniane kostki są dobrej
jakości, zbyt łatwo nie zetrą się wytłoczone w nich elementy. Nie każdemu
przypadną do gustu, gdyż są drewniane, czyli lekkie i nie grzechoczą w dłoni.
Wiem, że są osoby, które wolą plastikowe, ciężkie kości. Oprawa graficzna jest
bardzo przyjemna dla oka i niezwykle barwna. Mnie to się podoba. Niektórzy zaś
uznają, że jest za pstrokata. Jak zwykle kwestia gustu. Karty wykonane z nieco
gorszej jakości papieru, ale w czasie rozgrywki nie tasujemy ich, więc nie
powinny szybko się zużyć, czy powyginać. Minusem są nie przetłumaczone nazwy
własne zwierząt i roślin. Rozumiem, że wyprodukowanie tej gry byłoby droższe.
Jednak, skoro jest to kwintesencją tej pozycji, mam na myśli odkrywanie, to
przydałyby się nazwy w języku ojczystym. Na uwagę zasługuje też fakt, iż pomimo
dobrej jakości elementów i wypraski w pudle, jest ono stosunkowo za duże, czyli
wypełnione powietrzem.
Tytuł Odkrycia: Dzienniki Lewisa i Clarka sugerował mi
przygodę, czyli dobrą zabawę i oczywiście odkrywanie. Nie znalazłam tego wszystkiego
w tej grze. Ponadto kolorowe wykonanie dodatkowo podjudziło moje zaciekawienie
tą pozycją i chciałam jak najszybciej do niej zasiąść. Moje rozczarowanie
zaczęło się po kilku turach, kiedy każdy gracz siedział z podpartą głową ze
znużenia. Nie chodzi o to, że ta gra jest za długa, ale jest mało
ekscytująca. Nie odczuwam emocji w czasie rozgrywki. Nie przynosiło mi
satysfakcji przemierzanie nowych odcinków gór czy rzek. Ta gra jest zbyt
schematyczna.
Kolejnym problemem jest mało
precyzyjna instrukcja. Na forum http://www.gry-planszowe.pl/forum/index.php
możecie znaleźć i poczytać sobie na temat interpretacji kilku osób na
temat zasad – co człowiek, to inna historia, więc coś musi być na rzeczy. Nie
jest to wina polskiej instrukcji, bo w angielskiej znaleźliśmy te same
problemy. Jest zbyt dużo płynności głównie jeśli chodzi o akcję umożliwiającą
manipulację kośćmi. Gra ma potencjał, ale wydaje mi się, że wymaga ona
dopracowania. Założenie jest dobre, lecz brakuje jej tego przysłowiowego
„wow!”.
Ma ona też sporą
regrywalność, nie tylko dlatego, że w każdej rozgrywce biorą udział inne karty,
ale też poprzez ich losowe pojawienie się w rozgrywkach. Ponadto dwustronne
karty sprawiają, że nie każda strona Plemienia pojawi się w trakcie gry, nawet
jeśli zagralibyście tym samym zestawem kart. Powróćmy jeszcze do losowości w
postaci kart Odkryć. Nie w każdej rozgrywce będzie możliwe ułożenie zestawu z 4
gatunków roślin czy zwierząt. W większości naszych potyczek zbieraliśmy sety
składające się z 2 albo 3 kart.
Problemem jest też punktacja
za tipi w rozgrywce dwuosobowej. Osoba, która zgromadzi ich najwięcej otrzymuje
12 punktów, a druga w kolejności 6. Jest to według mnie zbyt duży przeskok.
W
tej grze przyda się wam umiejętność dobrego zarządzania, ale nie swoimi
pionkami, ale kośćmi, które je reprezentują. Różnica jest taka, że należy nimi
tak rozdysponować, aby udało nam się przemierzyć w jak najkrótszym czasie
(czyli w najmniejszą liczbę tur) odcinki z naszej karty Odkryć. Natomiast w
późniejszym czasie, musimy robić to tak, aby zrealizować jedną dodatkową
spośród tych wyłożonych na stole. Umożliwi to Wam automatyczne wykonanie
kolejnej tury. Ważne
jest też, aby w pierwszych kilku turach skupić się na prostszych odcinkach
gór/rzek, żeby nie przesadzić i nie zablokować się na początku rozgrywki. Warto
też oczywiście inwestować w karty Plemion, które pozwolą przemierzyć coraz to
dłuższe trasy, dadzą dodatkowe możliwości manipulowania kośćmi, ale też
przyniosą punkty za tipi na koniec gry. Wybierając je należy również zwrócić
uwagę, jakie symbole będą potrzebne, aby je aktywować, pamiętając, że w jednej
turze można zagrać dowolną liczbę kości, ale z tymi samymi ikonkami.
Jak już wyżej wspomniałam.
Odkrycia: Dzienniki Lewisa i Clarka mają potencjał, lecz moim zdaniem, gra wymaga dopracowania i została
wypuszczona na rynek zbyt wcześnie. Chciałabym się cieszyć rozgrywką, ale tak
nie jest. Z tury na turę robimy praktycznie to samo i jest to zbyt monotonne,
jak dla mnie. Czegoś jej brakuje...
Jeżeli lubicie w grach planszowych zarządzać i manipulować kośćmi oraz cenicie sobie dobrą jakość komponentów, to zanim zdecydujecie się kupić Odkrycia, zagrajcie w ten tytuł w lokalnym sklepie.
Jeżeli lubicie w grach planszowych zarządzać i manipulować kośćmi oraz cenicie sobie dobrą jakość komponentów, to zanim zdecydujecie się kupić Odkrycia, zagrajcie w ten tytuł w lokalnym sklepie.
Sylwia.
Pomocnicza ocena zbiorcza według
naszej zawiłej skali:
I.
|
Klimat
|
3/6
|
II.
|
Losowość
|
4/6
|
III.
|
Błędy w grze
|
4/6
|
IV.
|
Złożoność
|
6/6
|
V.
|
Interakcja
|
4/6
|
VI.
|
Wykonanie
|
6/6
|
VII.
|
Cena
|
5/6
|
VIII.
|
Czas rozgrywki w dwie osoby
|
3/6
|
IX
|
Skalowanie na dwóch graczy
|
3/6
|
Końcowa nota: 4.22/6
Bardzo serdecznie dziękujemy!
... and something for our international readers:
Pros:
+ nice graphic design+ simple rules
+ replayability
+ educational values
Cons:
- imprecise rules
- boring
- too long and monotonous
- too much air in the box
- imprecise rules
- boring
- too long and monotonous
- too much air in the box
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz