Tytuł: Grog Island
Wydawca: Pegasus Spiele
Rok wydania: 2014
Liczba graczy: 2-4
Czas gry: 40-60 minut
Język: niemiecki, angielski
W grze
Grog Island wcielacie się w emerytowanych piratów. Zgromadzone
znaleziska, zdobyte w czasie plądrowania w młodości, inwestujecie
na pięciu półwyspach tytułowej wyspy. Staracie się swoje
bogactwo wydać na zdobycie dość unikalnych budynków, jak na
przykład pracownia lalek voodoo. Zainteresowani? Powiem szczerze, że
gier o piratach, które spisują się w dwuosobowym gronie jest
niewiele. Dlatego ucieszyliśmy się, jak dowiedzieliśmy się, że
wydawnictwo Pegasus Spiele, umożliwi nam zrecenzowanie tej pozycji.
Zapraszam do lektury.
Kto to
stworzył?
Autorem
gry jest Michael Rieneck, odpowiedzialny między innymi za grę
Santiago de Cuba czy starszą pozycję Filary Ziemi. Ilustracje
wykonał Klemens Franz, współpracujący z Uwe Rosenberg przy Le
Havre, Kawernie a także Agricoli.
Co w
pudle?
W pudle
znajdziecie całą masę dobrej jakości elementów:
- dość sporą planszę. Jej plusem jest fakt, że na drugiej stronie ma ładną grafikę;
- znaczniki kulawych załogantów dla każdego z graczy w kolorze białym, czerwonym, fioletowym i czarnym;
- 5 kości w kolorze zielonym, niebieskim, żółtym, szarym, pomarańczowym. Są one najsłabszym ogniwem tej gry, bo szybko się wycierają;
- 6 znaczników statków, które definiują akcje, jakie można wykonać na nich płacąc odpowiedni surowiec;
- 5 chmur, które przedstawiają bonusy, jakie otrzymuje gracz, jeśli na danym półwyspie zbuduje budynek;
- 5 rodzajów żetonów surowców: kokos, cytryna, ryba, mapa i rum;
- 3 talie kart: skarbów, papug i misji. Karty skarbów są od wartości od 1 do 3 złota. Karty papug służą do zmiany wyniku na kościach akcji w danym kolorze;
- karty ze skrótem zasad;
- kilkanaście dodatkowych znaczników ułatwiających rozgrywkę.
Jak się
w to gra?
Każdy z
graczy rozpoczyna grę posiadając pulę załogantów, zależną od
liczby graczy biorących udział w rozgrywce, w liczbie od 7 do 9.
Ponadto otrzymuje:
- 6 kart misji, z których wybiera 4, pamiętając, że na koniec gry za ich wykonanie otrzyma określone liczby punktów, lecz nigdy dwa razy za tę samą misję; można je otrzymać za posiadanie większości na konkretnym półwyspie, posiadanie surowców albo za każdego członka załogi, który znajduje się w określonym rodzaju budynku (np. 4 punkty za każdego załoganta w pracowni z lalkami voodoo);
- 1 kartę skarbu i 1 papugi;
- 1 wybrany przez siebie surowiec.
W celu
podniesienia regrywalności na początku każdej rozgrywki losowo
układa się znaczniki chmur na górze planszy, aby określić
bonusy, które otrzymamy za wysłanie załoganta na konkretny
półwysep. W ten sam sposób na dole planszy ustawia się kafelki
statków, definiując jaką akcję za jaki surowiec będzie można
wykonać.
W każdej
z tur, po rzucie wszystkimi kośćmi, zaczynając od gracza
pierwszego, potem przechodząc do kolejnego, zawodnicy decydują czy
licytują czy pasują. Gra toczy się do momentu, aż jednemu z
zawodników nie pozostanie żaden załogant. Wygrywa ten, komu udało
się zdobyć najwięcej punktów w trakcie gry i za tajne misje.
Rozgrywka
dzieli się na kilka rund aukcji. Na początku każdej tury gracz rozpoczynający rzuca wszystkimi 5 kośćmi akcji i odkłada je na
stosowne miejsca na planszy. Następnie rozpoczyna licytację. Może
on odłożyć jedną lub więcej kości na specjalne miejsce, o ile
jest w stanie za nie zapłacić. Każda kropka na kości odpowiada
jednej sztuce złota. Nigdy nie może zalicytować więcej, niż
wynosi przypuszczalna suma złota. Co to znaczy? Skoro zawodnik
posiada dwie karty skarbów, których wartość wynosi
od 1 do 3, to przyjmuje się, że jest w stanie zapłacić 6 sztuk
złota w licytacji, plus tyle,
ile ma złota na torze złota. Oczywiście można blefować,
ale nigdy nie może zalicytować więcej, niż wynosi przypuszczalna
suma złota.
Każda
kość odkładana jest na specjalne pola, które rozpatruje się je
od lewej do prawej. Nigdy nie można położyć kostki pomijając
któregokolwiek miejsca. Ponadto zawsze należy układać kości w
kolejności malejącej, czyli od najwyższej wartości do najniższej,
patrząc od lewej strony.
Teraz przejdźmy do tego, co znajduje się
w obszarach aukcji:
- pierwsze pole umożliwia zbudowanie jednego budynku na półwyspie koloru odpowiadającego ustawionej tam kości;
- drugie pole umożliwia zbudowanie drugiego innego budynku na półwyspie koloru odpowiadającego ustawionej tam kości;
- za trzecie pole gracz, który wygrał i opłacił licytację, otrzymuje 1 punkt zwycięstwa;
- czwarte pole daje możliwość graczowi zablokowanie jednego budynku na półwyspie koloru odpowiadającego ustawionej tam kości;
- za piąte pole również gracz, który wygrał i opłacił licytację, otrzymuje 1 punkt zwycięstwa.
Powróćmy
teraz do przebiegu rundy. Po rzucie kośćmi, pierwszy gracz
rozpoczyna licytację odkładając przynajmniej 1 kość na pierwsze
pole aukcji, a następne na kolejne. Następnie swoją turę wykonuje
kolejny zawodnik, który może dowolnie pozamieniać kości na polach
aukcji, o ile jest w stanie pokryć koszta i zawsze musi zalicytować
więcej, niż gracz poprzedni. Ma on również możliwość spasować,
jeśli chce zrezygnować albo nie jest w stanie zalicytować wyższej
kwoty. Wówczas otrzymuje surowiec, za każde pole bez kości, czyli
jeśli na miejscu aukcji jest kość żółta i zielona, to zawodnik,
który spasował otrzymuje jedną cytrynę i jednego kokosa.
Następnie wybiera (a nawet musi wybrać) jeden ze statków kupców i
musi wykonać przynajmniej jedną główną akcję handlu lub/i
zakupić za surowce budynek. Walutą w tej sytuacji są surowce,
odpowiadające pozycji statków. Akcje te pozwalają pozyskiwać
złoto, dodatkowe karty skarbów, papug i misji.
Jeśli
już wszyscy gracze spasują, to gracz, który wygrał licytację
płaci sumę równą liczbie kropek na wszystkich kostkach na polach
aukcji i wykonuje po kolei akcje. Na koniec każdej rundy, statki
kupców przesuwają się do prawej, dzięki czemu w następnej
kolejce za inne surowce zawodnicy będą mieli możliwość uzyskać
specjalne akcje. Jeżeli któryś zawodnik w tej turze wystawił
swojego ostatniego załoganta, gra dobiega końca. W innym przypadku
kolejna runda przebiega na tych samych zasadach, a znacznik zawodnika
rozpoczynającego przekazywany jest kolejnej osobie.
Co sądzę
o grze?
Po
rozpakowaniu pudła, powąchaniu elementów i wyjęciu dużej mapy,
naszą uwagę zwróciła jakość elementów. Gra Grog Island ma
przede wszystkich grubą dwustronną planszę: z jednej strony mamy
planszę główną a z drugiej rysunek z okładki w barwach sepii.
Ponadto barwy elementów przykuwają uwagę. Wykonanie jest kolorowe, a kreskówkowe rysunki sugerują prostą grę dla dzieci. Jednak tak
nie jest.
Głównym
mechanizmem gry, na którym opiera się rozgrywka, jest w każdej
turze rzut 5 kośćmi, które ustalają cenę akcji. Ten element
sprawia, że ciężko coś zaplanować na przyszłość, powiedzmy z
wyprzedzeniem 3-4 rund. Nasze perspektywy klarują się dopiero po
rzucie kośćmi. Mieliśmy kilka takich rozgrywek, w których, brak
kart papug do manipulacji kośćmi sprawił, że po wyrzuceniu 6, 5
i 3 ciężko było nam zapłacić za którekolwiek akcje. Wtedy z
rundy na rundę ciułaliśmy po jednym budynku i to znacznie
wydłużało rozgrywkę.
Kluczowym
momentem w Grog Island jest wybór misji na początku rozgrywki.
Przypomina to trochę decyzję, przed jakimi stajemy w grze Wsiąść do Pociągu: Europa Staramy się wybrać takie zlecenia, aby ich
wykonanie nie było bardzo trudne, ale zyskowne. Tak samo w tej grze.
Próbujemy wybrać misje, które się ze sobą w pewien sposób
połączą. Jeśli na rękę dostaniemy kartę, w której uzyskamy 6
punktów zwycięstwa za przewagę na półwyspie żółtym, to kolejne
misje powinniśmy oprzeć o budynki, które się na nim znajdują, a
nie wziąć kontrolę tawerny, która jest pomarańczowym półwyspie.
Ponadto trzeba się jeszcze zastanowić nad jedną kwestią: czy
warto mi brać misję, w której otrzymam 4 punkty za zdobycie
każdego sklepu z lalkami voodoo, których jest w sumie dwa na całej
planszy, czy też wziąć kartę wartą 2 punkty za każdy sklep z
mieczami, których jest cztery. Dylemat jest tym samym większy, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, iż przeciwnik również może posiadać
taką samą misję (bo każda występuje w dwóch egzemplarzach) i
nas uprzedzić, przez co zostaniemy bez punktów. Ciężko oczywiście
zgadnąć, czy rywal ma taką kartę. Trudna decyzja, ale warta przeanalizowania.
Gra Grog
Island jest bardzo łatwą i przyjemną pozycją. Wymaga ona, pomimo
losowości w rzutach kostkami, kombinowania. Zaczyna się ono od
wybrania misji, poprzez wybranie kości aukcji w kolorach półwyspów,
na których nam najbardziej zależy,poprzez wyczucie dobrego momentu
na spasowanie. Warto obserwować też co robią przeciwnicy i czasami
zablokować im typy budynków, które konsekwentnie zajmują na
innych półwyspach. Ponadto trzeba wziąć pod uwagę fakt, iż
jeśli rywale mają mało pieniędzy, to czasami łatwo ich
zablokować w fazie aukcji i zalicytować więcej, ażeby nie dać im
wyboru, oprócz spasowania, a samemu dać możliwość wykonania większej liczby akcji i zdobycia dodatkowych punktów.
Polecam
spróbować każdemu zagrać w tę grę, kto ceni sobie proste
zasady. Pomimo ich zawiłości i liczby, bardzo łatwo je zapamiętać.
Z całą pewnością nowicjusze zachwycą się wyglądem Grog Island
i pirackim klimatem, który im mocniej wgryziemy się w grę, stanie
się bardziej suchy. Dzięki tym czynnikom można zaliczyć ją do
kategorii gier rodzinnych. Jednak jeśli do rozgrywki zasiądą osoby
o "cięższych" umysłach, to gra stanie się bardziej
strategiczna, a czasami wredna. Z tego też względu posiadanie jej w
swojej kolekcji sprawi, iż w każdej sytuacji sprawdzi się ona
dobrze.
Sylwia.
Pomocnicza ocena zbiorcza według
naszej zawiłej skali:
I.
|
Klimat
|
3/6
|
II.
|
Losowość
|
3/6
|
III.
|
Błędy w grze
|
6/6
|
IV.
|
Złożoność
|
5/6
|
V.
|
Interakcja
|
5/6
|
VI.
|
Wykonanie
|
6/6
|
VII.
|
Cena
|
6/6
|
VIII.
|
Czas rozgrywki w dwie osoby
|
6/6
|
IX.
|
Skalowanie na dwóch graczy
|
5/6
|
...and something for our international readers.
Pros:
+ quite simple rules
+ good for beginners and advanced players
+ good quality of components (it's a very colourful game)
+ replayability
Cons:
- randomness in the main mechanism (auction)
- randomness in the main mechanism (auction)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz