Tak się składa,
że w minione wakacje mieliśmy kilka dni wolnego. Z racji prowadzonej
działalności, zdarza się to bardzo rzadko. W ostatni poniedziałek
sierpnia postanowiliśmy odwiedzić Toruń. Miasto to mile wspominamy, gdyż
mieszkaliśmy tam w czasie studiów. Tym razem oprócz wizyty w ulubionych
miejscach, postanowiliśmy odwiedzić siedzibę wydawnictwa planszówkowego
Fullcap Games, które odpowiedzialne jest za wydanie takich gier jak
Badacze Głębin oraz Małe Epickie Królestwa.
Co słychać w wydawnictwie?
Oczywiście wzięliśmy ze sobą aparat, aby uwiecznić te chwile, ale nasze spotkanie przebiegało tak mile i
intensywnie, że nie zrobiliśmy ich za wiele. Zaraz po przekroczeniu progu
siedziby, z uśmiechem na twarzy powitało nas dwóch Mateuszów – czyli
aktualnie całe wydawnictwo Fullcap Games.
Jak już
wspominaliśmy całe spotkanie przebiegało w przemiłej atmosferze.
Rozmawialiśmy na tematy planszówkowe, związane z wydawnictwem oraz
zbliżającymi się targami w Essen oraz generalnie o życiu, gdyż nawet tak
ciężkich spraw nie da się czasami ominąć. Fullcap Games opowiedzieli
nam również o swoich planach na przyszłość. W najbliższym czasie
planują premierę gry Dobry Glina. Zły Glina i jej promocję na
wydarzeniach planszówkowych oraz w trakcie pokazów w sklepach. Ponadto
na ten rok zaplanowana jest jeszcze jedna duża gra, ale co to będzie
zdradzą podczas spotkania z wydawnictwem na tegorocznym Coperniconie.
Korupcja na posterunku.
Mieliśmy
również okazję zagrać w dwie gry od wydawnictwa. Sami Mateusze śmieli
się, że poznaliśmy 2/3 ich produktów. Na pierwszy ogień poszła gra,
która będzie miała swoją premierę już niebawem. Mamy na myśli tytuł
Dobry glina. Zły glina. Jest to gra imprezowa, w której staramy się
wydedukować kto jest tytułowym dobrym, a kto złym gliną. Na początku
wiemy tylko kim my jesteśmy, a wciągu gry musimy zidentyfikować i
zastrzelić innych graczy. Nie będziemy oczywiście wnikać w szczegóły
zasad tej pozycji. Najciekawsze i najlepsze w grze jest to, że w trakcie
rozgrywki możemy zmienić stronę, co powoduje bardzo zabawne sytuacje
przy stole. Należy też wspomnieć, że gra jest bardzo dynamiczna i
spokojnie można rozegrać partię w 10 minut. Nie jesteśmy specjalnymi
fanami gier imprezowych, ale widzimy, że ten tytuł będzie bardzo dobrze
sprawować się w trakcie luźnych spotkań towarzyskich.
Małe, ale epickie.
Następnie
na stole wylądowały Małe Epickie Królestwa. Jak zapewne dobrze wiecie,
ma to być mała, dość szybka gra euro-strategiczna z elementami walki.
Nie mieliśmy wcześniej okazji zagrać w ten tytuł, a jak się okazuje
naprawdę warto chociaż raz spróbować. Zasady są bardzo proste, a
pozwalają na kilka dróg do zwycięstwa. Trzeba analizować ruchy
przeciwnika, z wyprzedzeniem planować akcje i co najważniejsze – wybrać
odpowiedni moment na atak. Jak się okazało Małe Epickie Królestwa są
bardzo ciekawym, nazwijmy go wielowarstwowym, tytułem.
Po kilku
partiach pozwoliliśmy Mateuszom wrócić do pracy i opuściliśmy ich
siedzibę. Mamy nadzieję, że wydawnictwo będzie się szybko rozwijać. W
najbliższym czasie będziecie mogli ich spotkać na nadchodzącym
Coperniconie, gdzie będą prezentować cały swój asortyment.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz