Tytuł:
Boss Monster: gra karciana o budowaniu podziemi
Wydawca:
Trefl Joker Line
Rok
wydania: 2015
Liczba
graczy: 2-4
Czas
gry: 25 minut
Język:
polski
Boss
Monster to karciana gra inspirowana starymi platformówkami
komputerowymi. Jednak w niej nie wcielamy się w bohatera, który
przemierza levele w celu dotarcia do końcowego bossa. Tutaj jesteśmy
bossem, który przygotowuje swoje podziemia na przybycie herosów. W
młodości wiele czasu spędziłem z początku przed telewizorem
(Amiga/Atari), a potem przed ekranem monitora, grając w gry
komputerowe. Muszę jednak przyznać, że nigdy nie byłem wielkim
fanem gier platformowych. Preferowałem tytuły strategiczne (np. Civilization), ekonomiczne („jakiś tam tytuł” Tycoon)
lub managery piłkarskie – w skrócie gry nie wymagające zbyt
dużego refleksu i spostrzegawczości. Wyjątkiem od tego były gry
wyścigowe :-) Niemniej z zainteresowaniem podchodziłem do Boss
Monstera. Zobaczmy co o nim sądzę.
Karty
i zabawne opisy
Wewnątrz
pudełka znajdziemy sporą liczbę kart. Reprezentują one komnaty (z
potworami lub pułapkami), które będziemy budować w naszych
podziemiach. Oprócz tego mamy oczywiście bohaterów, mających
bardzo zabawne opisy, czary oraz tytułowych bossów. Wszystko to
jest opatrzone pikselową grafiką. Co do jakości kart nie mam
żadnych zastrzeżeń. Jednak jak zawsze, kiedy karty mają czarne
obramowanie, to bardzo szybko się uszkadzają podczas tasowania.
Instrukcja
jest napisana poprawnie, zawiera wiele przykładów i podpowiedzi. Na
jej końcu znajdziemy nawet słowniczek, który przydaje się w
objaśnieniu jakiś spornych sytuacji. Niestety nie podejmuje on
jednej kwestii, która nurtowała nas przez wszystkie gry: czy
wypaśna komnata potworów/pułapek, jest traktowana jako komnata
potworów/pułapek, jeśli chodzi o efekty innych kart?
Dusze
dla bossa podziemi, czaszki dla jego tronu z czaszek...
Postaram
się w jak najkrótszy sposób, bez wnikania w szczegóły, opisać
Wam na czym polega rozgrywka w Boss Monster.
Celem
gry jest zdobycie 10 dusz (punktów), za pokonanie bohaterów w
swoich podziemiach. Gracz jest eliminowany z gry, jeśli otrzyma pięć
ran (heros przedrze się przez jego lochy). Każdy z graczy otrzymuje
swoją kartę bossa oraz startową rękę złożoną z komnat i/lub
czarów. Następnie uczestnicy równocześnie (poprzez położenie
zakrytej karty) budują swoją pierwszą komnatę. Karty komnat i
bossów zawierają ikony, które są potrzebne do przyciągnięcia
odpowiedniego rodzaju herosa z miasta (np. miecze sprowadzają
wojowników). Poza tym komnaty mają specjalne zdolności, liczbę
obrażeń zadawanych bohaterom oraz dzielą się na dwa rodzaje:
komnaty potworów i komnaty pułapek. W grze są również wypaśne
komnaty, które można nabudować na inną komnatę, o ile ta ma co
najmniej jedną, taką samą ikonę. Bossowie mają liczbę PDków,
określającą kolejność wykonywania akcji przez graczy oraz mają
jedną, jednorazową, specjalną zdolność, która aktywuje się po
zbudowaniu piątej komnaty w naszych podziemiach. Bohaterowie, oprócz
podziału na cztery rodzaje, mają punkty życia, które mogą
otrzymać, zanim zginą.
Każda
tura w grze składa się z pięciu faz:
1.
Początek rundy
Każdy
gracz dociąga kartę z talii komnat, a do miasta dokładni
są bohaterowie, w liczbie równej liczbie graczy biorących udział
w rozgrywce.
2.
Faza budowy
Uczestnicy
kładą zakryte komnaty w miejscu, gdzie chcą je zbudować.
Maksymalnie w swoich podziemiach można mieć pięć pomieszczeń.
Oczywiście możemy nabudowywać je na siebie lub ulepszać je do
wypaśnych komnat.
3.
Faza przynęty
W
tej fazie bohaterowie są przypisywani do podziemi. Zawsze idą oni
tam, gdzie najwięcej symboli odpowiada ich rodzajowi
(wojownik-miecze, mag-książki itp.). W przypadku remisu, heros
zostaje w mieście.
4.
Faza przygód
Następnie
bohaterowie „przebijają się” przez nasze podziemia. W każdej
komnacie otrzymują obrażenia i przechodzą do następnej, o ile
żyją. Jeżeli zginą w naszych podziemiach, to otrzymujemy punkty.
Natomiast ich przeżycie, czyli przejście przez wszystkie
pomieszczenia w lochach, powoduje zadanie obrażeń naszemu bossowi.
5.
Koniec rundy
Po
prostu zaczyna się następna runda.
Oczywiście
w odpowiednich fazach możemy używać zdolności specjalnych naszych
komnat oraz czarów. Te drugie dają nam jakieś bonusy lub po prostu
przeszkadzają przeciwnikom. Przypominam, że gramy do momentu, gdy
ktoś z graczy uzyska 10 punktów zwycięstwa. Ponownie pragnę
zaznaczyć, że jest to bardzo zwięzły opis rozgrywki.
Tu mam
spa dla diabliczek, a obok przeklęty ołtarz ofiarny...
Boss
Monster to przede wszystkim gra bardzo losowa. Nigdy nie wiesz co
dostaniesz na rękę, ani to, w jakiej kolejności przyjdą
bohaterowie do podziemi. Oczywiście ten drugi aspekt zmienia się z
tury na turę, ale zauważyłem, że to i tak niewiele zmienia w
naszej rozgrywce, jeśli dostaniemy zupełnie niepotrzebne karty
komnat/pułapek.
W
związku z powyższym staramy się wymyślić jakieś combosy z tym,
co akurat mamy dostępne. To wcale nie oznacza, że budujemy nasze
podziemia jakoś bezmyślnie. Musimy obserwować ikony naszego
przeciwnika i jeżeli mamy słabe karty, to starać się tak budować,
żeby zablokować bohaterów w mieście. Takie poczynanie pozwoli nam
również po prostu przeżyć i uniknąć eliminacji z gry. Z kolei,
jak nam dość dobrze idzie, to konstruujemy komnaty tak, aby
przyciągnąć herosów do naszej siedziby. W związku z tym w grze
występuje element blefu oraz „ja wiem, że ty wiesz, że ja wiem”.
Wszystko to jest oczywiście możliwe, jeśli gracze mają
odpowiednie karty na ręce...
Boss
Monster to gra stosunkowo prosta, chociaż kolejność wprowadzania
akcji w życie mogłaby być przejrzyściej napisana. Nasze
dwuosobowe rozgrywki trwały około 25 minut. Pierwsze gry były
jednak troszeczkę dłuższe, ze względu na potrzebę zapoznania się
z działaniem wszystkich kart. My traktujemy ją jako niewymagający
filler, który momentami przypominał mi Munchkina... Po prostu takie
miałem skojarzenie, wykreowanie zapewne poprzez połączenie
losowości i wrednego zagrywania czarów na innych graczy.
Reasumując,
to w Boss Monstera grało mi się całkiem przyjemnie, jeżeli
przymrużyłem oko, na chociażby wspomnianą losowość. Poniekąd
czułem się bossem podziemi, który starał się w jak najbardziej
efektywny sposób wybudować swoje lochy z tego, co akurat miał pod
ręką. W związku z tym mogę polecić grę wszystkim casualom*, a
hardcorom*, jako filler.
*Słowa
użyte w instrukcji do gry.
Tomasz
Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
|
Klimat
|
4/6
|
II.
|
Losowość
|
3/6
|
III.
|
Błędy w grze
|
5/6
|
IV.
|
Złożoność
|
6/6
|
V.
|
Interakcja
|
5/6
|
VI.
|
Wykonanie
|
5/6
|
VII.
|
Cena
|
6/6
|
VIII.
|
Czas rozgrywki w dwie osoby
|
5/6
|
IX
|
Skalowanie na dwie osoby
|
5/6
|
Nota końcowa: 4.88/6
Bardzo serdecznie dziękujemy!
...and
something for our international readers:
Pros:
Pros:
+
quick and dynamic gameplay
+
interesting artwork
+
humor
+
quite simple rules
Cons:
-
randomness
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz