Tytuł:
Mystery! Motive for Murder
Wydawca:
Mayfair Games
Rok
wydania: 2015
Liczba
graczy: 1-5
Czas
gry: 45 minut
Język:
angielski
W
ogrodzie znaleziono ciało z nożem wbitym w plecy! Kto to zrobił?
Zazdrosny kochanek? Partner w interesach? Być może niechciane
dziecko z poprzedniego małżeństwa. W grze Mystery! Motive for
Murder wcielamy się w rolę detektywa, który stara się ustalić,
kto popełnił tę zbrodnię. Taką pozycję, rodem z kryminałów
Agathy Christie, przygotowało nam wydawnictwo Mayfair Games.
Sprawdźmy, czy jest to dobra gra.
Edward
Gorey oraz kiepska instrukcja
Gra
jest wykonana na zadowalającym poziomie. Płytki i żetony są
grube, ikonografia jest w miarę czytelna, a karty nie niszczą się
szybko. Co do oprawy graficznej. Niektórym może ona wydać się
dość dziwna, aby nie rzec, groteskowa. Jednak mi bardzo przypadła
do gustu i dodaje uroku, tej nietypowej grze. Co ciekawe została ona
stworzona (i użyta na potrzeby gry) przez nieżyjącego już
rysownika Edwarda Goreya. Ilustracje w grze bardzo dobrze oddają
jego, jakże charakterystyczny styl.
Instrukcja
do gry jest napisana tragicznie. Klimatyczne teksty mieszają się z
zasadami i wszystko jest poukładane w bardzo chaotyczny sposób.
Trudno znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania, o ile będziemy
w stanie je gdziekolwiek znaleźć. Przez to pozostawia ona dość
sporo miejsca na własne interpretacje reguł.
Rozgrywka
dwuosobowa
Zasady
gry sugerują, abyśmy rozegrali kilka scenariuszy, jeden po drugim,
aby dobrze zrozumieć reguły. Ja pokrótce opiszę Wam założenia
gry oraz jej celi w wersji „pełnej dla dwóch graczy”.
Naszym
celem jest ustalenie, kto popełnił morderstwo. Na początku
rozgrywki wykładamy płytkę na środek stołu – jest to nasza
ofiara. Na każdym kafelku w Mystery! znajduje się kilka rzeczy:
-
podobizna, profesja i imię postaci (nie mają żadnego znaczenia w
grze);
-
relacje postaci, zobrazowane poprzez strzałki na obrzeżach
(najważniejsza rzecz w grze). Mogą one być miłością
(niebieskie) lub nienawiścią (czerwone).
Każdy
z graczy otrzymuję na rękę jedną płytkę oraz trzy karty
(używamy ich do różnych rzeczy: tworzenia nowych relacji, zmiany
ich kolorów, zwiększania liczby punktów itp.). Uczestnicy
rozpoczynają również grę z 10 punktami zwycięstwa oraz kartą ze
specjalną zdolnością. Tworzymy stos kafelków i kart oraz
ujawniamy po dwie z nich. Każdy z graczy otrzymuje również cube'y
w swoim kolorze, do oznaczania tego, kto wyłożył (przesłuchał
świadka) daną płytkę (podejrzanego).
Jedna
rozgrywka składa się z trzech spraw, a każda z nich z trzech rund.
W trakcie rundy gracze wykonują tury, według ustalonej wcześniej
kolejności. W jej trakcie możemy:
1.
Zagrać kartę lub płytkę z ręki. Kafelki musimy dokładać tak,
aby wszystkie napisy na nich były jednakowo ułożone (nie można
obracać płytek). Jeżeli po dołożeniu strzałki z relacjami na
dwóch sąsiednich płytach łączą się, to kładziemy relację w
odpowiednim kolorze (czerwona lub niebieska), która skierowana jest
do naszej ofiary. Kafelki możemy dołożyć maksymalnie dwa pola od
ofiary. Relacje stworzone w ten sposób dają punkty motywu. Ich sumę
wskazuje dana strzałka na kafelku. Relacja i motyw może być
bezpośrednia (kafelek zaraz przy ciele) lub pośrednia (dwa kafelki
od ciała). W drugim wypadku punkty naliczane są jedynie, kiedy
relacje biegnące do ofiary są naprzemienne miłość-nienawiść
lub nienawiść-miłość. Karty zagrywamy po to, aby modyfikować
relacje znajdujące się na stole lub stwarzać sytuacje, które
dadzą nam więcej punktów.
2.
Zagrać kartę lub kafelek w ciemno, prosto z talii lub stosu. W
przypadku karty nie musimy wprowadzać jej efektów. Jednak musimy
dołożyć wylosowany kafelek i stworzyć wszystkie relacje.
3.
Wziąć kafelek i kartę na rękę.
4.
Kupić i zagrać za punkty zwycięstwa jeden z odsłoniętych
kafelków lub kart.
Każdy
gracz ma w jednej rundzie dwie tury. Na jej końcu patrzymy kto
przesłuchał (wyłożył) podejrzanego, z największą liczbą
punktów motywu (czyli punktów powstałych poprzez tworzenie
relacji, skierowanych do ofiary). Dostaje on odpowiednią liczbę
punktów zwycięstwa – zależną od aktualnej rundy. To samo robimy
z podejrzanym na drugim miejscu. Runda dobiega końca, zmienia się
kolejność graczy i gramy jeszcze dwie rundy. Następnie pierwsza
sprawa się kończy. Usuwamy z gry ciało (w końcu ktoś umarł)
oraz podejrzanego z największym motywem (jest aresztowany) i
zaczynamy następną sprawę, rozkładając wszystko od nowa. Punkty
naliczamy oczywiście dalej i po trzech sprawach wygrywa osoba z ich
największą liczbą.
Jest
to naprawdę bardzo zwięzły opis rozgrywki, oparty o to, jak ja
zrozumiałem zasady tej gry z jej zakręconej instrukcji.
Mieszane
wrażenia
Mystery!
to gra abstrakcyjna. Chociaż z początku rzeczywiście bardziej
skupiamy się na tworzonej historyjce, niż na tym, aby zdobyć, jak
największą liczbę punktów. A historie opowiadane przez tę grę
rzeczywiście nasuwają skojarzenia z książkami kryminalnymi: on
miał z nią romans, a ona jest niechcianym dzieckiem jakiegoś
miliardera, który potajemnie chciał wykupić firmę jego ojca,
który jest bratem ofiary. Mniej więcej coś w tym stylu powstaje w
ciągu gry. Naprawdę jest to bardzo ciekawe i trzeba docenić trud
autora, aby to wszystko współgrało ze sobą. To jest według mnie
największy plus tej gry.
W
zasadzie nie wiem, jak ocenić samą rozgrywkę
w Mystery!. Jak już wcześniej wspomniałem zasady do gry są
napisane dość specyficznie. Nie jestem nawet do końca pewien, czy
graliśmy dobrze na wariant dwuosobowy. Niestety nie uzyskałem
odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, na forum BGG. W związku z tym
wpływa to na mój odbiór tej gry. Początkowe „scenariusze”
przypominają Carcassonne i w zasadzie są prostą, logiczną
układanką, która jest minimalnie modyfikowana przez karty, które
dostaniemy na rękę. Pełne reguły poniekąd wywracają to wszystko
do góry nogami i Mystery! staje się jeszcze bardziej losowe.
Należy jednak zaznaczyć, że w wariancie dwuosobowym jest to trochę mniej wyczuwalne, bo mamy kilka jawnych kart i płytek dostępnych do zakupu za punkty. Muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie grania w tę grę w więcej, niż dwie osoby – wówczas naprawdę musi panować chaos na stole.
Należy jednak zaznaczyć, że w wariancie dwuosobowym jest to trochę mniej wyczuwalne, bo mamy kilka jawnych kart i płytek dostępnych do zakupu za punkty. Muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie grania w tę grę w więcej, niż dwie osoby – wówczas naprawdę musi panować chaos na stole.
Z
jednej strony mam ochotę dosłownie wyrzucić tę grę przez okno,
ale z drugiej czuję jakiś dziwny zew do niej. Jest
satysfakcjonujące to tworzenie historyjki oraz szukanie najlepszych
relacji między podejrzanymi. Ciekawe jest również przewidywanie
ruchów naszego przeciwnika, ale niestety zazwyczaj
są one dość oczywiste.
Muszę
również przyznać, że lepiej grało mi się solo, niż we dwoje,
bo taką opcję również oferuje nam ten tytuł. W rozgrywce
jednoosobowej nie denerwowały mnie, aż tak bardzo, te wszystkie
niedomówienia w zasadach, czy też losowość. O co chodzi w
rozgrywce samemu? W skrócie musimy stworzyć w określonym czasie,
odpowiednią liczbę podejrzanych, z odpowiednią liczbą punktów
motywu, postępując według określonego wzoru. Według fabuły to
my jesteśmy mordercą i staramy się zrzucić winę na innych.
Jeżeli
będziecie mieli okazję zagrać z kimś w Mystery!, to spróbujcie.
Jednak upewnijcie się, że osoba ta ma dobrze opanowane zasady –
czy też raczej interpretuje je w jakiś sensowny sposób. Wówczas
sami będziecie w stanie ocenić, czy ta gra jest dla Was. Jak sami
widzicie, ja nie mogę dać Wam jednoznacznej odpowiedzi, czy mnie
się ona spodobała.
Tomasz
Pomocnicza ocena zbiorcza według
naszej zawiłej skali:
I.
|
Klimat
|
4/6
|
II.
|
Losowość
|
3/6
|
III.
|
Błędy w grze
|
3/6
|
IV.
|
Złożoność
|
6/6
|
V.
|
Interakcja
|
5/6
|
VI.
|
Wykonanie
|
5/6
|
VII.
|
Cena
|
3/6
|
VIII.
|
Czas rozgrywki w dwie osoby
|
5/6
|
IX.
|
Skalowanie na dwóch graczy
|
4/6
|
Końcowa nota: 4.22/6
Grę
udostępniło wydawnictwo:
Bardzo
serdecznie dziękujemy!
… and
something for our international readers:
Pros:
+
theme (it is quite vivid in this abstract game)
+
quite simple rules
+
good quality of components
+
good for two players and for solo plays
Cons:
-
horribly written rulebook
-
randomness
-
not for multiplayer games (more randomness)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz