Tytuł:
Sunrise
City
Wydawca:
Clever
Mojo Games
Rok
wydania: 2012
Liczba
graczy: 2-4
Czas
gry: 50
minut
Język:
angielski
(napisy tylko na kartach ról)
Od
czasu do czasu zaglądamy na allegro, aby spojrzeć, czy ktoś nie
sprzedaje unikalnego tytułu. Aukcja z Sunrise City zwróciła naszą
uwagę. Po przeprowadzeniu małego rekonesansu w internecie,
zdecydowaliśmy się na jej zakup. Decyzja zapadła również w
oparciu u informację, że do gry miał być wydany niebawem dodatek.
W sklepie można ją kupić za prawie 200 złotych, a my daliśmy
około 50.
Sunrise
City to gra o budowaniu miasta. Zaczynamy od wyznaczenia stref
budowy, kontroli tych najbardziej potrzebnych, a potem rozpoczynamy
stawiać wieżowce. W swojej kolekcji mamy pozycje o podobnej
tematyce, czyli Metropolię, Flip City, Nowy Jork 1901 i nieco cięższy tytuł The Capitals. O Suburbii
słyszeliśmy wiele negatywnych opinii (w szczególności takie, że
jest bardzo prosta i nieklimatyczna). Czy było warto kupić Sunrise City? Czytajcie.
Wykonanie
Jest
to element, który zdecydowanie przyciągnął nas do tego tytułu.
Wszystkie kafelki są tak grube, że Tomaszowi kojarzą się z
chrupkim pieczywem. Jeszcze nikt nie przebił tej jakości, a co za
tym idzie, pudło jest niezwykle ciężkie. Płytki dzielą się na 3
rodzaje:
- publiczne – są to budynki, których wybudowanie daje graczowi dodatkowe bonusy, gdy obok nich powstaną inne budowle;
- strefy – są to płytki terenów pod budowę. Występują one w 5 typach: mieszkalne (czerwone), handlowe (niebieskie), przemysłowe (żółte), parki i rekreacja (zielone) oraz różnego użycia (fioletowe). Są one obramowane chodnikiem albo pasmem wody;
- budynki – są to płytki podwójne. Ażeby je zbudować, najpierw należy mieć strefy pod nimi, w odpowiednich kolorach (wyjątkiem jest strefa fioletowa, na której może powstać budowla dowolnego koloru). Za ich wybudowanie gracz otrzymuje punkty zwycięstwa.
Ponadto dołączono równie grubą planszę z torami punktacji. Zamiast 10 mamy symbol gwiazdki. Gdy zawodnik przekroczy ją, otrzymuje jeden taki znacznik z puli. Jeżeli uda mu się dokładnie zdobyć tyle punktów, aby się na nim zatrzymać, to otrzymuje dwa takie tokeny. Są to punkty zwycięstwa. Takich drewnianych znaczników gwiazdek dołączono aż 70.
Dla
każdego gracza przygotowano specjalny pionek punktacji oraz po 6
dysków licytacji. Mamy też znaczniki pięter, które dają
dodatkowe punkty za zbudowanie co drugiego piętra, począwszy od
trzeciego.
Do
gry załączono też 16 kart ról. Każdy zawodnik w czasie gry
będzie miał 3 pomocników, którzy dadzą im specjalne bonusy.
Wykonanie
gry jest na bardzo wysokim poziomie. Oprawa graficzna jest bardzo
surowa i techniczna. Instrukcja jest napisana poprawnie. Mamy też
kilka przykładów w formie graficznej. Kilka niejasności w zasadach
wyjaśnia FAQ, który można pobrać ze strony BGG.
Opis
rozgrywki
Wszystkie
płytki budynków należy potasować i ułożyć w zakryte stosy.
Następnie należy wymieszać kafelki publiczne i stref razem oraz
odłożyć na bok.
Każdą
rozgrywkę rozpoczynamy od draftu. Gracze otrzymują po cztery karty
ról. Każdy wybiera jedną, a resztę podaje zawodnikowi obok. Tak
postępujemy, aż każdy wybierze trzy role. Czwartą należy
odrzucić. W ten sposób w rozgrywce dwuosobowej, rywal zna tylko
jedną naszą kartę.
Na
środku stołu należy położyć specjalną płytkę Ratusza. To do
niej na początku zawodnicy będą dokładać nowe płytki strefy.
Gra
toczy się przez 3 rundy. Każda z nich składa się z czterech faz.
Przygotowanie
Każdy
z graczy dobiera cztery kafelki stref i cztery budynki. Należy je
trzymać zakryte przed pozostałymi zawodnikami. Następnie każdy
wybiera jedną kartę roli i kładzie ją zakrytą przed siebie. Gdy
każdy to zrobi, zawodnicy odkrywają je i czytają innym. Każda z
nich ma u góry numer. Determinuje on pierwszego gracza na tą rundę
(ten z niższym numerem zaczyna). Karta ta działa tylko przez tę
rundę. Na jej koniec jej zdolność przestaje działać i trzeba ją
odrzucić.
Podział
na strefy
Zaczynając
od pierwszego gracza, każdy wykonuje swoją turę, dokładając
płytkę strefy albo publiczną. Należy przestrzegać kilka zasad:
- kładziony kafelek musi stykać się przynajmniej jednym bokiem z innym;
- kiedy dokładamy kafelek, który styka się przynajmniej dwoma bokami z innym, to jeden z nich musi przylegać: chodnik do chodnika. Jest ważne, jak dołożymy płytki, bo dwie wody obok siebie blokują możliwość budowania pierwszego piętra;
- kiedy zawodnik dołoży płytkę publiczną, to natychmiast pobiera nowy kafelek strefy i dokłada go na stół;
- dodatkowo w drugiej i trzeciej rundzie, gracz rozpoczynający wybiera jedną stronę świata (patrząc od płytki ratusza), po której będą zawodnicy mogli konstruować strefy.
Dokładanie
płytek może spowodować że otrzymamy punkty. Tworząc dystrykty
zawodnik dostaje 1 punkt za każdy ten sam typ, do którego dołożył.
Licytacja
Na
tym etapie gracze licytują działki, gdzie będą chcieli stawiać
budynki. Zaczynając od pierwszego zawodnika, każdy kładzie swój
znacznik licytacji na wybranej strefie. Mogą być one kładzione
jeden na drugim, nawet jeżeli nie należą do tego samego zawodnika.
Licytacja danej strefy może być kontynuowana, dopóki nie znajdą
się na niej dwa znaczniki jednego gracza. W ten sposób można sobie
zapewnić upatrzony teren. Gdy wszyscy wyłożą swoje 6 znaczniki,
to tura kończy się. Na kafelkach należy pozostawić tylko ten,
który znajduje się na górze stosu. W ten sposób widzimy, kto i
gdzie zakupił działkę.
Konstruowanie
Jest
to etap, na który przygotowywaliśmy się od początku tej rundy. W
oparciu o otrzymane płytki budynki, dokładaliśmy strefy i
licytowaliśmy te, na których nam najbardziej zależało. W
pierwszej rundzie jest to niezwykle ważne, aby stworzyć taki układ,
który pozwoli nam wykorzystać jak największą liczbę płytek
budynków. W kolejnych dwóch ma to również duże znaczenie, ale
dochodzi więcej miejsc do nabudowania.
Chcąc
położyć płytkę budynku na strefy (dwie, bo płytka budynku
składa się z dwóch działek) przede wszystkim musimy zachować
zgodność kolorów. Oznacza to, że mieszkania położymy tylko na
czerwoną ziemię, a ośrodki przemysłowe na żółte. Ponadto
przynajmniej na jednej strefie musi znajdować się nasz znacznik
licytacji. Dotyczy to tylko sytuacji, gdy budujemy pierwsze piętro.
Poza tym, dwie strefy na których budujemy budynek muszą stykać się
chodnikiem. Woda blokuje konstrukcje na pierwszym piętrze.
Jeżeli
obok zbudowanego pierwszego piętra znajduje się płytka publiczna,
to daje ona w konkretnych sytuacjach dodatkowe punkty.
Każda
płytka budynku ma trzy liczby. Na środku znajduje się liczba
punktów, jakie gracz otrzyma za jej zbudowanie. Po prawej i lewej
stronie są liczby punktów, które zawodnik dostanie, jeżeli ułoży
płytkę na strefie, na której ma swoje znaczniki licytacji.
Oczywiście można też zbudować tam, gdzie leżą znaczniki
licytacji innego zawodnika, ale wtedy to on zgarnie dodatkowe punkty.
Niekiedy może to się okazać dla nas korzystne, bo nie damy mu
możliwości otrzymania dodatkowej gwiazdki, czyli ważnego punktu
zwycięstwa.
Można
też budować wyższe piętra. Wówczas nie potrzebujemy na nich
swoich znaczników licytacji (one nigdy nie są tam nawet kładzione).
Musimy tylko zachować zgodność kolorów, jak przy tworzeniu
pierwszego piętra. Możemy także nabudować na krzyż, czyli na
dwóch płytkach, które ze sobą sąsiadują. W tym momencie nie ma
znaczenia, czy pierwotne strefy były połączone odcinkiem wody.
Budując
kolejne piętra gracz otrzymuje tylko punkty znajdujące się na
środku, bo nie miał na nich znaczników licytacji. Ponadto, jeżeli
skonstruował drugie piętro, to kładzie na nim specjalny znacznik
piętra. Oznacza to, że jeżeli ktokolwiek zbuduje tam budynek,
otrzyma dodatkowo jeden punkt. Im wyższe piętra, tym punktów do
zgarnięcia jest więcej.
Ten
etap rundy kończy się, kiedy każdy zawodnik wyłoży wszystkie
dozwolone płytki budynków. Te, które mu pozostały są usuwane.
Po
trzech rundach rozgrywka dobiega końca. Zwycięzcą zostaje ten
gracz, który zebrał najwięcej gwiazdek – punktów zwycięstwa.
Opinia
o grze
Sunrise
City to dość ciekawa gra o budowaniu miasta. Specjalne karty ról
nie zawsze nam się przydadzą. Są one pomocne, ale niejednokrotnie
spowodowały, że nie zdobyłam dodatkowej gwiazdki za zatrzymanie
się na niej na torze punktacji. Ten mechanizm również jest
interesujący. Dzięki niemu w każdej rundzie kombinujemy. Po
pierwsze, które strefy zalicytować, aby dostać dodatkowe punkty, a
gdzie lepiej sobie odpuścić. Następnie, który budynek zbudować
jako pierwszy. Na koniec dochodzą do tego bonusy za budowanie
wyższych konstrukcji. Wszystko to wpływa na to, że każda runda
jest dość dynamiczna i interesująca.
Skalowanie
Rozgrywka
na dwóch graczy jest dobra, ale ta gra znacznie lepiej będzie
działać w większym gronie. Główny wpływ ma na to licytacja.
Jednak w instrukcji opracowano wariant, zalecany w potyczkach
dwuosobowych. Przebiega on tak, że pierwszy gracz kładzie jeden
znacznik, drugi dwa, potem pierwszy dwa, aż pozbędziemy się ich
wszystkich. Dzięki temu licytacja jest bardziej wredna. Można
łatwiej zablokować rywalowi dostęp do upatrzonej strefy albo
zarezerwować sobie dogodną działkę, która da nam dużo punktów.
Rozgrywka w dwóch graczy w oparciu o tej wariant jest wredna i na mapie jest dość ciasno. Wpływa to na intensywność potyczek, co bardzo mi się podoba.
Rozgrywka w dwóch graczy w oparciu o tej wariant jest wredna i na mapie jest dość ciasno. Wpływa to na intensywność potyczek, co bardzo mi się podoba.
Losowość
Losowość
w doborze stref i budowli ma wpływ na przebieg rozgrywki. Najrzadsze
są tereny zielone (parki i rekreacja). Więc jak ktoś dostanie tę
strefę, to trzeba o nią powalczyć. Po pierwsze dlatego, żeby
rywal nic tam nie zbudował, a po drugie, żeby zdobyć w ten sposób
dodatkowe punkty. Jednak jeżeli dostaniemy same płytki fioletowe
(te, które możemy budować wszędzie), to mamy taką przewagę, że
może nam się udać je zbudować wszystkie i pomimo ich niższej
wartości punktowej, możemy ich zdobyć więcej, bo rywal dostanie
budynki, których nie zbuduje. Oczywiście z nimi też trzeba uważać,
bo możemy pomóc przeciwnikowi zdobyć zbyt wiele punktów. Pomimo
wielu niewiadomych, jest w tej grze więc wiele decyzji i nieco
blefu, a losowość nie każdemu przypadnie do gustu. Wpływa ona na
to, że w każdej rundzie musimy dobrze zarządzać tym, co otrzymamy
i wykorzystać to w najbardziej efektowny sposób.
Czy
było warto?
Sunrise
City to był dobry zakup. Wydanie tych 50 złotych, to była dobra
inwestycja. Możemy sobie w niej trochę pokombinować i policzyć. W
każdej rundzie analizujemy, gdzie położyć płytki, aby zgarnąć
jak najwięcej punktów zwycięstwa. Plusem jest też jej krótki
czas rozgrywki oraz proste zasady. Na początku trochę skomplikowane
będzie ogarnięcie możliwości zdobywania dodatkowych punktów, ale
to z czasem stanie się jasne. Nie ma w niej więc niczego, co by
spowodowało, że nie zagram ją przy nadarzającej się okazji.
Jeżeli
więc lubicie proste, szybkie i dynamiczne potyczki o budowaniu
miasta, to spróbujcie zagrać w Sunrise City. Jedynym mankamentem w
grze jest losowość, ale może z niej wyniknąć coś dobrego.
Sylwia
Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
|
Klimat
|
3/6
|
II.
|
Losowość
|
3/6
|
III.
|
Błędy w grze
|
5/6
|
IV.
|
Złożoność
|
6/6
|
V.
|
Interakcja
|
5/6
|
VI.
|
Wykonanie
|
6/6
|
VII.
|
Cena w sklepach
|
5/6
|
VIII.
|
Czas rozgrywki
|
6/6
|
IX.
|
Skalowanie na dwóch graczy
|
4/6
|
Końcowa nota: 4.77/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz