Dzisiaj
podejdziemy do gier z innej strony. Nie będziemy pisać o
mechanizmach, fabule, ani skalowalności. Chcemy podzielić się z
Wami naszymi spostrzeżeniami dotyczącymi oprawy graficznej gier
planszowych. Zaprezentujemy kilku ilustratorów, których rysunki,
naszym zdaniem, bardzo wyróżniają się i nadają im wyjątkowego
klimatu. Będzie to oczywiście bardzo subiektywna opinia, bo gusta
są różne. Bierzemy pod uwagę tylko gry, w które graliśmy i
przez to szukaliśmy innych dzieł tych artystów. Ażeby wyróżniać
specjalnie żadnego z grafików, ułożyliśmy ich w kolejności
alfabetycznej.
Czy
oprawa graficzna, to rzecz ważna?
Można
powiedzieć, że grafiki w grze mają spełniać dwojaką rolę:
a)
mają ilustrować akcję, która ma zaraz nastąpić. Zobrazowanie
danej sytuacji ma ułatwić zrozumienie zasad przez odbiorcę. Jeżeli
będziemy ścinać drzewo, to rysunek nie powinien przedstawiać
zupełnie czegoś innego, jak na przykład pływanie kajakiem.
b)
mają wprowadzić nas w klimat. Grając w grę przygodową i
natrafiając na jakąś niewiadomą, która czyha za rogiem,
pociągnięcie karty z jakimś epickim rysunkiem zrobi na pewno
większe wrażenie, niż sam tekst.
Oczywiście
z tym wszystkim wiążą się jeszcze tło fabularne i mechanizmy
zawarte w grze i to one determinują, czy w ogóle będziemy zwracać
uwagę na ilustracje w danym tytule. W grach abstrakcyjnych w związku
z tym zazwyczaj nie napotkamy na wymyślne ilustracje, a wydawca
ograniczy się do użycia symboli (Rój, Equinox). Chociaż nie
zawsze jest to regułą, o czym na przykład świadczą gry Król i Zabójcy i Zombie Terror. Trzeba przyznać, że wspaniała oprawa
bardziej zachęca do zakupu tych gier, niż kilka symboli na pudełku.
Oczywiście jest to wyłącznie zabieg marketingowy. Z kolei we
wspomnianych grach przygodowych, czy też takich, które mają
wprowadzać nas w jakieś epickie bitwy, będziemy mieli
najprawdopodobniej równie epicką oprawę graficzną. Chociaż
trzeba przyznać, że nie zawsze udaje się przekazać ten „klimat”
odbiorcy. Dobrym przykładem jest gra Bastion, w której grupa magów
dzielnie broni zamku przed nacierającą hordą stworów. Ich rysunki
są fenomenalne, ale nie zwraca się na nie uwagi, gdyż ważny jest
wyłącznie kolor kreatury i jego siła.
Ilustracje
gry, to jedna z pierwszych rzeczy, na którą zwraca się uwagę,
wchodząc do sklepu z grami planszowymi. Zazwyczaj pudełka są
poustawiane tak, aby wyeksponować okładkę oraz tytuł. Jest to
więc dość istotny element całości produktu, jakim jest gra
planszowa. W tekście tym nie będziemy jednak skupiać się
wyłącznie na samych frontach, ale przejdziemy do grafiki na
elementach gier, czyli kartach, kafelkach, planszy itp. Temat
symbiozy grafiki z pozostałą częścią „pakietu gra planszowa”,
rozwiniemy najprawdopodobniej w przyszłości, a teraz przejdźmy do
rysowników, którzy zwrócili naszą uwagę.
Ilustrator
między innymi w: Abyss
Kilka
słów o autorze: Ilustrator wywodzący się z Belgii, zajmujący się
ilustracjami do książek dla dzieci, okładek, ilustracji do gier
planszowych, a także komiksów. Stworzył też dwa szkicowniki,
które można zakupić w jego sklepie internetowym.
Co
nam się w nim podoba: To, co rzuciło nam się w oczy w grze Abyss,
to gra światła, jaką stosuje tej ilustrator. Świetnie działa z
błękitem, fioletem i zielenią. Jeżeli dokładnie przyjrzycie się
całej oprawie graficznej, to zauważycie, że powstała ona w
oparciu tylko o kilka barw.
Ilustrator
między innymi w: Nowy Jork 1901, Lewis & Clark, Odkrycia, Rome &
Carthage
Kilka
słów o autorze: Francuski ilustrator, obecnie mieszkający w Seulu.
Najwięcej prac zawdzięcza mu środowisko gier fabularnych. Jednak
na swoim koncie ma również wiele ilustracji, książek (artbooks) i
komiksów. Gry planszowe, do których stworzył grafiki, były
nominowane do wielu nagród, między innymi Spiel des Jahres 2013
(Augustus).
Co
nam się w nim podoba: Jego ilustracje charakteryzują się tym, że
wyglądają jak obrazy z kreskówek. Na myśl przychodzi mi bajka
Mysterious Cities of Gold (Tajemnicze Złote Miasta). Kreskę ma inną,
ale takie było moje pierwsze skojarzenie, gdy zobaczyłam okładkę
do Lewis & Clark. Okładki do gier, które stworzył są też
„akwarelowe”, niczym jak z lekcji malowania: tłem jest
krajobraz, a na pierwszym planie scenka rodzajowa. Dzięki temu,
wszystko co stworzył jest realistyczne i przyjemne dla oka.
Ilustrator
między innymi w: Carnival Zombie, Zimowe Opowieści
Kilka
słów o autorze: Włoski ilustrator, współpracujący z wieloma
firmami, m.in. Mindstalkers
Miniatures / ManorHouse Workshop, Project Hope, BB Publishing, Janus
Design, Wild Boar.
Jest jednym z założycieli wydawnictwa Albe Pavo, w którym jest
głównie odpowiedzialny za kwestie graficzne, ale również pomaga
przy projektowaniu gier.
Co nam się w nim
podoba: Jocularis stosuje bardzo delikatną kreskę. Niektóre z jego
rysunków w Carnival Zombie wyglądają jakby niedokończone.
Rozkładające się ciała umarlaków kontrastują z doskonale
zachowanymi strojami karnawałowymi. Poza
tym, ich brzydotę uwypukla wychodzącymi flakami, które są
podkreślone przez bardzo wyraźne barwy. Dodatkowo w bardzo
oryginalny sposób prezentuje karykatury tych postaci. Niektórzy
mają ręce do podłogi, brak im nóg, albo zamiast stóp mają
ptasie szpony. Świetnie też przedstawił Admirała, który
przetransformował się w coś nie do końca przypominającego
człowieka. Nadał mu wygląd cthulhopodobny, pozostawiając opaskę
na oku, kapelusz i kurtkę z epoletami – wszystkie znaki
rozpoznawcze jego poprzedniego wizerunku. Podobnie prezentował on
postaci w Zimowych Opowieściach. Były one trochę bardziej
przerysowane, ale można rozpoznać, które są jego autorstwa.
Ilustrator
między innymi w: Slavika, Slavika: Równonoc, Drako, K2, Fungi
Kilka
słów o autorze: Ilustrator polskiego pochodzenia, który oprócz
grafiki do gier planszowych, pracował w branży reklamowej. Pracuje
dla REBEL.pl, ale także stworzył ilustracje do Strike of the Eagle
dla Academy Games.
Co
nam się w nim podoba: Rysunki Jarka Noconia w Drako są bardzo
ładne. Krasnoludy są przedstawione dynamiczne. Doskonale oddają
klimat fantasy. Natomiast w Slavika: Równonoc można podziwiać
jego pejzaże. Są one realistyczne. Niczego nie można też zarzucić
postaciom, które narysował. Cała grafika w tej grze jest
rewelacyjna. Ilustrator również świetnie przedstawił naturę w
grze Fungi. Ma on bardzo szeroki wachlarz umiejętności i rysuje
dobrze zarówno postaci, jak i naturę.
Ilustrator
między innymi w: Atak Zombie, Top Secret
Kilka
słów o autorze: Tomasz Larek napisał o sobie, że jest
podróżnikiem. Przygodę z planszówkami zaczął od oprawy
graficznej do Top Secret. W chwili pisanie tego tekstu, pracuje nad
ilustracjami do Gangów Nowego Jorku i Strasznego Dworu, również
dla wydawnictwa FoxGames i Gladiatorzy dla Galakty.
Co
nam się w nim podoba: Ilustracje do Gangów Nowego Jorku, Strasznego
Dworu i Gladiatorów, prezentowane na fanpage'ach wydawnictw,
zapowiadają się fenomenalnie. Postaci przedstawia humorystycznie i
ekspresyjnie. Po kilku zdjęciach do gry Straszny Dwór zauważyłam
świetne działanie ze światłem. Duchy przypominają nam nieco
dzieła Tima Burtona. W Atak Zombie stworzył świetną okładkę,
która przykuwa uwagę. Doskonale sprawdza się też w grach dla
dzieci, do których rysuje smoczki, zajączki i krokodyle.
Ilustrator
między innymi w: CV, Ufo Farmer, Kraby
Kilka
słów o autorze: Jest to polski grafik, który ma na koncie bardzo
bogate doświadczenie. Współpracował z czołowymi gazetami w
Polsce, ale także stworzył czołówkę dla Wiadomości i
Teleexpressu. Tworzy też ilustracje do książek.
Co
nam się w nim podoba: Grafik ten stosuje specyficzną kreskę w
swoich pracach. Zdecydowanie to go wyróżnia. Ilustracje są
niezwykle barwne i nasycone kolorami. Ma to oczywiście swój umiar.
Postaci mają zazwyczaj nieproporcjonalne głowy do reszty ciała,
cieniutkie stopy i duże nosy. Jego rysunki są zabawne i dobrze
wkomponowane w całość oprawy graficznej. Najczęściej można w
nich znaleźć miejsce na karykaturalność i satyryczność.
Ilustrator
między innymi w: Andromeda, Rycerze Pustkowi, Zombie Terror
Kilka
słów o autorze: Grafik polskiego pochodzenie, który studiował w
Instytucie Sztuk Wizualnych w Zielonej Górze. W branży
planszówkowej zabłysnął rysunkami do Rycerzy Pustkowi i
Andromedy. Niedawno ukazała się kolejna gra z jego dziełami –
Zombie Terror. Jak na debiutanta, poradził sobie świetnie.
Co
nam się w nim podoba: Piotr Rossa świetnie prezentuje grę światła
(Andromeda, Zombie Terror). Rewelacyjnie kontrastuje to z krwią :-).
W innej odsłonie możemy podziwiać jego prace w Rycerzach Pustkowi.
Stworzył on miejsca na pustkowiach Australii. Rewelacyjnie
skontrastował odcienie beżu (koloru piaskowego) z błękitem nieba,
wkomponowując w pejzaże balony, samoloty, samochody, czy zwierzęta.
Tworzy to razem dość spójną całość. Podobnie jak wszystkie
jego prace, charakteryzuje się to realizmem.
Ilustrator
między innymi w: Invaders, Myths at Wars, Core Worlds, Twilight
Struggle: Collector's Edition
Kilka
słów o autorze: Jest to artysta wywodzący się z Hiszpanii.
Współpracuje między innymi z Z-Man Games, GMT Games, White Goblins
Games i Asylum Games.
Co
nam się w nim podoba: Najczęściej rysuje ludzi. Łączy realizm
postaci z fantastycznym światem. Robi to niezwykle subtelnie, co
wygląda, jakby to były zdjęcia prawdziwych ludzi, przebranych w
stroje nie z tej epoki.
Ilustrator
między innymi w: Exodus Edge of Extinction, Simurgh, Canopy Walk,
Among the Stars
Kilka
słów o autorze: Artysta pochodzi z Aten. Lubi przedstawiać to,
czego nie da się sfotografować. Dlatego też najczęściej jego
dzieła możemy podziwiać w grach sci-fi i fantasy.
Co
nam się w nim podoba: To, co nas zachwyciło w jego dziełach, to
umiejętność posługiwania się światłem. Jest to niezwykłe
widoczne zarówno w Among the Stars, jak i w Exodusie. Dodatkowo
obiera sobie jeden obiekt, który przedstawia bardzo starannie i ze
szczegółami, a inne rysuje tylko delikatną kreską. Widoczne jest
to na przykład na okładce do Exodusa, ale także na planszach ras.
Jest
to bardzo skrajne zestawienie, które nam podoba się.
Oczywiście to tylko niektórzy ilustratorzy, z którymi mieliśmy styczność. Te osoby najbardziej wyróżniały się w grach, w które mieliśmy okazję zagrać. Stworzyli oni bardzo specyficzną oprawę graficzną i nadającą im klimatów. Jest wielu artystów, których nie opisaliśmy, jak na przykład Michael Menzel (Legendy Krainy Andor, Asante) czy Franz Vohwinkel (Adventure Land, Targi, Dominion), a których cenimy.
Załączone zdjęcia
pochodzą ze stron wydawców, serwisu BoardGameGeek, stron internetowych ilustratorów
albo naszych zbiorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz