Tytuł: Hotel Samoa
Wydawca: Axel
Rok wydania: 2010
Liczba graczy: 3-6 (+ oficjalny wariant dwuosobowy)
Czas rozgrywki: 60 minut
Język: polski
Hotel Samoa jest grą zakupioną w promocyjnej cenie za 19 złotych. Była to niezwykła okazja, nawet jak na grę od trzech osób. Jednak zachęcił nas oficjalny wariant dwuosobowy, sama fabuła gry oraz mechanizm jednoczesnego zagrywania kart. Znajomość kilku innych gier autora gry, Krystiana R. A. Østby, również znacznie wpłynęła na naszą decyzję.
Hotel Samoa jest usytuowany na wyspie o tej samej nazwie. Każdy gracz wciela się w rolę właściciela jednego z miejsc noclegowych. Co tydzień (rundę), na wyspę przylatują turyści, z różnych krajów: Japonii, Niemiec, Norwegii i Wielkiej Brytanii. Zawodnicy, zagrywając karty cen, starają się zaoferować jak najlepsze zakwaterowanie po najkorzystniejszej cenie dla siebie. Celem jest zgromadzenie jak największego majątku.
Czytając ten tekst przekonacie się, czy ta gra jest pozycją, której zakup okazał się korzystny. Zapraszam do lektury.
Zawartość pudełka
W średniej wielkości pudle mamy wiele elementów tekturowych:
- 12 płytek flag, imitujących walizki, po 3 dla każdej narodowości;
- 13 kart turystów, które określają, ile odwiedzających przybędzie w danym tygodniu na wyspę. W zależności od liczby osób biorących udział w rozgrywce, ta liczba jest inna;
- 1 karta rozstrzygania remisów;
- 6 zestawów po 11 kart cen, dla każdego z graczy. Każda z nich jest inna i podzielona na dwie części: z ceną rozbudowy i za pokój;
- 6 plansz hoteli, po jednej dla każdego z graczy. Każda z nich ma 6 gotowych pokoi;
- 4 rodzaje żetonów turystów, po 18 z każdego;
- 19 żetonów usprawnień, a wśród nich między innym dodatkowy pokój, apartament, basen;
- żetony monet o wartości 1, 5, 10, 20, 50 i 100.
Wszystkie elementy są dobrej jakości. Na kartach nie widać szybko uszkodzeń. Plansze hoteli są spore i doskonale mieszczą się na nich wszystkie pokoje i usprawnienia. Świetnym pomysłem jest stworzenie płytek z flagami narodowości gości, imitujących walizki. Jedynym problemem, na jaki my natrafiliśmy w rozgrywkach dwu i trzyosobowych była mała liczba żetonów pieniędzy. Bardzo często musieliśmy je wymieniać na większe nominały, a niekiedy nie było już na co.
Do instrukcji po polsku wkradł się mały błąd, który nakazuje grać do momentu, aż wszyscy turyści zostaną zakwaterowani lub nie będzie dla nich miejsca. Jest to złe tłumaczenie zasad. Prawidłową poznacie poniżej. Ponadto mylona jest terminologia, co przeszkadza przy zrozumieniu zasad gry.
Przygotowanie obszaru do gry
Każdy zawodnik startuje posiadając monety o wartości 25, w wybranym kolorze: planszę hotelu oraz karty cen. Losowo umieszczamy płytki flag, dzieląc je na 3 stosy, po 4 różne państwa w każdym. W ten sposób stworzymy tor kafli, uważając, aby dwie narodowości nie znalazły się obok siebie (wówczas ponownie tasujemy te stos i rozkładamy go, aż do skutku). Na płytce 6 i 12 umieszczamy znacznik 2X, co określa, że w tych rundach liczba gości będzie dwukrotnie większa.
W osobne stosy rozkładamy:
- karty turystów,
- żetony turystów, dzieląc ich na kolory (narodowości),
- żetony usprawnień.
Pomiędzy dwoma graczami (wybranym losowo) kładziona jest karta rozstrzygania remisów: skierowana młotkiem (oznaczenie budowy) w prawo (zgodnie z ruchem wskazówek zegara), a walizką (oznaczenie turystów) w lewo (przeciwnie do ruchu wskazówek zegara).
Opis rozgrywki
Przebieg gry oprę o standardową rozgrywkę. W osobnym akapicie opiszę wariant dwuosobowy. Każda gra trwa 12 rund. Określają to płytki flag wyłożone na stole. Każda z rund przebiega według takiego samego schematu.
Odkrycie żetonu (ów) usprawnień
Na początku każdej rundy należy odkryć ze stosu różną liczbę znaczników usprawnień. Zależna jest ona od liczby graczy biorących udział w rozgrywce oraz od tego, która runda jest rozgrywana.
Powrót turystów i przybycie kolejnych
Płytka z flagą określa, którzy turyści wyprowadzają się. Zawodnicy muszą wykwaterować ich ze swoich hoteli. Ich znaczniki wracają do swojej puli. Następnie odkrywamy kartę turystów, która określa, ile żetonów danej narodowości należy położyć na płytkę z rozgrywaną rundą. Dodatkowo w 6 i 12 rundzie ich liczba jest podwajana. Żetony turystów są różne:
- puste, które nie dają dodatkowych bonusów;
- bogacz płaci podwójną cenę za pokój;
- zakochany pozwala na umieszczenie dwóch znaczników zakochanych turystów (nawet innej narodowości) w jednym pokoju;
- gwiazda powoduje, że nowo przybyli turyści, których zakwaterujemy w sąsiednich do niej pokojach, muszą zapłacić podwójną cenę;
- pływak bardzo lubi basen. Jeżeli mamy w swoim hotelu takie usprawnienie, to każdy z nich zapewnia zawodnikowi premię do ceny pokoju, uzależnioną od liczby wewnątrz koła ratunkowego na żetonie tego turysty.
Wybranie i ujawnienie kart cen
Każdy zawodnik wybiera jedną ze swoich kart cen i układa ją zakrytą przed sobą. Ten etap przebiega równocześnie. Gdy każdy to zrobi, należy odkryć wybrane karty.
Faza rozbudowy
Gracz, który zagrał kartę ceny z najwyższą wartością budowy, jako pierwszy może wybrać jeden żeton usprawnień i zapłacić za niego. W przypadku remisu, karta rozstrzygania remisów, wyznacza kolejność zakupów. Jeżeli pozostaną jakieś żetony, to będą one dostępne dla graczy w kolejnych rundach.
Faza turystów
Kwaterowanie gości zaczyna ten zawodnik, który zaproponował najniższą cenę. Kontynuujemy tę fazę dopóki każdy z graczy nie będzie miał możliwości sprowadzenie turystów.
Pośród kart cen znajduje się jedna szara karta – urlop personelu. Ma ona kilka funkcji:
- gracz nie może nic budować w tej rundzie;
- gracz nie może zakwaterować żadnego turysty w tej rundzie;
- w fazie turystów usuwa do dwóch gości ze swojego hotelu;
- na koniec rundy wraca ona do talii, a nie jest odrzucana, jak inne użyte karty.
Zakwaterowanie turystów ma kilka zasad:
- można wybrać dowolną liczbę żetonów turystów, pod warunkiem, że ma się dla nich miejsce;
- niekiedy turyści przybywają w kilku grupach. Decydując się na jedną z nich (bo na kilka nie możemy) nie trzeba ich wszystkich kwaterować (nawet jeśli ma się dla nich wolne pokoje);
- turyści nigdy nie zmieniają swojego pierwotnego pokoju.
Wypłata i odrzucenie karty
Zawodnik otrzymuje pieniądze za każdego nowo przybyłego gościa. Cena jest zależna od karty cen, jaką w tej rundzie zagrał gracz. Należy pamiętać o uwzględnieniu wszystkich bonusów za specjalne żetony turystów czy usprawnienia.
Następnie karta cen, którą w tej rundzie zagrali jest odkładana na stos kart odrzuconych, pod warunkiem, że zawodnik zakwaterował gości i/lub skorzystał z akcji budowy. W innym wypadku kartę należy zwrócić do swojej puli. Potem przesuwamy kartę rozstrzygania remisów w prawo i umieszczamy pomiędzy kolejną parą zawodników.
Gra toczy się według podanego powyżej schematu przez 12 rund. Wygrywa ten, kto zgromadził największy majątek.
Warianty dwuosobowe
Jak już wspomniałam, Hotel Samoa to gra dla trzech do sześciu zawodników. Jednak jej autor, na BGG, przedstawił warianty dla dwóch osób, dzięki czemu ta pozycja znalazła się w naszej kolekcji. Poniżej przestawię tłumaczenie zasad takiej rozgrywki (z angielskiego na polski).
Wariant 1 - zarządzanie dwoma hotelami:
- każdy z graczy bierze dwie plansze hotelów oraz dwa zestawy odpowiadających im kart;
- w czasie rundy zagrywa się dwie karty - po jednej na każdy kierowany przez siebie hotel;
- na kartach turystów (ilu ich przyjedzie w danej turze) używana jest liczba dla czterech graczy;
- podobnie jest z liczbą żetonów usprawnień pojawiających się z tury na turę;
- zwycięża ten, kto zgromadzi najwięcej pieniędzy zarządzając swoimi dwoma hotelami;
- pieniądze z obu hoteli można trzymać we wspólnej puli.
Wariant 2 - niewidzialny trzeci gracz:
- każdy z graczy kieruje jednym hotelem, tak jak w normalnej grze;
- bierzemy dwie dodatkowe talie kart i usuwamy z nich szare karty ("urlop personelu")
- kładziemy trzecią planszę hotelu wraz z potasowanymi dwoma wspomnianymi wcześniej taliami kart;
- na kartach turystów (ilu ich przyjedzie w danej turze) używana jest liczba dla trzech graczy;
- podobnie jest z liczbą żetonów usprawnień pojawiających się z tury na tur;
- tasujemy dwie talie kart naszego dodatkowego gracza i kładziemy obok jego hotelu;
- za każdym razem, kiedy zagrywamy nasze karty cen, ciągniemy również jedną dla naszego niewidzialnego gracza (to są jego ceny na obecną turę; oczywiście wszystkie karty są odkrywane jednocześnie, więc nie wiemy, jaką kartę zagrał trzeci gracz);
- niewidzialny gracz nigdy nie kupuje usprawnień dla hotelu;
- niewidzialny gracz zawsze kwateruje turystów, o ile jest to możliwe;
- niewidzialny gracz zawsze kwateruje turystów z największej grupy w kolejności: gwiazda > bogacz > zakochany > 3-2-1 pływak;
- jeżeli obie grupy są tej samej wielkości to trzeci gracz bierze z tej, która ma najwięcej preferowanych przez niego turystów.
Nasza opinia o wariantach dwuosobowych
Osobiście preferujemy wariant drugi. Dla nas Hotel Samoa jest grą, przy której nie chcemy się za bardzo skupiać. W związku z tym niewidzialny trzeci gracz wprowadza element losowy, na który nie mamy większego wpływu. Dzięki temu gra jest szybka i przyjemna.
Pierwszy wariant oferuje więcej strategii i kombinowania. Musimy podejmować decyzje, do którego hotelu przyjąć których turystów. Poza tym trzeba uważnie obserwować i przewidywać posunięcia naszego przeciwnika. Przez to wszystko gra się wydłuża i nie jest już taka lekka, prosta i przyjemna. Nie oznacza to, że jest on gorszy. To, w jaki wariant zagramy, zależy tylko od naszego nastroju.
Karty cen
Każdy gracz otrzymuje identyczną talię kart cen. Ceny budowy zaczynają się od 2 a kończą na 20. Natomiast za nocleg turyści zapłacą od 3 do 12 monet. W związku z tym, jeżeli zdecydujemy się na zagranie karty z niską ceną za budowę, to będziemy mieli mniejsze szanse, że coś nam zostanie, albo będzie już to mniej atrakcyjne. Natomiast im wyższą zaoferujemy kwotę za budowę, tym więcej zapłacą turyści za nocleg. W związku z tym dostaniemy lepsze szanse na upatrzone usprawnienie, ale do nas goście przybędą w późniejszym czasie (bo pierw idą tam, gdzie cena za kwaterunek jest niższa).
W takim układzie, to jaką kartę zagramy ma wpływ na to, co chcemy robić/osiągnąć w danej turze. Jeżeli zależy nam na konkretnym usprawnieniu, to będziemy zmuszeni zagrać kartę cen z wysoką kwotą za budowę, aby wykonać tę akcję jak najszybciej, przed przeciwnikami. Jeżeli mamy wiele wolnych pokoi, a rywale mają ich mało, to nie warto zagrywać karty z niską ceną za nocleg, a lekko podnieść cenę, bo turyści i tak trafią do nas. Oczywiście do tego dochodzą specjalne zasady w rundzie 6 i 12, gdy ich liczba jest podwojona. Warto się na to przygotować.
Niekiedy wskazane jest spasowanie albo użycie karty urlop personelu. Gdy widzimy, że goście za długo siedzą u nas, to ta szara karta może być dla nas ratunkiem. Niekiedy przyda się też zapamiętanie, kto jakie zagrał karty cen. Dzięki temu uda nam się nieco przewidzieć, czy podwyższyć cenę z budowę i/lub nocleg.
Analiza kolejności płytek flag
To co powyżej napisałam, musi współgrać z kolejnością pojawiania się i wyjazdu turystów. Jeżeli widzimy, że Japończycy przesiedzą w naszych hotelu 6 rund, to trzeba rozsądnie ich zakwaterować. Natomiast w sytuacji, gdy będą przebywać 2-3 tury, to warto „zachęcić” ich (czyli zaoferować nieco tańszy nocleg) to pobytu u nas.
Regrywalność
To, co wpływa na regrywalność to początkowe rozłożenie płytek flag. Kolejność przybywania i odjazdu gości znacznie urozmaica każdą rozgrywkę. Do tego dochodzą karty turystów. Niekiedy przyjedzie więcej gości, a niekiedy mniej. W każdej więc rundzie, właśnie to będzie determinowało, jaką kartę cen powinniśmy zagrać. Gdy goście nie będą dla nas atrakcyjni, to wtedy będziemy mogli zadbać o jakieś usprawnienia albo po prostu spasować.
Regrywalność zależy również od rodzaju turystów, jacy pojawią się w danej rundzie. Zakochani są bardzo atrakcyjni, tak samo jak bogacze. Gwiazdy warto wziąć w dobrym momencie (czyli jak najwcześniej) i umieścić ich w pokoju, który sąsiaduje z największą liczbą innych, aby wszyscy wokół zapłacili nam więcej. Gdy zadbamy o to, że w naszym hotelu będzie kilka basenów, to będziemy skupiać się właśnie na pływakach, którzy dostarczą nam więcej pieniędzy. Te wszystkie czynniki wpływają na regrywalność tej pozycji. Jest więc ona spora. Elementy te sprawiają, że do każdej rozgrywki należy podejść indywidualnie i to doceniam w tej pozycji.
Czy warto zagrać w Hotel Samoa?
Zdecydowanie polecam tę pozycję osobom, które doceniają dość lekkie gry ekonomiczne. Ponadto spodoba się ona graczom, którzy lubią pokombinować i potrafią zapamiętywać ruchy rywali. Baczna obserwacja tego, co oni robią jest tutaj potrzebna i pozwala zarobić więcej pieniędzy.
Zasady do gry nie są banalnie proste. Wprowadzenie specjalnych umiejętności dla turystów stanowi problem przy pierwszej rozgrywce z nowicjuszem. Jednak gra jest dość szybka i dynamiczna, co pozwala na rozegranie kilku partii.
Polecam spróbować zagrać w Hotel Samoa, bo pomimo swojej lekkości, znajdziecie w niej nieco głębi. My nie żałujemy tego promocyjnego zakupu i powracamy do niej od czasu do czasu.
Sylwia
Ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
|
Klimat
|
4/6
|
II.
|
Losowość
|
6/6
|
III.
|
Błędy w grze
|
6/6
|
IV.
|
Złożoność
|
5/6
|
V.
|
Interakcja
|
6/6
|
VI.
|
Wykonanie
|
5/6
|
VII.
|
Cena
|
?/6
|
VIII.
|
Czas rozgrywki w dwie osoby
|
5/6
|
IX
|
Ocena gry
|
4/6
|
Końcowa nota: 5.12/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz