Tytuł:
Ale Historia!
Wydawca:
Granna
Rok
wydania: 2016
Liczba
graczy: 2-6
Czas gry: 25 minut
Czas gry: 25 minut
Staram
się unikać gier quizowych. Może nie jak ognia, ale z całą
pewnością nie mam jakieś większej potrzeby rozgrywania partii w
tego typu tytuły. Biorąc pod uwagę to, jaką mnogość mechanizmów
mamy teraz w grach planszowych, to „zwykły” quiz mnie nie
wprawia w jakiś zachwyt. Jednak z racji mojego historycznego
wykształcenia, nie mogłem odmówić wydawnictwu Granna recenzji gry
Ale Historia! Przyznam również, że sam byłem ciekawy tego, ile
jeszcze pamiętam z różnych wątków historii naszego kraju.
Mapa
w gratisie
Gra
jest wykonana na solidnym poziomie. Można nawet powiedzieć, że
wydawnictwo Granna wydało ją ponad rzeczywiste potrzeby. Mam tu
myśli fakt, że ma ona duże pudełko, w którym znajduje się
plansza przedstawiająca granice Polski z różnych okresów
historycznych. Jest ona tylko i wyłącznie potrzebna do tego, aby
wykładać na niej karty oraz służy czasami jako podpowiedź, do
niektórych pytań. Nie mam nic przeciwko niej i dobrze, że jest.
Niemniej, jakby jej nie było, to nic złego by się nie stało.
Karty
do gry są duże i dobrej jakości. Chociaż muszę przyznać, że
kilka z nich znaleźliśmy uszkodzonych w pudełku. Domyślam się,
że stało się to z powodu faktu, iż karty były popakowane w
opaski, a nie standardowe folijki. To spowodowało, że podczas
transportu kilka a nich wypadło i walało się po pudełku.
W
pudełku też mamy tekturowe grosiki, które będą symbolizować
nasze punkty, kilka żetonów specjalnych oraz bonusowych. Te
ostatnie, podobnie jak plansza, są zbędne, ale miło, że zostały
dołączone.
Instrukcja
do gry jest prosta i została napisana językiem przyjaznym dla
kogoś, kto nie jest zaznajomiony z nowoczesnymi grami planszowymi.
Same zasady są banalnie proste i oferują dwa tryby: podstawowy i
zaawansowany.
Tryb
podstawowy
Z
talii 180 kart z pytaniami losujemy 20 (lub 18 jeśli gramy w 3 lub 6
osób). Tasujemy je ze sobą i wykładamy 4 z nich na planszę.
Każdy z graczy otrzymuje 1 grosik i możemy zacząć.
Zanim
przejdę do opisu rundy, to przedstawię to, co znajduje się na
kartach. Na awersie mamy ilustrację przedstawiającą zagadnienie,
którego będą dotyczyły pytania. Na górze jest jego temat oraz
ewentualne doprecyzowanie, które jest potrzebne w momencie
przypisywania regionu do karty. Na rewersie znajdują się trzy
pytania:
- łatwe, na które odpowiadamy „tak” lub „nie” poprzez skierowanie kciuka do góry lub w dół;
- średnie, na które wskazujemy 1,2 lub 3 poprzez wyciągnięcie odpowiedniej liczby palców;
- trudne, na które odpowiadamy najlepiej, jak możemy. :-)
Wszystkie
karty są podzielone kolorystycznie na pięć okresów historycznych.
W
rundzie jeden z uczestników jest graczem aktywnym. Wybiera on jedną
z czterech kart leżących na środku stołu i próbuje określić,
do jakiego regionu geograficznego ona należy (tu czasem przydają
się wspomniane podpowiedzi). Jeśli mu się to uda, to otrzymuje 1
grosik. Pozostali uczestnicy, zgodnie z ruchem wskazówek zegara,
decydują, jaki poziom pytania chcą usłyszeć. Jeśli chodzi o
pytanie trudne, to tylko jedna osoba może się na nie zdecydować.
Następnie gracz aktywny:
- Czyta pytanie łatwe. Wszyscy, co je wybrali równocześnie wskazują kciuk do góry lub na dół („tak” lub „nie”). Jeśli dobrze odpowiedzieli, to otrzymują 1 grosik
- Czyta pytanie średnia. Wszyscy, co je wybrali równocześnie pokazują 1,2 lub 3 palce. To wskazuje, która z trzech sugerowanych odpowiedzi jest według nich prawidłowa. Ci co odpowiedzą dobrze otrzymują dwa grosiki, a ci co źle – tracą 1, o ile go mają.
- Czyta pytanie trudne. Jeżeli osoba, która je wybrała odpowie poprawnie, to otrzyma 3 grosiki. Zła odpowiedź to utrata 2 grosików, o ile ma się je.
Następnie
wykładana jest kolejna karta i aktywnym graczem staje się następna
osoba. Gra kończy się, gdy skończą się karty. Rozgrywkę wygrywa
ten, co ma najwięcej grosików (punktów).
Tryb
zaawansowany
W
tym wariancie gracze zachowują karty, które wybrali w momencie
bycia graczem aktywnym. Na koniec gry otrzymują za nie punkty jeśli
mają ich najwięcej z danego okresu historycznego i/lub regionu
geograficznego.
Poza
tym dochodzą specjalne żetony:
- gościnność, dzięki któremu nie tracimy punktów po złej odpowiedzi;
- honor, dzięki któremu zyskujemy lub tracimy podwójną liczbę punktów;
- waleczność, dzięki któremu możemy zamienić kartę z naszego „zbioru”, z kartą innego uczestnika.
Niektóre
karty w grze też dają takie zdolności. Dodatkowo na koniec, oprócz
standardowych punktów za grosiki i zestawy kart, otrzymujemy 1 punkt
za każdy nieużyty żeton/kartę z akcją specjalną.
Quiz
plus?
W
zasadzie nie wiem co można napisać o Ale Historii! Jest to tak
naprawdę prawie zwykły quiz z zagadnień historycznych. Napisałem
„prawie”, gdyż ciekawym elementem jest wybór stopnia poziomu
trudności pytania. To daje nam spore pole do manewru, jeśli w danej
dziedzinie czujemy się mniej pewnie.
W
pudełku mamy 180 kart z pytaniami. Daje nam to w sumie 540
informacji historycznych na przeróżne tematy. Pewnie to moje
zboczenie ze studiów, ale „suche” informacje mnie nie
satysfakcjonują. Podstawowym pytaniem, które nauczyłem się
zadawać na studiach, a zna je również każdy z nas, a w
szczególności dzieci, jest „dlaczego?”. Moim zdaniem wydając
grę o tematyce historycznej powinno się troszeczkę rozszerzyć
niektóre informacje. Dla przykładu, w chwili pisania tego tekstu
mam przed sobą kartę dotyczącą budynku ratusza w Poznaniu.
Pytanie drugie dotyczy tego, co znajduje się na jego wieży. Chodzi
oczywiście o dwa koziołki. Niby wszystko w porządku, dowiadujemy
się nowego faktu i ... i w zasadzie tyle. Dlaczego są tam dwa
koziołki? To jest związane z herbem Poznania? Czy może z jakąś
legendą? Jasne, można sobie wejść na Wikipedię i to sprawdzić,
o ile kogoś to zainteresuje. Wziąłem kolejną kartę. Tym razem
dotyczy ona Ciechanowa, a na zdjęciu widnieje zamek. Pierwsze
pytanie dotyczy tego, czy jest zamek, czy pałac? Okej, wiadomo, że
zamek, ale w zasadzie czym różni się zamek od pałacu? Gwarantuję,
że nie każdy wie, że jeden spełnia funkcje militarne, a drugi
reprezentatywne. Taki drobiazg, a już wiemy troszeczkę więcej. Po
prostu nie jestem zwolennikiem takiego „suchego” przekazywania
wiedzy. Wiem, że dołączenie jakiegoś kompendium lub bibliografii
mija się z celem w takim produkcie. Jest to tylko moja wizja
idealnego quizu, z punktu widzenia osoby z wykształceniem
historycznym. :-)
Rozgrywka
dwuosobowa nie jest jakaś porywająca. Ja wybieram pytanie, ty
stopień trudności. Sprawdzamy swoją wiedzę, trwa to krótko i
jest dynamiczne. Zdecydowanie o wiele zabawniej jest z większą
liczbą osób wokół stołu. Tryb zaawansowany wprowadza zbieranie
zestawów, ale w żaden większy sposób nie wpływa to na rozgrywkę.
Chyba, że chcemy bardzo wygrać, to będziemy liczyć każdą kartę
zebraną przez gracza. Jednak według mnie Ale Historia!, to nie jest
gra dla graczy nowoczesnych gier planszowych. Tytuł ten, to całkiem
przyzwoite narzędzie edukacyjne. Spełni on zadanie jeszcze lepiej
pod warunkiem, że w grupie graczy znajduje się osoba, która będzie
w stanie powiedzieć coś więcej na wybrany temat. Niemniej również
bez takiej osoby można w całkiem przyjemny sposób sprawdzić swoją
wiedzę na temat historii naszego kraju.
Tomasz
Bardzo serdecznie dziękujemy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz