Tytuł:
Mysterium
Wydawca:
Libellud
Rok
wydania: 2015
Liczba
graczy: 2-7
Czas gry: 42 minuty :-)
Czas gry: 42 minuty :-)
Język:
angielski (gra niezależna językowo)
Mysterium to kooperacyjna
gra planszowa, która oparta została o inną pozycję – Tajemnicze
Domostwo. Zostało zmienione wykonanie, oprawa graficzna i nieco
zasady. W grze zawodnicy wspólnie starają się odkryć prawdę, kto
stoi za śmiercią osoby, która stała się duchem nawiedzającym
dwór. Dzięki temu, odzyska on spokój. Jeden z graczy wciela się w
rolę ducha, który będzie dawał wskazówki pozostałym osobom –
medium - dotyczące prowadzonego śledztwa. Ich zadaniem będzie
odgadnięcie, co duch chce nam przekazać przy pomocy kart wizji,
które nam podsyła.
Po raz pierwszy Mysterium zostało wydane w angielskiej wersji językowej przez Libellud i
Asmodee w 2015 roku. Od tego czasu ukazało się aż 12 wersji
językowej tej gry. Jest to spore osiągnięcie, jak na tak krótki
okres czasu. Postanowiliśmy przyjrzeć się tej pozycji, gdyż na
jednym ze spotkań organizowanym przez nasz bydgoski sklep Kruk,
mieliśmy okazję zagrać w Tajemnicze Domostwo. Pozycja ta nas
zaintrygowała dzięki prostym zasadom, świetnej oprawie graficznej
i wciągającej rozgrywce. Dzisiaj sprawdzimy, jak przy tym
doświadczeniu wygląda Mysterium.
O twórcach
Za pomysł Mysterium (i
Tajemniczego Domostwa) odpowiedzialne są dwie osoby: Oleksandr
Nevskiy i Oleg Sidorenko. Niedawno opisywaliśmy ich inną grę:
Pirates of the 7 Seas. Ponadto razem stworzyli Behinds the Throne,
czy My happy farm.
Za oprawę graficzną
odpowiada duet twórców: Xavier Collette (Abyss, Timeline) oraz Igor
Burlakov (debiutant). Grafika, zarówno na kartach, jak i okładka
pudełka, jest świetna. Podoba mi się to surrealistyczne podejście
rysowników, które genialnie wpasowuje się w fabułę tej pozycji.
Pobudzają one wyobraźnie, pozwalają na własne interpretacje, a
czasem nawet nadinterpretacje oraz są bardzo hipnotyzujące.
Co w pudle?
Elementy podzielę na trzy
kategorie.
Dla medium dołączono:
- 6 znaczników intuicji dla każdego gracza, które służą do oznaczenia, który gracz, jaką wybrał kartę;
- 6 kopert dla każdego gracza, w które zawodnik wkłada karty, które już odgadł;
- karty postaci, lokacji i przedmiotów, ponumerowane od 1 do 54, dzięki którym na początku gry losujemy, spośród których kart zawodnicy będą musieli wybrać, kto z nich zabił, gdzie i czym;
- 36 znaczników bystrości dla każdego gracza i 6 znaczników do oznaczania poziomu bystrości. W czasie gry zawodnik będzie mógł użyć ich, aby zaznaczyć, czy popiera decyzję innych graczy czy też nie. Jeżeli uda mu się zgadnąć, to przesuwa swój znacznik na planszy postępu. Na końcowym etapie gry zyska on dzięki temu większą liczbę szans na zgadnięcie, kto ostatecznie zabił. W ten sposób zostanie zagrodzona jego spostrzegawczość i bystrość.
Dla ducha przygotowano:
- ekran gracza, dość spory i bardzo przydatny do oznaczania, który gracz i co musi jeszcze odgadnąć. Ponadto pomaga on w wyselekcjonowaniu kart z podpowiedziami dla zawodników;
- 18 kart postaci (kto zabił), 18 kart lokacji (gdzie zabił) i 18 kart przedmiotów (czym zabił). Są to takie same karty jak te, które mają medium;
- znaczniki kruków, które pozwalają duchowi wymienić wszystkie karty podpowiedzi na ręce;
- 84 karty wizji, które duch zagrywa, aby naprowadzić medium, kto, gdzie albo czym zabił.
Wspólne elementy to:
- zegar, na którym zawodnicy zaznaczają, która jest runda;
- plansza postępu, na której zawodnicy oznaczają swój poziom bystrości.
Gra wykonana jest na
bardzo wysokim poziomie. Karty są wystarczająco grube i nie
przeszkadza mi to, że ich powierzchnia w całości wypełniona
rysunkami. Małym mankamentem jest zegar, który jest widowiskowy,
ale mało funkcjonalny. Trzeba go przed każdą rozgrywką składać,
a na jej koniec rozkładać. Zaskoczyła mnie też różna wielkość
kart. Rozumiem, że lokacje i postaci są największe, bo najbardziej
szczegółowe. Jednak można było wydać nieco większe karty
przedmiotów. Oczywiście nie przeszkadza to w rozgrywce. Podobają
się mi również znaczniki intuicji w kształcie kuli dla wróżki,
do przepowiadania przyszłości. Świetny pomysł, z całą pewnością
przykuwają one uwagę.
Opis rozgrywki
W Mysterium można grać
na trzech poziomach trudności. Im wyżej postawimy sobie poprzeczkę,
tym będziemy mieli więcej kart, które będą nam przeszkadzać w
odgadnięciu tej jednej poprawnej, na którą będzie nas
nakierowywał duch. Ponadto nie będzie on miał tak dużych
możliwości manipulacji kartami na ręce. Poza tym w rozgrywce
dwuosobowej nie biorą udziału znaczniki bystrości.
Na początku gry w łatwo
dostępnym miejscu ustawiamy zegar, wskazując jedynkę. Będziemy
przesuwać wskazówkę o jeden, za każdym razem, gdy zawodnicy
dowiedzą się, czy prawidłowo wytypowali kartę, czy też nie.
Następnie należy
potasować wszystkie karty postaci i wyciągnąć odpowiednią ich
liczbę (zależną od liczby osób biorących udział w rozgrywce i
poziomu, o czym pisałam powyżej). Następnie duch szuka tych kart w
swojej talii postaci, tasuje je i losowo wybiera tyle, ilu jest
zawodników, wsuwając je po kolei w swoją zasłonkę przy
odpowiednich graczach. Czynność ta powtarzana jest z kartami
lokacji i przedmiotów.
Ponadto duch dociąga na
rękę 7 kart wizji.
Rozgrywka dzieli się na
dwie fazy:
- Rekonstrukcja wydarzeń, która dzieli się na dwa kroki i jest rozgrywana do momentu, w którym każdy będzie wiedział kto, gdzie i czym zabił.
Interpretacja wizji.
Rozpoczynamy od odgadnięcia, kto zabił. Jeżeli któryś zawodnik
odgadnie postać, to w następnej turze będzie zgadywał gdzie, a
następnie czym zabił.
Duch wybiera jedną albo
kilka kart wizji dla jednego gracza i daje mu je. Następnie
uzupełnia karty na ręce do siedmiu i wybiera kolejnego zawodnika,
któremu wyznacza karty wizji. Postępuje tak do momentu, w którym
każde medium będzie posiadało kartę (karty) wizji, na podstawie
których, będzie odgadywać, kto zabił. Następnie uruchamia
klepsydrę. Gdy czas się skończy, wszyscy muszą mieć jakiś typ.
Medium mogą się ze sobą konsultować. Nigdy jednak duch nie może
się do nich odzywać, gestykulować lub w jakikolwiek inny sposób
podpowiadać. Na tym etapie gry zawodnicy mogą korzystać ze swoich
znaczników bystrości, obstawiając czy inni idą dobrym czy złym
tropem.
Duch. Następnie duch
oznajmia, które medium odgadło prawidłowo, co on miał na myśli.
Jeżeli zawodnik zgadł, to wkłada tę kartę do swojej koperty. W
następnej kolejce będzie on zgadywał kolejna kartę. Natomiast
jeżeli mu się nie udało, to pozostawia sobie karty wizji i będzie
miał szansę po raz kolejny zgadywać.
Gra kończy się porażką,
gdy którykolwiek z graczy nie zidentyfikował postaci, lokacji i
przedmiotu a zegar wskazuje na koniec tury 7 godzinę.
Zawodnicy mogą przejść
do następnej fazy, gdy wszystkie medium odgadło postać, lokację i
przedmiot.
- Ujawnienie prawdziwego sprawcy, która dzieli się na 3 kroki:
Ustawienie podejrzanych.
Każdy z zawodników wyjmuje ze swojej koperty zebrane dowody
(postać, lokację i przedmiot) i układa je w swoje grupy, aby każdy
miał do nich łatwy dostęp.
Dzielenie się wizją.
Duch wybiera z ręki trzy karty, które mają naprowadzić medium, w
której grupie znajduje się prawdziwy morderca, miejsce i narzędzie
zabójstwa. Przy pomocy specjalnego żetonu oznacza, kogo wskazuje.
Ciągniecie słomek. To,
ile z tych trzech kart podpowiedzi będzie mógł zobaczyć zawodnik
zależy od jego poziomu bystrości. Niektórzy będą musieli
wytypować grupę kart po jednej karcie, a inni po trzech.
Jest to
jedyny etap gry, w którym nawet medium nie mogą się ze sobą
porozumiewać. Ta grupa, która zostanie najczęściej wytypowana
przez zawodników zostaje wybrana na podejrzanego.
Jeżeli uda się
im zgadnąć, to wygrywają grę.
Opinia o grze
Mysterium to gra oparta o
skojarzenia z prezentowanym obrazem. Pomaga też dobra znajomość
graczy, a właściwie tego, w jaki sposób myślą. Oczywiście
czasami trzeba trochę naciągnąć to, co duch miał na myśli, bo
ma on ograniczone możliwości. Dlatego niejednokrotnie jeżeli z
wybranymi kartami wizji kojarzą się nam dwie karty postaci, to
trzeba wyeliminować tę, która jest najmniej prawdopodobna. Jednak
to także może wprowadzić was z paraliż decyzyjny, a nawet źle
naprowadzić. To właśnie podoba mi się w tej grze. Taka niepewność
i potrzeba kojarzenia wielu wątków. Ponadto niekiedy w Mysterium trzeba myśleć stereotypowa. Dla przykładu, gdy musimy zgadnąć,
kto zabił, a mamy dwie kobiety i dwóch mężczyzn, to jeśli duch
da nam kartę w jasnych, cukierkowych barwach, to możemy domyślać
się, że musimy wskazać kobietę.
To poniekąd nawiązuje do
kolejnego tematu, czyli losowości i regrywalności. W związku z
tym, że kart wizji jest ponad 80, to nie sposób, aby każde wzięły
udział w rozgrywce. Do tego dochodzi po 18 kart z każdego etapu i
każda rozgrywka będzie wyglądała inaczej. Jednak ta losowość
wpływa także na to, spośród których kart będziemy musieli
odgadywać. Natomiast to sprawia, że w jednej rozgrywce będziemy
musieli zdecydować, czy zabójca zabił w kuchni czy w spiżarni.
Pomieszczenia te bardzo łatwo pomylić i nakierowanie na prawidłowe
będzie nie lada wyzwaniem dla obu stron.
To, co wpływa na
regrywalność to także możliwość grania na różnych
poziomach trudności. Im wyżej sobie ustawimy poprzeczkę, tym
będzie trudniej nam zgadnąć, a duch będzie
miał większe wyzwanie na naprowadzenie nas na prawidłową
odpowiedź. Będzie to także znacznie trudniejsze dlatego, że nie
będzie mógł on bardzo manipulować kartami na ręce. Jednak nasze
rozgrywki wykazały, że granie na poziomie łatwym jest zbyt łatwe.
Na najtrudniejszym poziomie jest już trudniej, ale każdą potyczkę
kończyliśmy z sukcesem w dwójkę. W rozgrywce wieloosobowej nie
stanowiło to także większego problemu, aby zwyciężyć i to w
gronie osób, z którymi nie gramy na co dzień.
Jest to gra, która
niezwykle angażuje każdego zawodnika. Duch musi słuchać tego, o
czym rozmawiają medium i w jaki sposób analizują wskazówki, jakie
on im przekazał. Niekiedy musi schować się za ekranem, aby nie
zdradzić, czy oni dobrze myślą albo ochronić się przed wybuchem
śmiechu, bo gracze zbyt mocno zinterpretowali jego podpowiedzi.
Jednak to pomaga jemu w późniejszych etapach gry i pozwala mu
poznać, co z czym kojarzą. Po naszych rozgrywkach rozmawialiśmy ze
sobą, o tym, czemu pomyśleliśmy tak, a nie inaczej. Oczywiście
gra tego nie wymaga, ale pozwalało nam to na poznanie swoich toków
myślenia.
Z drugiej strony mamy
medium. W rozgrywce dwuosobowej nie ma możliwości dzielenia się z
nikim spostrzeżeniami. Zawodnik pozostaje sam na sam z kartami
wizji. Dzięki temu może bardziej się skupić na tym, co przekazuje
mu duch. W potyczkach wieloosobowych rozmowa z innymi jest bardzo
ważna. Poprzez to naprowadzamy siebie nawzajem na poprawne
odpowiedzi. Oczywiście niekiedy przeszkadza to, że każdy ma inne
skojarzenia i może to wprowadzić nas w błąd. Nie grałabym też w
Mysterium z osobą lubiącą rządzić, czyli tak zwanym graczem
alfa. Niezmiernie zepsuje to przyjemność tego doświadczenia.
No właśnie, czy to gra
czy doświadczenie? Tak naprawdę bawimy się w odgadywanie zagadek.
Jednak wspomniane zaangażowanie sprawia, że możemy lepiej kogoś
poznać. Nie traktowałabym tego bardzo poważnie. Mimo to, dla mnie,
pozostaje to grą o prostych zasadach, w którą można zagrać z
każdym. Mysterium ma bardzo ciekawie zarysowaną fabułę, a oprawa
graficzna wpływa na to, że zatracamy się w tym surrealistycznym
świecie. Oczywiście to, czy komuś podoba się taki rodzaj sztuki
to kwestia gustu.
Uważam, że
najbardziej ta pozycja przypadnie do gustu osobom, które są
spostrzegawcze, lubią surrealizm, cenią sobie w grach oprawę
graficzną. Ta ostatnia
jest obecna w całej rozgrywce. Trzeba
się jej przyglądać. Uważam więc, że jeśli ona was odrzuca, to
nie będziecie czerpać z niej przyjemności.
Sylwia
Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
|
Klimat
|
5/6
|
II.
|
Losowość
|
5/6
|
III.
|
Błędy w grze
|
6/6
|
IV.
|
Złożoność
|
5/6
|
V.
|
Interakcja
|
6/6
|
VI.
|
Wykonanie
|
6/6
|
VII.
|
Cena
|
6/6
|
VIII.
|
Czas rozgrywki
|
6/6
|
IX.
|
Skalowanie na dwóch graczy
|
5/6
|
Końcowa nota: 5.55/6
Hej kochani! Nie dałem rady przeczytać nawet 25% tej recencji, bo oczy odmówiły mi posłuszeństwa. Marzę o dniu, w którym zmienicie układ: biały tekst + czarne tło. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękujemy za uwagę. Co jakiś czas pojawiają się podobne opinie. Jednak póki co nie zmienimy tego. Uważamy, że to kwestia człowieka, bo jako osoby bez większej wady wzroku znacznie lepiej czujemy się czytając teksty właśnie w takiej oprawie graficznej. Pozdrawiamy!
UsuńPopieram, a recenzja bardzo dobra! Dziękuję za polecenie, chyba ją jednak kupię :)
UsuńPozdrawiam
Dla mnie też ten kontrast był poważnym utrudnieniem w czytaniu, ale dałem radę. Waszą recenzję potraktowałem bardziej jako trailer, bo gra od dwóch dni jest już w drodze :) Pozdr.
OdpowiedzUsuńKontrast tekstu nie jest kwestią przyzwyczajenia. Czy dla waszej wygody wszystkie książki również mają być w "odwróconym" stylu? Fatalnie się to czyta, a w konsekwencji dłuższego przebywania w takim środowisku, Wasze oczy, na razie bez większej wady wzroku, niebawem ją nabędą.
OdpowiedzUsuńA czy w kwestii książek nie wychodzi na pierwszy plan aspekt ekonomiczny drukowania czarnych stron?
Usuń