Tytuł: Caverna: Cave vs
Cave
Wydawca:
Mayfair Games
Rok
wydania: 2017
Liczba
graczy: 1-2
Kawerna: Rolnicy z jaskiń to gra, która zawojowała rynek gier planszowych
dwa lata temu. Uwe Rosenberg stworzył coś, co miało zachęcić
nowych graczy do zapoznania się z jego twórczością, a starym
pokazać nową, bardziej skomplikowaną pozycję, aniżeli Agricola.
Tak przynajmniej wygląda to z mojej perspektywy.
Pierwowzór
opisywanej przeze mnie gry bardzo przypadł nam do gustu i
wielokrotnie do niego powracaliśmy. Dlatego też zaintrygował nas
fakt, iż autor podjął się stworzenia dwuosobowej Kawerny. W
podsumowaniu postaram się nieco porównać te dwa tytuły. Dowiecie
się również, czy opisywana przeze mnie pozycja ma jakieś szanse,
aby przebić wieloosobową Kawernę w naszym domu.
Elementy
Plansza
akcji
Plansza
ta podzielona jest na cztery części. Pierwsze cztery pola
zarezerwowane są dla kafelków początkowych, które w każdej
rozgrywce są takie same. Pozwalają na aktywację budynku, kopanie w
jaskini, pozyskanie podstawowych surowców czy też zakup nowych
budynków. Kolejne pola przeznaczone są dla akcji z cyfrą dwa, trzy i
cztery. Na początku gry one wszystkie są zasłonięte i odsłaniamy je w kolejnych rundach. Ich kolejność jest więc inna w każdej
rozgrywce. Większość z nich jest wariacjami wyżej wspomnianych
akcji, które dają akcje podstawowe – po prostu mają lepsze
działanie (na przykład aktywacja dwóch lub trzech budynków w
jednej turze).
Płytki
pokoi/izb (my je czasami nazywamy budynkami...)
Każdy
pokój posiada wartość punktową, którą przyniesie zawodnikowi,
który będzie go miał w swojej jaskini, na koniec. Ponadto u góry
ma podane wymagane surowce i jaki układ ścian musi posiadać
miejsce, gdzie chcemy go zbudować. Na dole płytki pokoju znajdują
się korzyści, jakie przyniesie nam, gdy z niego skorzystamy. Wiele
z nich daje nam wybór pomiędzy dwoma akcjami.
Plansze jaskini
Każdy
z zawodników otrzymuje swoją jaskinię, na której znajduje się
tor przeznaczony dla surowców, jeden niezmienny pokój początkowy,
jedno wolne pole na nowy pokój oraz 9 zakrytych kafelków pokoi. Te
ostatnie, na początku gry każdy z zawodników przykrywa losowo
wybranymi budynkami. W czasie rozgrywki będą oni je "wykopywać"
i robić miejsce na budynki z akcjami.
Znaczniki
Dołączono
także znaczniki ścian, które pozwalają zawodnikom spełniać
wymagania konkretnych budynków. Ponadto dla gracza, któremu uda wykopać się
wszystkie pokoje, przygotowano dodatkowy kafelek pokoju (w naszych dotychczasowych potyczkach, nie udało się nikomu tego osiągnąć).
Każdy otrzymuje także swój zestaw surowców. Można wybrać wersje
drewnianą albo tekturową. W czasie rozgrywki gracze manipulują
nimi na planszy kopalni, przesuwając je na torze. Maksymalnie mogą
posiadać ich po 9, a wyjątkiem jest złoto (maksymalnie 19).
Przebieg
rozgrywki
Opis
rozgrywki oprę o grę dwuosobową. O
wariancie solo wspomnę na końcu.
Każda
gra trwa 8 rund. Gracze wykonują je naprzemiennie. Rundę
rozpoczynamy od odsłonięcia kolejnej płytki akcji. Następnie
zaczynając od pierwszego gracza każdy wybiera jedną z odsłoniętych
płytek akcji i rozpatruje ją.
Dla
klaryfikacji sytuacji, najlepiej, aby każdy z zawodników przesuwał
je na swoją stronę. Dzięki temu wiadomo, kto wykonał ile tur. Ich
liczba zależna jest od liczby krasnali widniejących przy płytkach
akcji. Maksymalnie wykonamy więc cztery akcje. Dodatkowo wskazują
to cyfry na kaflach akcji, które niejako dzielą grę na trzy etapy.
Ponadto z każdej z nich można skorzystać tylko raz na rundę. Po
wykonaniu akcji z płytki, to samo robi drugi gracz. Każda runda
kończy się przemieszczeniem płytek akcji z powrotem na tor.
Następnie przechodzimy do kolejnej rundy.
Po 8
rundach gra dobiega końca. Zawodnicy sumują wartości na płytkach
pokoi oraz złoto (każde złoto to jednej punkt zwycięstwa).
Wygrywa ten, kto zgromadził najwięcej punktów.
Wariant
solo
Caverna:
Cave vs Cave ma również wariant solo. Celem zawodnika jest zyskanie
przynajmniej 50 punktów. Wówczas może on uznać, iż osiągnął
sukces. Gra przebiega bardzo podobnie, a różnic jest niewiele. W
przygotowaniu do rozgrywki usuwamy jedną z płytek z trzeciego etapu
gry, która pozwala likwidować ściany z kopalni w zamian za trzy
surowce. Ponadto odkładamy do pudełka trzy losowe budynki
początkowe. Dodatkowo 9 pozostałych kafli budynków (czyli tych,
które wyłożyłby drugi zawodnik w rozgrywce dwuosobowej) układamy
w stos. W czasie gry, jeżeli w swojej turze wykopiemy dokładnie
jeden pokój w kopalni, bierzemy wierzchni kafel ze stosu. W ten
sposób zapewniamy sobie większą liczbę budynków w czasie
jednoosobowej potyczki.
Rozgrywka
solo pozwala nam zapoznać się z zależnościami pomiędzy
budynkami. Pomogła mi ona zrozumieć, jakie możliwości mamy w tej
grze, gdy nikt nie podbiera nam akcji ani pokoi. W związku z tym,
jak większość jednoosobowych gier, możemy nauczyć się, na czym
oprzeć swoją kopalnię, w jaki sposób tworzyć sobie łańcuszek
przemiału jednych surowców w inne, a w ostateczności, jak je
przetworzyć na złoto – czyli punkty zwycięstwa.
Zauważyłam,
że gra jednoosobowa wolniej rozwija się, a to zapewne dlatego, że
początkowo mamy mniej budynków, które możemy zbudować w swojej
kopalni, a nie warto marnować surowców na mało atrakcyjne budowle. Z tego powodu, najpierw musiałam skupić się na tym, aby
powiększyć ich pule. Tak więc już w połowie gry, udało mi stworzyć się
dość dobrze działający silniczek produkujący mi złoto, a to
głównie za sprawą akcji, pozwalających przeprowadzać dwie i
trzy aktywacje. W grze dwuosobowej są one rozchwytywane i kto
pierwszy ten lepszy. W pojedynkę miałach okazję, w trzecim etapie
gry, w rundzie, uruchomić aż 5 razy swoje budynki, co przynosiło
mi dużo złota, które nawet wydawałam po to, aby kupować budynki.
Rozgrywka jednoosobowa była satysfakcjonująca, dość otwarta i
trwała krótki okres czasu. Dlatego też uważam, że ta wersja
Kawerny ma również sporo do zaoferowania graczom.
Podsumowanie
Kawerna "dla dwóch graczy" opiera się na takiej samej mechanice co jej
pierwowzór. Zamiast wysyłać naszych krasnali na karty akcji, to
wybieramy pola akcji, kładąc je po swojej stronie planszy z
kafelkami. Również blokujemy w ten sposób dostęp rywalowi do
konkretnych akcji, co jest powieleniem tego, co było w Kawernie
"wieloosobowej". Jest to worker placement w nieco odmiennej wersji
wizualnej. Działa to praktycznie identycznie i stajemy przed takimi
samymi dylematami: co najpierw zrobić, czym ubiec rywala, który
budynek bardziej przyda się jemu, na co zbiera on surowce i jak mu w
tym wszystkim przeszkodzić.
W
wersji dwuosobowej Kawerny nie mamy kilku dróg do zwycięstwa. Tutaj
celem jest zdobycie punktów poprzez stworzenie sobie łańcuszka
przetwórstwa surowców w złoto oraz wybudowanie dobrze rozwiniętej
kopalni, w oparciu o budynki, które przyniosą nam dużo punktów.
Ponadto nie musimy
wyżywiać rodziny krasnali, więc jedzenie nie ma takiego samego znaczenia. Nadal jest ono jednak ważne, bo jest
surowcem niezbędnym do rozbudowy naszej kopalni.
Siłą
napędową tej gry są budynki. One dają nam różne możliwości i
punkty. Dlatego też ważną akcją w grze jest wykopywanie pokoi w
kopalni. Jednak wiąże się to z niemałym ryzykiem. Budynki, które
w ten sposób odsłonimy mogą przydać się także rywalowi. Z tego
względu należy uważać, kiedy wykonamy tę akcję i być świadomi
tego ryzyka, że przeciwnik zwinie nam dobry kafelek z przed nosa. W
tym miejscu nadmienię, że każdy budynek jest inny. Dlatego też
ich unikalność daje nam odczucie wyścigu. To między innymi wpływa
na to, że Caverna: Cave vs Cave jest grą taktyczną. Nie wiemy, co
przyniesie nam kolejna runda, czy nie pokaże się bardzo dobry
budynek, w którego warto zainwestować, która akcja nam ujawni się, co zrobi rywal. Dostosowujemy się do sytuacji na bieżąco.
Jesteśmy świadomi celu, ale w jaki sposób go osiągniemy, to już
kwestia gry. Niejednokrotnie z tury na turę nasze plany zmieniały
się pod wpływem tego, co nowego pojawiło się na stole oraz tego,
co zrobił rywal.
Zapewne
zauważyliście, że wspominam o kontroli przeciwnika. Tak, w tej
grze mamy do czynienia z dużą interakcją i bacznym obserwowaniem,
co robi rywal. Jest to istotny element tej gry. Cała rozgrywka
opiera się o rywalizację, wyścig i doskonale ją napędzają coraz
to lepsze akcje. Dlatego też gra nie nudzi się, jest bardzo
dynamiczna i szybka. Ciągle coś się w niej zmienia. Jest to wielki
plus Kawerny dla dwojga.
Uwe
Rosenberg stworzył kolejną grę, w którą stajemy się lepsi z
czasem. Poznanie jej pozwala tworzyć coraz to lepsze zestawienia
budynków i opracowywać sobie szybko najlepszy ciąg przetwarzania
produktów. Pomimo tego, że każdy z kafelek jest inny, a akcje w
każdej grze są takie same, to regrywalność tej pozycji jest dość
spora. Prostota zasad również sprawia, że łatwo powrócić do
niej, po dłuższym czasie.
Ogólnie
oceniamy grę bardzo pozytywnie. Ma proste zasady, dużą
regrywalność, dynamiczną rozgrywkę i spore pole do popisu, jeśli
chodzi o interakcję. Z tego względu, że najczęściej zasiadamy do
stołu we dwoje, będzie ona częściej się na nim pojawiać,
aniżeli Kawerna: Rolnicy z jaskiń.
Sylwia
Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
|
Klimat
|
3/6
|
II.
|
Losowość
|
6/6
|
III.
|
Błędy w grze
|
6/6
|
IV.
|
Złożoność
|
6/6
|
V.
|
Interakcja
|
4/6
|
VI.
|
Wykonanie
|
6/6
|
VII.
|
Cena
|
6/6
|
VIII.
|
Czas rozgrywki
|
6/6
|
IX.
|
Ocena gry
|
5/6
|
Końcowa nota: 5.33/6
Grę udostępniło wydawnictwo:
Bardzo serdecznie dziękujemy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz