Wydawca: Daily Magic Games
Rok wydania: 2017
Liczba graczy: 1-5
Czas gry: 45 minut
Język: angielski
Jakiś czas temu Daily Magic Games przesłało nam dodatek do gry Valeria: Card Kingdoms. Nosi on tytuł Flames and Frost. Jak się okazuje otrzymaliśmy wersję Kickstarterową, która zawierała mini rozszerzenie Agents oraz Peasants & Knights. Cała ta sytuacja dała nam okazję powrócić do tego tytułu.
Co w dodatku?
W pudełku znajdziemy całą masę dodatkowych surowców. Po ich przesypaniu do głównego pudełka, te nie za bardzo one tam się mieszczą. Poza tym otrzymujemy nowe zestawy potworów, z którymi możemy walczyć. Nawiązują one do skrajnych warunków atmosferycznych, stąd tytuł Flames and Frost. Do dyspozycji mamy monstra z: lodowca, tundry, wulkanu, pustyni oraz oazy. Sporym urozmaiceniem jest dodanie nowego zestawu mieszkańców z każdego "poziomu". Dzięki temu, teraz mamy do wyboru 3 rodzaje każdego z nich. Oczywiście możemy je dowolnie mieszać z tymi z zestawu podstawowego. W dodatku znajdziemy również dodatkowe domeny, które będziemy mogli "podbić", to znaczy zakupić, w trakcie rozgrywki. Cały dodatek oczywiście jest przepięknie zilustrowany przez Mihajlo Dimitrievski i dzięki temu idealnie wpasowuje się w grę podstawową.
Drobne zmiany w rozgrywce - nowe symbole
Największą zmianą w przygotowaniu rozgrywki jest wprowadzenie nowych kart wyczerpania się stosów w postaci wydarzeń. Do rozgrywki wprowadzamy jedną "pustą" kartę wyczerpania stosy i jedno wydarzenia dla każdego z graczy. Tasujemy je i kiedy wyczerpie się jakiś stos w trakcie gry ciągniemy z niego kartę i w razie potrzeby rozwiązujemy wydarzenie. Są one bardzo zróżnicowane: dostajemy punkty zwycięstwa za posiadanie odpowiedniego rodzaju mieszkańca, wymieniamy surowce czy też płacimy magię, aby wykonać dodatkową akcję. Wprowadzają one nieco urozmaicenia.
Na nowych kartkach wprowadzono także kilka dodatkowych symboli:
- dowolny surowiec: ikona daje możliwość wzięcia albo utraty jednego z trzech surowców w grze: siły, złota lub magi (bez mieszania) z banku;
- usunięcie karty z gry (z wyłączeniem startowej);
- przeciwnicy: czyli wszyscy poza graczem rozgrywającym turę.
Wieśniacy i rycerze Agenci
Jak już wspomniałem, w naszym egzemplarzu były dla mini dodatki. Pierwszy z nich to alternatywne karty wieśniaków i rycerzy. Są przede wszystkim drożsi w zakupie, ale w czasie ich aktywacji możemy wybrać pomiędzy dwoma surowcami oraz mają dwa symbole reprezentujące ich typ (patrz zdjęcie: po prawej stronie karty z gry podstawowej, a po lewej z dodatku).
Drugi dodatek to Agenci. Tworzą oni w czasie gry dodatkowy stos i rząd kart. Zawsze odsłonięte są cztery karty Agentów. Tym samym dochodzi dodatkowa akcji w turze: spotkanie Agenta. W swojej turze można zdecydować się na jej wykonanie, aby wykonać akcję na jednej z odkrytej kart Agentów. Ich działanie jest bardzo zróżnicowane, ale może okazać się bardzo silne i doprowadzić do zwycięstwa i końca gry. Agenci pozwalają wymieniać surowce na punkty zwycięstwa, zabierać innym karty potworów, usuwać karty z gry, czy rekrutować mieszkańców. Oczywiście karty Agentów są jednorazowe i po wykonaniu z nich akcji odkładamy jego na spód talii oraz wykładamy następną kartę ze stosu, tak, aby zawsze było widocznych czterech Agentów.
Opinia
Najważniejsze w tym dodatku jest to, że nie wywraca on do góry nogami rozgrywki. Wprowadza on nowe karty i kilka dodatkowych zasad, ale nie zmieniają one diametralnie reguł gry. Po prostu nowe karty ją po prostu urozmaicają i dają większą różnorodność. Najwięcej wprowadzają Agenci, gdyż pojawia się element negatywnej interakcji. Zdolności niektórych z nich pozwalają nam zabrać coś naszemu rywalowi. Jeżeli na coś takiego się decydujemy, to musimy przekalkulować, czy nam się to opłaca i czy inna akcja nie przyniesie nam po prostu więcej korzyści.
Jak już wspomniałem we wstępie, mieliśmy okazję zasiąść do Valeria: Card Kingdoms po jakimś czasie. Trzeba przyznać, że nadal grało się nam w tę grę bardzo przyjemnie. Jak już wspomniałem powyżej, nie odczuliśmy jakiś diametralnych zmian, jeśli chodzi o reguły, a przypomnienie starych i przyswojenie nowych przebiegło bardzo płynnie oraz bezproblemowo. Nadal jest to gra łatwa i lekka. Oczywiście możemy wszystko dokładnie przeliczać i analizować, ale nie obciąża to za bardzo naszych szarych komórek. Szybko się rozkłada rozkłada i całkiem przyjemnie, można powiedzieć, że bez zobowiązań gra. Dlatego ciągle jest w naszej kolekcji. Jeżeli lubicie grać w Valeria: Card Kingdoms (w polskiej wersji - Valeria: Karciane Królestwa), to uważam, że powinniście zaopatrzyć się w ten dodatek. Naprawdę urozmaici on Wasze rozgrywki.
Jak już wspomniałem we wstępie, mieliśmy okazję zasiąść do Valeria: Card Kingdoms po jakimś czasie. Trzeba przyznać, że nadal grało się nam w tę grę bardzo przyjemnie. Jak już wspomniałem powyżej, nie odczuliśmy jakiś diametralnych zmian, jeśli chodzi o reguły, a przypomnienie starych i przyswojenie nowych przebiegło bardzo płynnie oraz bezproblemowo. Nadal jest to gra łatwa i lekka. Oczywiście możemy wszystko dokładnie przeliczać i analizować, ale nie obciąża to za bardzo naszych szarych komórek. Szybko się rozkłada rozkłada i całkiem przyjemnie, można powiedzieć, że bez zobowiązań gra. Dlatego ciągle jest w naszej kolekcji. Jeżeli lubicie grać w Valeria: Card Kingdoms (w polskiej wersji - Valeria: Karciane Królestwa), to uważam, że powinniście zaopatrzyć się w ten dodatek. Naprawdę urozmaici on Wasze rozgrywki.
Tomasz
Grę udostępniło wydawnictwo
Serdecznie dziękujemy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz