Galaktykę opanowali źli kosmici...
Autorem gry jest jest Paul Dennen. Seria Brzdęk! jest jego najbardziej sławnym dziełem. Tym razem nie będziemy wkradać się do legowiska smoka. W tej odsłonie Brzdęk! jesteśmy złodziejaszkami, którzy wkradają się na statek kosmiczny złego Lorda Eradikatusa, żeby sprzątnąć mu sprzed nosa jego drogocenne rzeczy.
Ładny statek lordzie
Wykonanie gry stoi na przyzwoitym poziomie. W zasadzie nie mogę się przyczepić do czegokolwiek w tej kwestii. Karty są przejrzyste, mają ładne rysunki i dość szybko można przyzwyczaić się do zawartej na nich ikonografii. To samo dotyczy modułowej planszy głównej. Co do instrukcji i zasad, wypowiem się poniżej.
Plansza główna
Budowana jest ona z kilku modułów. Po lewej stronie będziemy mieli startowy moduł przeładunkowy, w którym rozpoczynają gracze. Znajdują się w nim kapsuły ratunkowe, dzięki którym uczestnicy mogą uciec ze statku. W górnej części jest tor życia każdego z graczy, a na dole miejsce na kostki Brzdęk!.
Środek planszy to trzy moduły, w zasadzie układane wedle wizji graczy. Wyróżniają je miejsca z portami danych, których odwiedzenie pozwala na wejście do ostatniej części statku - modułu dowództwa. Poza tym znajdują się w tych modułach portale, pozwalające na przeskakiwanie między nimi.
Prawa część planszy to moduł dowództwa. Tam trzymane są największe skarby. Poza tym na skraju planszy znajduje się tor furii, który determinuje ile kostek Brzdęk! jest ciągniętych w momencie ataku bossa.
Wszystkie moduły łączy taśmociąg, który pozwala na szybsze poruszanie się pomiędzy niektórymi polami. Same standardowe pola (pomieszczenia na statku) dzielą się na zwykłe, panele handlowe (możliwość kupna towarów z marketu) oraz punkty kontrolne (zmuszające do zakończenia ruchu). Połączone są one ze sobą, poza wspomnianym taśmiociągiem, korytarzami.
Karty (przygody, startowe, rezerwy)
Można powiedzieć, że wszystkie karty w grze dzielą się na na dwa typy: akcji (sojusznicy, sprzęt, wydarzenia, umiejętności itp.) oraz wrogów. Karta akcji ma lewym górnym rogu symbol frakcji (jeden z trzech), do którego ona należy. Prawy górny róg to liczba punktów zwycięstwa na koniec gry, jeśli posiadamy daną kartę w swojej talii. Po lewej stronie znajdziemy zasoby (sprawność-niebieski, miecze-czerwony, buty-żółty) jakie dana karta produkuje po zagraniu. Dolna część to efekty uruchamiane w momencie zagrania lub zdobycia karty. Prawy górny róg to koszt zakupu karty w niebieskich zasobach. Karty wrogów wyglądają bardzo podobnie z tą różnicą, że zamiast kosztu zakupu, wskazują liczbę czerwonych zasobów potrzebnych do ich pokonania i uruchomienia efektu znajdującego się w ich dolnej części. Oba rodzaje kart mogą posiadać jeszcze symbol ataku bossa. Gdy taka karta pojawi się w rzędzie z kartami dostępnymi do zakupu/pokonania, to nastąpi losowanie kostek Brzdęk! z worka, o czym opowiem poniżej.
Kafelki sekretów
Układane są na polach planszy głównej i gracze otrzymują je w momencie wejścia do danego pomieszczenia. Dzielą się na dwa rodzaje: wielkie i pomniejsze. W większości dają one jednorazowe korzyści do wykorzystania w wybranym przez gracza momencie.
Artefakty
Są to znaczniki umieszczane w module dowodzenia, w konkretnych miejscach. Gracze dążą do ich zdobycia i mogą nieść tylko jeden taki znacznik. Są one potrzebne do ukończenia gry w pozytywny sposób i przynoszą całkiem sporo punktów zwycięstwa.
Kredyty
Może je zdobyć na różne sposoby w trakcie gry. Każdy z nich warty jest 1 punkty zwycięstwa na koniec rozgrywki. Poza tym dzięki nim możemy zakupić towary z marketu.
Towary i ich planszetka
W grze występują 4 typy towarów, których posiadanie pozwala na: przechodzenie przez konkretne korytarze, korzystanie z portalów, odzyskanie 2 punktów życia, zdobycie dodatkowych punktów zwycięstwa. Kupujemy je za kredyty na polu z panelem handlowym.
Kostki Brzdęk!, bossa, łowców nagród i worek
Można powiedzieć, że kostki Brzdęk! reprezentują fakt tego, jak bardzo Lord Eradikatus jest świadomy naszej działalności na jego statku. Każdy gracz ma swoją pulę tych kostek. W pierwsze fazie swojej funkcji są one umieszczane w obszarze na planszy głównej, w każdym momencie, kiedy karta mówi, żebyśmy to zrobili. Kiedy dochodzi do ataku bossa (przez pojawienie się karty z tym symbolem w puli), to zabierane są one z planszy, wrzucane do worka, a następnie wyciągane w odpowiedniej liczbie. W worku z początku znajduje się 24 sztuk kostek bossa (czarnych). Ich wyciągnięcie niczym nie grozi. Wyjęcie kostki w naszym kolorze oznacza otrzymanie przez nas obrażenia. W późniejszym etapie gry w worku mogą znaleźć się kostki łowców nagród (czerwone), po których wyciągnięciu wszyscy gracze otrzymują obrażenia.
Pozostałe elementy
Poza tym gracze mają do dyspozycji swoje pionki, oraz znaczniki danych do oznaczania zhakowanych paneli dostępu. Do dyspozycji mamy też żetony kodów dowodzenia pozwalające nam wchodzi do modułu dowodzenia. Posiadanie kryształów mocy natomiast daje nam dodatkowe możliwości, przy niektórych kartach.
Naprzód złodzieje! Tylko cichutko...
Brzęk! W! Kosmosie! to gra z budowaniem talii (deck building). Polega to na tym, że uczestnicy w trakcie rozgrywki pozyskują nowe karty, każdy rozpoczynając z takim samym zestawem startowym. Celem gry jest zdobycie jak największej liczby punktów i ucieczka ze statku Lorda Eradikatusa.
Każdą turę gracz rozpoczyna posiadając 5 kart na ręce. Następnie musi zagrać wszystkie z nich, w dowolnej kolejności, wprowadzając ewentualne efekty znajdujące się na nich. Wszystkie wygenerowane zasoby możemy wydać w następujący sposób:
- żółte (buty) na poruszanie się po statku, pomiędzy pomieszczeniami;
- czerwone (miecze) na pokonywanie wrogów z puli dostępnych kart - musimy mieć co najmniej tyle, ile wskazuje karta wroga. Wówczas wprowadzany jest efekt z jego karty, a ona jest odrzucana;
- niebieskie (sprawność) na zakup nowych kart z dostępnej puli - pozyskane karty lądują na naszym stosie kart odrzuconych.
Poza tym w trakcie naszego przemieszczania się po statku, możemy korzystać ze specjalnych pomieszczeń znajdujących się na nim. Możemy kupować towary z marketu, hakować porty danych (potrzebne do dostania się do modułu dowodzenia), wykraść artefakt z modułu dowodzenia albo korzystać z portali. Wchodząc do pomieszczenia z sekretem, również go pozyskujemy. Oczywiście wiele naszych czynności, które wykonujemy w turze może powodować położenie kostki Brzdęk! w ich obszarze.
Kiedy zakończymy turę, to uzupełniane są karty w puli dostępnych do zakupu/pokonania. Jeżeli na jednej z nich pojawi się symbol ataku bossa, to wszystkie kostki Brzdęk! z ich obszaru lądują w worku. Następnie są one losowane w liczbie wskazanej na torze furii - według aktualnego poziomu furii. Z biegiem gry będzie w worku coraz więcej kostek graczy, a mniej czarnych - neutralnych. Każde wyciągnięcie kostki uczestnika oznacza otrzymanie przez niego obrażenia. Jeśli gracz zapełni swój pasek punktów życia kostkami, to traci przytomność. Jeżeli ma artefakt i jest w module startowym na planszy, to będzie brał udział w podliczaniu punktów na koniec gry. W przeciwnym wypadku jest eliminowany z rozgrywki.
Koniec rozgrywki rozpoczyna się, gdy jeden z graczy straci przytomność albo dotrze z artefaktem do kapsuły ratunkowej. Gramy do momentu kiedy jedna z tych opcji spotka wszystkich uczestników. Wówczas gracze, których to dotyczy, podliczają swoje punkty za:
- posiadany artefakt;
- kredyty;
- punkty z posiadanych żetonów/kafelków;
- punkty z kart w talii.
Ewentualny remis rozstrzyga artefakt o wyższej wartości.
Jak zwykle zaznaczam, że niektóre reguły mogły być pominięte albo niekoniecznie w pełni opisane. Taki skrócony opis rozgrywki ma pozwolić Wam zdecydować, czy ta gra nadaje się dla Was.
Śluza otwarta
Muszę poruszyć kwestię zasad omawianej dziś gry. Niestety nie mogę powiedzieć, że one dobrze napisane. Instrukcję przyjemnie się czyta i dość łatwo zrozumieć o co w grze chodzi. Niemniej nie ukrywam, że nie lubię, kiedy zasady gry spisane są, z braku lepszego określenia, "w swojski sposób". Rozumiem przez to raczej luźny, nieprecyzyjny styl. Takie były są moje odczucia, jak czytam reguły do Brzdęk! W! Kosmosie!. W trakcie naszych rozgrywek zaczęły pojawiać się wątpliwości do wielu rzeczy. Niestety bardzo często instrukcja nie była w stanie wyjaśnić. To jest poniekąd pokłosie takiej, a nie innej formy spisania reguł. Poza tym niektóre rzeczy po prostu są niejasne. Przynajmniej my odnosiliśmy takie wrażenia. Musieliśmy interpretować je na własny sposób i dość często posiłkować się forami BoardGameGeek.
Popkultura w kosmosie
Z całą pewnością fani science-fiction docenią niektóre smaczki, które są zaczerpnięte z popkultury, czy też jej "nerdowskiej" strony, a znalazły się tej grze.
Mamy takie oczywiste rzeczy, jak nawiązania do Jedi z Gwiezdnych Wojen - tu w formie Dżidaj. Fani Kronik Riddicka z całą pewnością rozpoznają Vina Diesela w postaci więźnia. Mamy też oczywiście nawiązania do Star Treka. Z tych mniej oczywistych, najbardziej zaskoczył mnie charakterystyczny sweter Wesley'a Crushera na karcie Przemądrzały Kujon. Karta Kolekcjoner to z całą pewnością nawiązanie do Rigela XVI z serialu Farscape. To tylko kilka przykładów. Wprawne oko z całą pewnością zauważy ich więcej. Trzeba docenić autorów, że postarali się o te tak zwane easter eggi.
Brzęęęęęęęęęę...
We wstępie wspomniałem, że graliśmy w Brzdęk! Nie drażnij smoka. Całkiem przyjemnie wspominam tamte rozgrywki. Było to miłe doświadczenie z kolejną grą z deck-buildingiem, która posiada element wyścigu nie tylko w tworzeniu sprawniej działającej talii, ale także poprzez poruszanie się po planszy. Brzdęk! W! Kosmosie! to w 95% ta sama gra. Ma one drobne różnice w regułach, ale trzon pozostaje ten sam.
Niestety granie w tę odsłonę strasznie mi się dłużyło i było dla mnie nieekscytujące. Można powiedzieć, że wręcz nużące. Nie czułem presji z prowadzonego z Sylwią wyścigu. Odnosiliśmy wrażenie, że tury były wykonywane "na siłę" i nic znaczącego się nie dzieje. Jakby w grze brakowało tego momentu, gdzie w pewnej chwili nabiera ona tempa i mówiąc kolokwialnie, wszystko zaczyna działać. Nie tworzyły się żadne ekscytujące połączenia pomiędzy kartami, nawet jeśli wydawało się, że tworzy się swoją talię według jakiegoś założenia. Po części może to wynikać z faktu, że rotacja kart w grze dwuosobowej nie jest zbyt wielka. Nawet jeśli chcemy budować talię według konkretnego zamysłu, to karty potrzebne nam do tego mogą się nie pojawić w dostępnej puli. Poza tym ciągle wzrastająca frustracja u nas obojga, związana z, mniej lub bardziej większymi, brakami w regułach powodowała zniechęcenie do kontynuowania rozgrywek.
Nie chcę tej gry oceniać zbyt surowo. W swojej podstawie jest ona dobrze zaprojektowana i jej zamysł jest bardzo dobry. Może po prostu mam już trochę dość gier z budowaniem talii. Niemniej bardziej prawdopodobne jest to, że w tym roku miałem okazję zagrać w Wyprawę do El Dorado. Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że gra ta jest o wiele mniej zagmatwaną i szybszą wersją Brzdęk!. Niektórzy z Was, którzy od jakiegoś czasu obserwują naszego bloga, mogą być zdziwieni, że w tym wypadku lepiej oceniam prostszą grę. Przecież zawsze doceniam złożoność danego tytułu. Niemniej stawiając obie te pozycje obok siebie, to zdecydowanie wolałbym zagrać w tytuł Reinera Knizii. Po prostu nie ma ona tych wszystkich negatywnych rzeczy, o których wspomniałem powyżej.
Dobrze wiecie, że nie ma czegoś takiego jak obiektywne recenzje. Brzdęk! W! Kosmosie! to jest dobra gra, jeśli chodzi o ich konstrukcję. Widzę to i jestem w stanie ją w ten sposób docenić. Po prostu nam, z takich, a nie innych powodów, nie przypadła do gustu. Co nie znaczy, że z Wami będzie tak samo. Patrząc na oceny gry w często wspominanym w tym tekście BoardGameGeek, można wywnioskować, że nasza opinia jest w mniejszości. Dlatego szczerze zachęcam, aby samemu spróbować zagrać w Brzdęk! W! Kosmosie!.
Tomek
I. | Klimat | 4/6 |
II. | Losowość | 6/6 |
III. | Błędy w grze | 2/6 |
IV. | Złożoność | 6/6 |
V. | Interakcja | 4/6 |
VI. | Wykonanie | 6/6 |
VII. | Cena | 5/6 |
VIII. | Czas rozgrywki w dwie osoby | 3/6 |
IX | Skalowanie na dwóch graczy | 3/6 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz