Wydawca: GDM Games
Rok wydania: 2021
Liczba graczy: 2
Czas gry: 30 minut
Język: angielski, hiszpański, niemiecki, francuski (niezależna językowo)
Japoński wyraz "senbazuru" oznacza dosłownie 1000 żurawi. W rzeczywistości odnosi się do 1000 papierowych, stworzonych przy pomocy sztuki origami, żurawi połączonych ze sobą sznurkami. Starożytna japońska legenda głosi, że tworzenie takich żurawi ma przynieść szczęście albo spełnienie życzeń. Nie zgadniecie, co robimy w grze zatytułowanej Senbazuru? Zgadza się, będziemy układać żurawie, ale nie poprzez składanie papieru, a układanie kafelków.
Autorami gry są Anna Lucini Canals oraz Pau Moré Gómez. Poza omawianym dziś tytułem, stworzyli oni grę Franky, której recenzja wkrótce powinna zagościć na naszym blogu. Wydawcą Senbazuru jest hiszpańskie wydawnictwo GDM Games. Idą z tym dwie "oczywistości". Po pierwsze za oprawę graficzną odpowiada Alba Aragon, której rysunki są jak zawsze przyjemne dla oka. W przypadku Senbazuru mam tu na myśli przede wszystkim okładkę. Po drugie angielska instrukcja do gry jak zawsze zawiera pewne braki, które bardzo łatwo wychwyciliśmy już w trakcie pierwszej rozgrywki.
Żurawie... Wszędzie żurawie
W grze nie znajdziemy wielu rodzajów elementów. W zasadzie są to tylko:
Kafelki origami
Reprezentują one papierowe żurawie. Na awersach mają one złotego żurawia. Na rewersach występują one w trzech kolorach, a każdy z nich w dwóch intensywnościach/odcieniach. Poza tym na kafelku może znajdować się na nim mała ikona złotego żurawia, dzięki której zdobędziemy dodatkowe punkty na koniec gry. Dodatkowo część kafelków ma na sobie podobiznę prawdziwego żurawia mandżurskiego. Dzięki tym kafelkom będziemy mogli zdobyć żetony złotych żurawi.
Żetony złotych żurawi
Otrzymujemy je w momencie przejęcia kontroli nad kafelkiem origami przedstawiającym żurawia mandżurskiego albo posiadającym żeton takiego żurawia.
Żetony żurawi mandżurskich
Te okrągłe żetony kładzione są na kafelkach w momencie, jak przejmiemy kontrolę nad kafelkiem z jego podobizną. Wówczas musimy położyć taki żeton na kafelku pod naszą kontrolą.
Nie mam zastrzeżeń co do jakości wykonania gry. Choć muszę przyznać, że przez kilka pierwszych rozgrywek, kafelki bardzo, z braku lepszego określenia, pyliły. Jakby małe drobinki tektury cały czas od nich odpadały. Było to bardzo widoczne, jeśli grało się na ciemnej powierzchni.
Kładę i obracam
Senbazuru to gra wyłącznie dla dwóch graczy. Najlepiej, jakby uczestnicy siedli naprzeciw siebie. Tasujemy wszystkie kafelki origami i kładziemy jeden z nich rewersem (złotym żurawiem) ku górze na środku stołu. Dodatkowo umieszczamy na nim żeton żurawia mandżurskiego. Każdy z graczy otrzymuje trzy kafelki na rękę - przez całą grę nie pokazujemy co mamy na ręce naszemu przeciwnikowi. Zaznaczę, że widoczne na zdjęciach podstawki na kafelki, nie są częścią gry, a pochodzą z naszych prywatnych zasobów. Na boku tworzymy pulę z pięciu odkrytych kafelków oraz kładziemy pozostałe elementy czyli żetony mandżurskich i złotych żurawi. Grę zaczyna najmłodsza dziewczynka albo chłopiec, jeśli takowej nie ma.
Gra podzielona jest na tury graczy. W swojej turze aktywny gracz musi wykonać trzy akcje wedle następującej kolejności:
1. Zagrać kafelek z ręki i ustawić go tak, by był skierowany w jego stronę.
Nowy kafelek musi przylegać bokiem do już wcześniej wyłożonego. Co więcej kafelki o tym samym kolorze, ale różnych odcieniach nie mogą do siebie przylegać.
Kiedy zagramy kafelek z wizerunkiem żurawia mandżurskiego, to otrzymujemy żeton złotego żurawia. W przypadku braku ich w puli, to zabieramy takowy rywalowi. Dodatkowo musimy umieścić żeton żurawia mandżurskiego na jednym z kontrolowanych przez siebie kafelków. Gdyby tych żetonów zabrakło, to przekładamy go z innego kafelku (jest to jedna z zasad, której nie ma wyjaśnionej w instrukcji).
2. "Przejąć" inne kafelki.
Polega to na tym, że patrzymy po skosach od właśnie dołożonego kafelka, w wybranym przez nas kierunku. Możemy wybrać tylko jeden kierunek (jest to kolejna zasada, której nie ma w instrukcji). Jeśli w tej linii występują kafelki tego samego koloru, ale w innych odcieniach, to obracamy je na swoją stronę do momentu, w którym nie trafimy na inny kolor albo swój kafelek. Startowy kafelek (ten odwrócony rewersem ku górze) jest traktowany, jako joker.
Jeżeli gracz przejmie kafelek z wizerunkiem żurawia mandżurskiego (nadrukowanym lub żetonem), to otrzymuje żeton złotego żurawia. Poza tym musi położyć żeton żurawia mandżurskiego na kafelku kontrolowanym przez siebie.
3. Dociągamy na rękę jeden z kafelków z puli i ją uzupełniamy.
Gra kończy się w momencie, kiedy nie będzie już kafelków w stosie do uzupełniania puli. Wówczas gracze zagrywają naprzemiennie te kafelki, które mają na ręce i nie dobierają nowych. Na koniec gry otrzymujemy:
- punkt każdy kafelek origami zwrócony w naszym kierunku.
- punkt, za każdy symbol złotego żurawia na kafelku origami, który jest zwrócony w naszym kierunku.
- punkt, za każdy żeton złotego żurawia, który zdobyliśmy w czasie gry.
Ewentualny remis rozstrzyga gracz, który kontroluje więcej żetonów żurawi mandżurskich.
W tym momencie zazwyczaj piszę, że jest to pobieżny opis rozgrywki i niektóre zasady mogły zostać pominięte. W tym przypadku jestem zmuszony napisać co innego. Powyższy opis jest tym, jak my zrozumieliśmy zasady tej gry. Mam nadzieję, że to autorzy mieli na myśli. Jak już wspomniałem, instrukcja posiada pewne luki w regułach.
Tysiąc żurawi w 30 minut
Sama tematyka przejmowania kontroli nad żurawiami nie ma fabularnie większego sensu. Jednak co w jakiś sposób oddaje klimat gry, to sposób, w jaki powstaje "plansza" w jej trakcie. Kafelki zazwyczaj będziemy układać pod skosem. Po prostu ułatwia to przejmowanie kontroli nad innymi. Wizualnie jednak będzie to imitowało ciąg połączonych ze sobą papierowych żurawi. Jest to całkiem interesujący element Senbazuru, który w jakimś stopniu oddaje ideę tej gry.
Muszę przyznać, że niewiele mogę powiedzieć o tej grze. Jest to całkiem prosta, dwuosobowa gra abstrakcyjna. Planujemy w niej kilka ruchów na przód i staramy się przewidzieć to, co zrobi przeciwnik. Od pewnego momentu dokładnie wiemy, co on ma na ręce, więc ułatwi nam to tę kwestię. Nie ma w tym jednak jakieś większej filozofii. Chyba najwięcej interakcji pomiędzy graczami jest w momencie, kiedy zabierzemy odpowiedni kafelek z puli. Czyli po prostu taki, który był bardziej potrzebny naszemu przeciwnikowi, niż nam.
W przeciwieństwie do innych abstrakcyjnych gier, Senbazuru jest troszeczkę bardziej regrywalna. Przede wszystkim dlatego, że różne kafelki nie będą brały udziału w rozgrywkach. W grze również pojawiać się one będą w losowej kolejności. Jednak sama idea gry z partii na partię nie ulega zmianie i cel pozostaje ten sam.
Rozgrywki w Senbazuru nie zabierają dużo czasu. Swobodnie rozegramy partię w maksymalnie 30 minut. W związku z tym jeśli szukacie czegoś szybkiego, łatwego i lekkiego, w co w zasadzie można zagrać wszędzie, to zdecydowanie możecie zainteresować się tą grą.
Tomek
Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I. | Klimat | 3/6 |
II. | Losowość | 6/6 |
III. | Błędy w grze | 4/6 |
IV. | Złożoność | 6/6 |
V. | Interakcja | 6/6 |
VI. | Wykonanie | 4/6 |
VII. | Cena | -/6 |
VIII. | Czas rozgrywki | 5/6 |
IX. | Ocena gry | 4/6 |
Końcowa nota: 4.75/6
Grę udostępniło wydawnictwo:
Bardzo serdecznie dziękujemy!
… and something for our international readers:
Pros:
+ simple rules
+ nice graphic design
+ quick and dynamic gameplay
+ quick and dynamic gameplay
+ theme comes out in the shape in which the tiles are placed
Cons:
- gaps in the rules
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz