Start

Get your dropdown menu: profilki

Slider

sobota, 7 maja 2022

Santiago. Recenzja gry od wydawnictwa Trefl

Tytuł: Santiago 
Wydawca: Trefl 
Rok wydania: 2022 (druga edycja polska) 
Liczba graczy: 2-5 
Czas gry: 45 minut 
Język: polski (niezależna językowo) 

Pierwsza edycja omawianej dziś gry pojawiła się w 2003 roku. Patrząc z perspektywy momentu pisania tego tekstu, to było to prawie dwie dekady temu. Jak dobrze wiemy, wiele gier zyskuje z czasem miano tak zwanego "klasyka". Czy Santiago można zaliczyć do tego grona? Jak zestarzała się gra i czy można coś poprawić w najnowszej, drugiej polskiej edycji? Między innymi o tym przeczytacie w poniższym tekście. 

Autorzy jednego przeboju
Santiago opowiada o prowadzeniu pól uprawnych wokół latynoskiej wioski. Wraz z innymi graczami będziemy rywalizować, aby mieć jak najwięcej swoich rolników, na jak największych plantacjach. Wspólnie będziemy odpowiedzialni za budowę kanałów irygacyjnych, żeby doprowadzić wodę tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. Niemniej decyzje o tym, gdzie kanał powstanie zawsze będzie podejmować jeden z graczy. Reszta będzie mogła na nią wpłynąć używając siły swojej perswazji, czyli pieniędzy. 
Autorami tego tytułu jest duet: Claudia Hely i Roman Pelek. Raczej nie mają oni jakiś innych, głośnych tytułów w swoim dorobku. Choć w przypadku Pana Peleka, to recenzowaliśmy na naszych łamach grę, której również był współautorem - Shanghaien. Ilustracje do polskiego wydania gry wykonał Tomasz Larek. Są one zrealizowane w jego niepowtarzalnym stylu. 
Zasady gry w Santiago nie są jakoś wyjątkowo skomplikowane. Można śmiało uznać ją za grę rodzinną. Niestety nie mogę pochwalić sposobu napisania i ułożenia instrukcji. Jest ona mało czytelna, gdyż najpierw opisuje ona zasady szczegółowe, łącznie z punktacją, a następnie przechodzi do samego przebiegu tury. Ponadto umieszczenie skrótu tury w jej środku zamiast na osobnym arkuszu albo na końcu instrukcji jest moim zdaniem dziwnym wyborem. 
W grze mamy papierowe pieniądze. Takie jak znamy chociażby z Monopoly. Rozumiem, że gra jest stara, ale ten element powinien być usprawniony i swobodnie można by użyć do tego tekturowych żetonów. Co więcej pieniądze są dwustronne, a gra oferuje wariant gry z tajnym kapitałem. Jak je trzymać potajemnie, skoro nie mamy żadnych zasłonek? Cały czas w ręce? Nie jest to praktyczne. Użycie żetonów ułatwiłoby tę kwestię, a dodatkowo usprawniłoby wariant gry dwuosobowej. Oczywiście negatywnym aspektem ich użycia byłby wzrost koszt produkcji samej gry. My w dwuosobowych rozgrywkach używaliśmy żetonów pokerowych. 
Kolejnym elementem, który według mnie nie jest dobrze przemyślany jest tor punktacji na planszy głównej. Żeby poprawnie go stosować musimy użyć trzech znaczników: dla jedności, dziesiątek i setek. W przypadku gry czteroosobowej robi się tam niezły misz-masz, gdyż jest na nim bardzo mało miejsca. Moim zdaniem bez problemu można by było go standardowo umieścić wokół planszy. Nawet jeśli odbyłoby się to kosztem jej wielkości. W rozgrywkach wieloosobowych używaliśmy kartki i papieru do zapisywania wyniku. 
Do reszty elementów i wykonania gry nie mam żadnych zastrzeżeń. Wszystko jest czytelne i solidnie wykonane. 

Banana!
Plansza główna 
Jej większa część jest podzielona na kwadratowe pola, zgrupowane po 4 sztuki. Na nich będziemy układać kafelki plantacji. Pomiędzy nimi oraz na obrzeżach mamy miejsce na kanały nawadniające. Reszta planszy to wspomniany tor punktacji oraz wioska, na której będziemy układać kafelki dostępne w trakcie licytacji. 

Żetony plantacji i palmy 
Mamy pięć rodzajów pól: banany, kokosy, arbuzy, papryki i winogrona. Każdego z nich jest 9 sztuk. Poza symbolem uprawianej rośliny, widzimy na nich liczbę rolników, jaką kładziemy na nim w momencie wyłożenia na planszę główną. Palmy natomiast zwiększają wartość danej plantacji.

Znaczniki rolników 
Każdy z graczy będzie miał do dyspozycji 22 rolników w kształcie drewnianej kosteczki. Będziemy umieszczać ich na swoich polach. 

Kanały, znacznik studni i budowniczego kanału 
Studnia będzie determinowała miejsce, z którego będziemy zaczynali budować sieć kanałów irygacyjnych. Same kanały, to podłużne "patyczki". Pola, które znajdować się będą obok nich na koniec tury będą uznane za nawodnione i nie będą wysychać. Dodatkowo w grze znajdują się znaczniki kanałów w kolorze graczy, które służą do sugerowania miejsca budowy kanału osobie za to odpowiedzialnej w danej turze. Gracz podejmujący tę decyzję w danej turze ma przed sobą specjalny znacznik. 

Escudos 
Walutą w grze są wspomniane wcześniej, papierowe escudos. Pieniądze służą do licytacji nowych kafelków pól oraz "przekonywania" innego gracza do budowy kanału w konkretnym miejscu. 

Zasady wieloosobowe 
Opis rozgrywki zacznę od nakreślenia zasad dla 3 do 5 graczy. Kafelki plantacji dzielimy na odpowiednią liczbę stosów oraz liczbę sztuk w każdym z nich. Jest to zależne od liczby graczy, a równocześnie określa liczbę rund w grze. To samo określa liczba znaczników kanałów używanych w rozgrywce. Każdy z graczy otrzymuje jeden kanał, rolników w swoim kolorze, 10 escudos oraz znacznik "sugerowanego kanału". Na planszy głównej umieszczamy palmy i studnię. Wybieramy też osobę, która otrzymuje znacznik budowniczego kanału. Tak przygotowani możemy rozpocząć rozgrywkę. 
Każda runda składa się z kilku faz: 
1. Licytacja 
Na jej początku z każdego stosu kafelków plantacji jest odkrywana jedna sztuka. Następnie gracze, zaczynając od tego siedzącego na lewo od budowniczego kanału zaczynają licytację. Każdy z nich licytuje raz - podaje dowolną kwotę, która jest inna od tych proponowanych przez pozostałych graczy. Można też spasować. 
2. Wybór budowniczego kanału 
Nowym budowniczym kanału zostaje osoba, która zalicytowała najmniej w fazie 1. 
3. Zakładanie plantacji 
W kolejności od najwyższych, do najniższych ofert, gracze wybierają po jednym kafelku plantacji i układają go na planszy głównej. Można go położyć w dowolnym miejscu. Jednocześnie układa się na nim wskazaną liczbę rolników. Co jest ważne, jeśli się spasowało, to kładzie się jednego rolnika mniej.

4. Budowa kanału 
Zaczynając od gracza na lewo od budowniczego kanału, gracze sugerują możliwe miejsca budowy kanału oraz ile są w stanie zapłacić budowniczemu, żeby to się stało. Na koniec fazy budowniczy podejmuje decyzje, czy przyjmuje ofertę któregoś z graczy, czy buduje wedle swojej decyzji. W tym drugim wypadku musi zapłacić do banku o 1 escudo więcej niż najwyższa proponowana oferta. Ważną zasadą jest to, iż sieć kanałów zawsze rozpoczyna się od źródła wody i musi tworzyć całość w trakcie jej rozbudowy. 
5. Budowa dodatkowego kanału
Na początku gry gracze mają jeden prywatny kanał do dyspozycji. W tej fazie jeden z nich, zaczynając podejmowanie decyzji od tego na lewo od budowniczego, decyduje czy dokładają swój znacznik na planszę. 
6. Susza 
Wszystkie pola, które nie są obok kanału (stykają się bokiem z kanałem), wysychają. Zobrazowane jest to przez usunięcie rolnika z danego kafelka. Plantacja może nie mieć rolników na planszy głównej, ale zalicza się do wielkości plantacji danego rodzaju rośliny. Ma to znaczenie w trakcie końcowej punktacji. Jednak jeśli miałoby wyschnąć pole bez rolników, to jest one obracane na drugą stronę i od tego momentu traktowane jest jakby było puste. 
7. Wypłata 
Każdy z graczy otrzymuje 3 escudos. 
Gramy do momentu, aż skończą się stosy kafelków i znaczników kanałów. Przechodzimy wówczas do punktacji końcowej. Patrzymy na plansze główną i rozpatrujemy wszelkie zgrupowania pól tych samych roślin. Plantacja tworzy jedną, jeśli sąsiaduje bokiem z innym kafelkiem tego samego typu. Punkty otrzymują wszyscy gracze, którzy mają na niej rolników. Ta liczba to pomnożenie liczby rolników przez liczbę kafelków w danej grupie. Taką analizę robimy dla wszystkich plantacji, niezależnie jak duże one są. Po podliczeniu tych punktów, dodajemy pozostałe nam pieniądze i to daje nasz ostateczny wynik. Wygrywa osoba z największą liczbą punktów. Remisów niestety nic nie rozstrzyga. 

Zasady dla dwóch graczy 
Autorem tego wariantu jest Adam Bukowski. Opcja ta nie występowała w pierwotnym wydaniu gry. W dość istotny sposób różni się on od standardowej rozgrywki. Przede wszystkim gracze zaczynają już z jednym kanałem na planszy oraz mniejszą liczbą escudos. Sama licytacja przebiega równocześnie i "w ciemno" (używając rolników nieużywanych kolorów). W fazie budowy plantacji zostanie jeden kafelek, który nie został wybrany przez graczy. Dokłada go na planszę główną gracz, który zalicytował więcej. Zasada jest taka, że musi on przylegać bokiem do innego kafelka - nie można go położyć gdziekolwiek. Według instrukcji w fazie budowy dodatkowego kanału tylko osoba niebędąca budowniczym może to zrobić. Pozostałe elementy gry są raczej niezmienne. 

Oczywiście zarówno zasady dla dwóch graczy, jak i sama rozgrywka podstawowa, zostały przeze mnie bardzo pobieżnie opisane. Nie chciałem wnikać w zbędne szczegóły i dałem tylko ogólny zarys partii w Santiago

Woda to życie 
Moim zdaniem Santiago nie ma jakoś bardzo wyczuwalnego klimatu. Niemniej nie jest to zupełnie abstrakcyjna pozycja. Jednak z jakiegoś powodu, zapewne naszego czarnego humoru, zamiast wysychania pól i odchodzenia z nich rolników, interpretowaliśmy ten fakt, jako umieranie pracowników z pragnienia. Skoro nie mają wody, to nie mają sił by pracować. Skoro ich tam nie ma, to plony wysychają również. Tak, wiem ... Nie jest z nami dobrze. 
Bardzo przypadł mi do gustu mechanizm korupcji w tej grze. Moim zdaniem świetną dynamikę tworzy analizowanie ofert graczy w sprawie budowy kanału w konkretnym miejscu. Daje to również sporo miejsca do kombinowania. Chociażby grając na jawne pieniądze możemy zaoferować budowniczemu tyle pieniędzy, że nie będzie on w stanie przebić naszej oferty i w związku z tym będzie zmuszony przyjąć sugestię któregoś z graczy. Jest to świetny mechanizm swego rodzaju negocjacji, który moim zdaniem powinien być stosowany w większej liczbie gier. To właśnie on sprawia, że gra ta była dla mnie czymś nowatorskim i dzięki temu uważam, że dobrze się zestarzała. 
Jakoś nie przepadam za grami z licytacją. Niemniej tu jest ona bardzo przyjemna i prosta. Nie tylko licytujemy pierwszeństwo wybrania kafelka, ale również to, kto zostanie budowniczym kanału. Czasem, zwłaszcza jeśli nie widzimy dobrych opcji dla siebie albo popsucie szyków innym graczom, najlepiej jest po prostu spasować. Dzięki temu zostaniemy budowniczym kanału i dzięki temu zyskamy trochę pieniędzy, dzięki korzystnej ofercie jednego z graczy. W końcu escudos w tej grze to również punkty. 
Skoro o nich wspomniałem. Jest to kolejna gra, w której trzeba bardzo dużo liczyć. Tabliczka mnożenia dodawanie to tu podstawowe narzędzia. Nie tylko musimy obliczać swoją pulę punktów, jak i te, które potencjalnie mogą zyskać inni gracze. Oczywiście promuje to osoby, które potrafią bardzo szybko to robić albo po prostu mają pewien zmysł w przeliczaniu zysków i strat. Sprawia to, że w żadnym wypadku nie nudzimy się w trakcie rozgrywki. 
Bez wątpienia lepiej w Santiago gra się w większą liczbę osób. Jest po prostu "gęściej" na planszy i interakcja pomiędzy uczestnikami jest większa. Po prostu musimy nadzorować nie tylko swojego przeciwnika. Polski, autorski wariant dwuosobowy jest jak najbardziej grywalny. Niemniej nie sądzę, żeby to był to najlepszy sposób na doświadczenie tej gry. Co nie zmienia faktu, że rozgrywki wielo, jak i dwuosobowe były bardzo dynamiczne. Jeśli nie trafimy na gracza, który musi wszystko dokładnie przeliczyć, to swobodnie zmieścimy się w 30-45 minutach. 
Uważam Santiago za grę, w której dobrze będą się bawić nowi gracze, czyli tacy, dla których świat nowoczesnych gier planszowych dopiero stanął otworem. Bez wątpienia starzy wyjadacze również znajdą w niej wiele frajdy. W związku z tym pozycja ta jest po prostu uniwersalna i polecam spróbować zagrać w nią każdemu. Bez wątpienia jest to tytuł, który zestarzał się całkiem dobrze. 
Tomasz

Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
Klimat
3/6
II.
Losowość
5/6
III.
Błędy w grze
5/6
IV.
Złożoność
6/6
V.
Interakcja
6/6
VI.
Wykonanie
4/6
VII.
Cena
6/6
VIII.
Czas rozgrywki w dwie osoby
6/6
IX
Skalowanie na dwie osoby
Ocena gry
3/6
5/6



Grę udostępniło wydawnictwo: 
Bardzo serdecznie dziękujemy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz