Start

Get your dropdown menu: profilki

Slider

piątek, 12 maja 2023

Tiletum. Recenzja gry od wydawnictwa Rebel

Tytuł: Tiletum 
Wydawca: Rebel 
Rok wydania: 2023 
Liczba graczy: 1-4 
Czas gry: 90 minut 
Język: polski 

W świecie gier planszowych są takie nazwiska, które gwarantują nam, że będziemy się dobrze bawić. Choć wiadomo, że wszyscy mamy inne gusta i czasami nawet sławne nazwisko nie pomaga. W naszym przypadku jest to chociażby Reiner Knizia, gdzie czekamy jeszcze na zagranie w jego grę, która spełni nasze oczekiwania. Jednak dziś nie będę pisał o tym niemieckim autorze, ale o dwóch Włochach, których gry nas jeszcze nie zawiodły. Mam tu na myśli panów Simone Luciani (m.in. Lorenzo il Magnifico, Grand Austria Hotel) oraz Daniele Tascini (m.in. Tzolkin: Kalendarz Majów, Marco Polo). Ponownie połączyli oni swoje siły i stworzyli grę Tiletum

Znowu będę kupcem! 
Tiletum to dzisiejszy Tielt w Belgii. Jakby nie patrzeć, to zapewne kończą się autorom miasta w Europie, wokół których można tworzyć gry planszowe. W związku z tym najprawdopodobniej trzeba sięgać do mniej popularnych miejscowości. Przecież wszystko nie może się dziać w Wenecji, prawda? Jednak i w tej grze to włoskie miasto, jak i większa część tak zwanej Zachodniej Europy jest obecna na planszy głównej. 
W Tiletum wcielamy się w kupca, który w dobie Renesansu podróżuje po tym obszarze. Staramy się uczestniczyć w targach, budować katedry i rozwijać naszą rezydencję. Choć trzeba przyznać, że tematyka jest tu zupełnie nieistotna i jak zwykle w tych grach bywa, najważniejsze są punkty zwycięstwa i różnorakie mechanizmy, które pozwalają nam je zdobyć. 

Pastelowe szarości 
Gra ma bardzo stonowane kolory. Przypuszczam, że dobór takich, a nie innych kolorów może mieć coś wspólnego z dostosowaniem gry dla osób z daltonizmem. Raczej nie przeszkadza to w rozgrywce choć trzeba się przyzwyczaić i rozróżniać trzy szare kostki i odpowiadające im żetony: kamień, wełna i żelazo. Poza tym gra jest czytelna. Choć czasem można przez przypadek pominąć jakiś drobny element na mapie albo kafelku. Co do samej jakości wykonania, to drewniane elementy mogłyby być lepsze. W naszej kopii trafiło się kilka "nadgryzionych" kolumn i domków. 
Instrukcja moim zdaniem jest napisana oraz przetłumaczona bardzo poprawnie. Nie mieliśmy problemu ze zrozumieniem zasad. Choć po pierwszej rozgrywce wyłapaliśmy drobne szczegóły, o których łatwo zapomnieć. W związku z tym wypisaliśmy sobie co ważniejsze z nich na osobnej kartce. Trzeba też zaznaczyć, że gra nie zawiera skrótu zasad dla graczy. Jednak nie zmienia to faktu, że już po pierwszej rundzie wszystkie mechanizmy stają się zrozumiałe i można powiedzieć, że w Tiletum gra się intuicyjnie. 

Elementy gry 
Plansza główna 
Dzieje się na niej najwięcej rzeczy. Otoczona jest ona torem punktacji. Sama zaś podzielona jest na 5 stref: 
a) pola akcji: znajdują się w lewym górnym rogu. Wewnątrz niego umieszczone będzie koło akcji, które będzie determinowało wynik na kości przypisanej dla tej akcji w danej rundzie - na początku każdej z nich, przy każdej akcji będą leżały kostki z odpowiednią liczbą oczek. 

b) tory kolejności, postaci i kontraktów: są one poniżej pól akcji. Tor postaci i kontraktów tworzą rynek tychże kafelków. 

c) tor króla: określa on ile punktów zyskamy albo stracimy na koniec danej rundy. Poza tym kolejność graczy na nim określa kolejność wykonywania tur w następnej rundzie. Obok niego będą znajdować się żetony korupcji, które zazwyczaj będą obniżały naszą pozycję na nim trzykrotnie w ciągu rundy. 

d) mapa Europy: znajdują się na niej miasta połączone drogami. Po nich będą poruszać się 2 pionki każdego gracza: kupiec i architekt. Przy miastach mamy miejsce na domy graczy. W niektórych z nich będzie można zbudować katedry i przez to znajdują się przy nich pola na kolumny oraz żetony katedr. Wiele pól ma mapie ma też miejsce na kafelki premii. Dodatkowo na niektórych polach są umieszczone bonusy, które zyskujemy, jeśli je wypełnimy jakimś elementem. Nie będę wnikać w szczegóły ich działania. 

e) miasta targowe: znajdują się powyżej mapy. Na początku rozgrywki ułożymy na nich kafelki targów, które będą określały gdzie musi znajdować się nasz kupiec/dom na koniec danej rundy oraz za co możemy wówczas otrzymać dodatkowe punkty. 


Plansza gracza 
Każdy z uczestników otrzyma swoją planszę gracza. Można ją nazwać jego rezydencją. Składa się ona z: 
a) magazynu: ma on miejsce na 4 kafelki. Co jest ważne, jeśli otrzymujemy jakikolwiek kafelek (premii, kontraktu, postaci, herbu), to najpierw zawsze on musi wylądować w naszym magazynie. Jeśli nie mamy miejsca, to nie możemy go pozyskać. W grze nie ma możliwości odrzucenia kafelków z magazynu. 
b) miejsca na kontrakty i kolumny: jest to tor, na którym będziemy odkładać wykonane kontrakty. Na jego polach znajdować się będą kolumny, które zostaną zwolnione do użycia w momencie ułożenia na ich polu kontraktu. Oczywiście dostajemy też za to punkty. 
c) budynki: jest to zestaw 6 słupków. W ich górnych częściach mamy miejsca na kafelki postaci. Co jest ważne, w każdym budynku mogą się znaleźć tylko te same postaci. Poniżej mamy miejsce na herb, na którym określony jest koszt i bonus za jego umieszczenie. Na dachach budynków będą stały znaczniki domów. Zostaną one zwolnione do użycia w momencie, jak cały budynek będzie wypełniony mieszkańcami. 

Kafelki targów, miast i żetony kolejności targów 
Na początku gry będą one losowane i będą określały miejsce targu na koniec danej rundy. Do miast będą przypisane warunki punktacji. Dla przypomnienia na mapie umieścimy żetony kolejności targów, żeby wiedzieć gdzie i kiedy musimy się znaleźć, żeby mieć okazję wzięcia udziału w dodatkowym punktowaniu. 

Kafelki katedr i kosztów budowy 
Przy niektórych miastach będą leżały kafelki katedr. Będą one ułożone tak, że na wierzchu będzie ten z największą wartością, promując gracza, który zbuduje ją jako pierwszy. Na początku gry losowy sposób zostaną do nich przydzielone kafelki kosztów budowy. 

Kafelki korupcji 
Będą one modyfikować naszą pozycję na torze króla na planszy głównej. 

Kafelki premii 
Będą one zarówno położone na polach akcji oraz na planszy głównej, przy miastach. Występują one w trzech rodzajach: 
- pomocnicy, którzy dają nam jednorazowe korzyści; 
- herby, które dają nam możliwość umieszczenia ich w naszych budynkach i uzyskania bonusu wynikającego z tego faktu; 
- kontrakty, które działają jak te na kafelkach kontraktów. 

Kafelki kontraktów 
W górnej części zobrazowane są dobra, jakie musimy wydać, żeby wykonać dany kontrakt. W dolnej znajdują się możliwe do zdobycia punkty. Zrealizowane kontrakty lądują na naszej planszy i w ten sposób zwalniają kolumny, które możemy umieszczać na mapie. 

Kafelki postaci i bonusowe punkty akcji 
W lewym górnym rogu mamy jednorazowy bonus, który otrzymujemy w momencie umiejscowienia danej postaci w budynku. Prawy dolny róg natomiast określa, do której akcji możemy otrzymać stały bonus w postaci dodatkowych punktów akcji. Ten bonus możemy otrzymać, jeśli mamy wypełniony cały budynek danym rodzajem postaci oraz mamy przy nim herb. 

Elementy gracza 
Poza wspomnianą planszą gracza, każdy uczestnik otrzyma: 
- domy, które umiejscowione na mapie dają możliwość brania udziału w targu. Poza tym na koniec gry przynoszą punkty zwycięstwa. Startujemy z dwoma domami. Resztę możemy odblokować wypełniając postaciami naszą planszę. 
- kolumny, które umiejscowione na mapie dają możliwość budowania katedry w danym mieście. Startujemy z dwoma kolumnami, a resztę możemy odblokować realizując kontrakty. Wprowadziliśmy też jedno usprawnienie związane z kolumnami. Z racji tego, że jedynym oznaczeniem wybudowania katedry przez gracza jest posiadanie przez niego jej kafelka, to czasem można zapomnieć, czy w danej lokalizacji się to zrobiło, czy nie. Gracz może w każdym mieście wybudować tylko jedną katedrę. W związku z tym na jednej stronie kolumny nakleiliśmy czerwone kropki i po wybudowaniu po prostu ją obracamy i bez wątpienia wiemy, gdzie jeszcze na mapie możemy budować katedry. 
- znaczniki bonusowych punktów akcji, które używa się w momencie wypełnienia budynku postaciami i herbem. Dzięki nim będziemy mieli więcej punktów akcji wykonując konkretną czynność. 
- kupca, który będzie podróżował na mapie, pozwalał budować domy i zbierał kafelki premii. Ponadto kupiec może nam pozwolić na branie udziału w targu, nawet jeśli nie mamy we wskazanym mieście postawionego domu. 
- architekta, który będzie podróżował po mapie i pozwalał nam na stawianie kolumn w miastach z katedrami. Poza tym może on również zbierać kafelki premii. 

Dobra i kostki 
W grze występuje pięć dóbr: złoto, żywność, wełna, kamień, żelazo. Każde z nich ma swoje żetony oraz kostki im odpowiadające. 

Rozgrywka 
Tiletum to gra od 1 do 4 graczy. Nie będę skupiał się na wariancie solo, ale należy zaznaczyć, że ma on osobną instrukcję. Jeżeli zaś chodzi o skalowanie się gry i zmiany w zasadach z nimi związane, to jedynie liczba płytek premii oraz używanych kości jest inna. Poza tym nic w rozgrywce się nie zmienia.
Na początku partii przygotowujemy planszę główną, czyli kładziemy we wskazanych miejscach płytki premii (koło akcji i mapa), kafelki katedr i kosztów budowy, dostępne kontrakty oraz postaci. W losowy sposób determinujemy, w których miastach odbędą się targi i za co będzie można zdobyć punkty. Ze stosu, obok toru króla, wykładamy 3 zakryte żetony korupcji. W Tiletum (na mapie), każdy gracz umieszcza swojego kupca, architekta i dom. Wybieramy gracza rozpoczynającego i przydzielamy startowe dobra. Na swojej planszy umieszczamy zablokowane kolumny oraz domy. Tak przygotowani możemy rozpocząć grę. 

Będzie ona trwała 4 rundy. Każda z nich składa się z kilku faz: 
1. Faza przygotowania 
Pierwszy gracz losuje z worka odpowiednią liczbę kości, zależną od liczby graczy, a następnie nimi rzuca. Kolejnym krokiem jest ich ułożenie na kole akcji według odpowiadającej im liczbie oczek. 
2. Faza akcji 
W fazie akcji gracze wykonają trzy tury. Zawsze na początku tury pierwszego gracza odsłaniany jest kafelek korupcji i on modyfikuje położenie znaczników graczy na torze króla. Następnie każdy gracz musi wziąć kostkę z koła akcji. Wówczas: 
- decyduje czy bierze kafelek premii obok wybranej akcji i kładzie go w swoim magazynie (o ile ma miejsce); 
- otrzymuje surowce w liczbie równej liczbie oczek na wybranej kostce. Surowce oczywiście odpowiadają kolorowi kostki; 
- otrzymuje punkty akcji (PA) w liczbie równej przeciwległej ściance kostki. W związku z tym suma otrzymanych PA i surowców jest równa 7. Następnie te PA gracz wydaje na wybraną akcję. Dostępne akcje to (nie będę wnikać w koszty PA jeśli chodzi o poszczególne czynności): 
a) architekt: pozwala na poruszanie pionkiem architekta, stawianie kolumn w miastach z katedrami i podnoszenie kafelków premii z planszy głównej; 
b) kupiec: pozwala na poruszanie pionkiem kupca, stawianie domów w miastach i podnoszenie kafelków premii z planszy głównej; 
c) postaci: pozwala na pobieranie kafelków postaci z planszy głównej do magazynu. Dzięki tej akcji możemy też umieszczać je w budynkach na naszej planszy. Kiedy to robimy otrzymujemy bonusy nadrukowane na kafelkach postaci. Należy pamiętać, że w jednym budynku mogą znajdować się wyłącznie te same postaci i nie mogą się też one znajdować w innych budynkach; 
d) kontrakt: pozwala na pobranie kafelków kontraktów z planszy głównej i umieszczenie ich w magazynie. Poza tym daje nam możliwość wymiany dóbr z bankiem; 
e) król: przesuwamy się na torze króla; 
f) joker: dzięki niemu możemy wykonać dowolną inną akcję. 

Poza tym w trakcie swojej tury mamy do dyspozycji akcje darmowe: 
- wykorzystanie kafelka pomocnika z naszego magazynu; 
- opłacenie i umieszczenie kafelka herbu jednym z naszych budynków na planszy gracza. Jeśli budynek jest wypełniony herbem oraz postaciami, to będziemy otrzymywać więcej PA do akcji wskazanej na kafelku postaci. Za samo umieszczenie herbu również otrzymuje się jednorazowy bonus; 
- zrealizowanie kontraktu, czyli opłacanie wymaganych surowców i przemieszczenie go z magazynu na pole z kolumnami naszej planszy gracza; 
- zbudować katedrę (opłacić kamieniami) w mieście, gdzie ma się kolumnę; 
- wymienić 2 sztuki złota na inne dobro. 
Wszystkie akcje w grze w ten czy inny sposób generują nam punkty zwycięstwa. Chcę zauważyć, że nie opisuję za co dokładnie się je otrzymuje. 
3. Faza króla 
W pierwszym kroku tej fazy gracz, który jest najbardziej z przodu ma prawo wzięcia kafelka premii znajdującego się obok toru króla. Następnie gracze zyskują albo tracą punkty w zależności od swojej pozycji. Kolejnym krokiem jest wyłonienie nowej kolejności graczy - znów według pozycji na torze. Na koniec wszyscy, którzy byli w strefie ujemnych punktów powracają na miejsce startowe. 
4. Faza targu 
Aktualna runda wskazuje w jakim mieście odbywa się targ i za co możemy zdobyć punkty. Żeby brać udział w targu, gracz musi mieć w danym mieść dom albo stacjonować tam swoim znacznikiem kupca.

5. Faza porządkowania 
Uzupełnia się w niej kafelki premii na torze króla oraz kole akcji, które również się obraca o jeden stopień. Tworzy się nowy stos kafelków korupcji i wykłada trzy z nich. Ta faza występuje zawsze poza ostatnią, czwartą rundą. Na jej koniec przechodzimy do finalnego punktowania. Poza punktami zgromadzonymi w trakcie rozgrywki, punkty zdobywamy za: 
- budynki w pełni wypełnione herbem i postaciami; 
- iloczyn naszych domów i kolumn znajdujących się na planszy głównej; 
- pozostawione dobra w stosunku 4:1. 
Wygrywa osoba z największą liczbą punktów. Remis rozstrzyga tor kolejności. Oczywiście jest to bardzo uproszczony opis rozgrywki. Bądźcie świadomi, że wiele rzeczy zostało pominiętych albo uproszczonych. Niemniej mam nadzieję, że daje on Wam względny opis reguł Tiletum

Kończą się miasta w Europie 
Wiele gier planszowych swoimi tytułami nawiązuje do jakiegoś europejskiego miasta. Tu akurat padło na Tielt, który nie jest jakimś znanym miejscem. Niemniej rozumiem potrzebę szukania oryginalnych nazw dla gier planszowych. Zwłaszcza jak wszystkie "większe" miasta są już zajęte, o czym poniekąd wspomniałem we wstępie tego tekstu. Prawda jest jednak taka, że omawiana dziś gra mogłaby mieć dowolną tematykę i lokalizację. Bez problemu można by całą fabułę osadzić w kosmosie. Pierwsze skrzypce w Tiletum grają mechanizmy. W związku z tym wybranie takiej generycznej tematyki, jak bycie kupcem w renesansie, w żaden sposób nie wpływa na wrażenia z gry. 

Punkty dla wszystkich! 
Co rzuciło mi się w oczy w Tiletum to fakt, że gra to tak zwana "sałatka punktowa". Za większość rzeczy, które zrobimy otrzymujemy punkty. Taki zabieg oczywiście daje graczem poczucie progresji w grze. Musimy jednak też na to uważać. Ponieważ dość często trzeba przeliczać gdzie i za jaką akcję otrzymamy ich więcej. Jest to widoczne szczególnie w późniejszych etapach gry. W związku z tym nie powinniśmy zadowalać się dowolną zdobyczą punktową, tylko sprawdzić, czy gdzieś nie będzie ich więcej. 


Balans na wielu płaszczyznach 
Co moim zdaniem najbardziej wyróżnia Tiletum, to mechanizm zależności pomiędzy punktami akcji, a surowcami. Jedne i drugie pozyskujemy przy pomocy kości. Zdarza się, że chcemy wykonać jakąś akcję, a surowce będą tylko miłym bonusem. Działa to również w drugą stronę, kiedy potrzebujemy jakiś surowców, a przy okazji wykonamy kilka akcji. Jest tu moim zdaniem zachowany bardzo dobry balans pomiędzy tymi aspektami. Oczywiście może się zdarzyć, że kostki w jakimś kolorze zabraknie, gdyż bardzo mało ich zostanie wylosowanych. W związku z tym musimy ją pozyskać zanim uprzedzą nas rywale. To samo dotyczy się konkretnych akcji, gdyż może nie być odpowiednich wyników na kościach, żeby ją wykonać. To akurat można zniwelować, gdyż jest możliwość wydania złota, żeby manipulować liczbą oczek na kości - nie wspomniałem o tym w opisie rozgrywki. 
W grze zazębia się wiele aspektów. Żeby wybudować katedry musimy mieć kolumny. Żeby je pozyskać należy realizować kontrakty. Natomiast umieszczenie ich w mieście wymaga akcji architekta. W Tiletum jest wiele takich zależności i to powoduje, że musimy planować ruchy z jakimś wyprzedzeniem. 
Czy w związku z tym tytuł jest bardziej taktyczny, czy bardziej strategiczny? Za strategię można uznać nasze dążenie do wzięcia udziału w targach oraz zdobycie punktów na koniec gry. Z rundy na rundę musimy myśleć bardziej taktycznie. Przede wszystkim ze względu na to, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jakie rodzaje kostek pojawią się na kole akcji i jakie uzyskają wyniki. W związku z tym planujemy nasze ruchy opierając się na tym, co aktualnie jest tam dostępne. Zwłaszcza, że sytuacja na planszy może się diametralnie zmienić po tym, jak nasz rywal wykona jakieś combo. Niemniej wydaje mi się, że w Tiletum również zachowany jest interesujący balans pomiędzy taktyką i strategią. Sprawia to, że gra jest angażująca i satysfakcjonująca. 


...a następnie robię...
Wspomniałem powyżej o możliwości wykonywania tak zwanych combosów. Co ciekawe całą rozgrywkę można rozpocząć od takowego. Jeśli rozumie się zasady i wie, co z czym się łączy, to już w naszej pierwszej akcji możemy wykonać kilka rzeczy jednocześnie. Fakt jest taki, że może to nie tyle zaskoczyć, ale również przerazić osoby, które zasiadają z nami po raz pierwszy do rozgrywki. Tiletum to tytuł, w który im dłużej się gra, tym więcej zależności można wychwycić. Samo robienie tych combosów jest nie tyle bardzo satysfakcjonujące, ale również angażujące. Sprawia to, że staramy się jak najwięcej wycisnąć z każdej dostępnej akcji. W końcu w danej rundzie wykonamy tylko trzy, a w całej grze wyłącznie dwanaście. W związku z tym trzeba zrobić wszystko co się da, aby zmaksymalizować naszą zdobycz punktową. 


Różnorodność i podkradanie akcji 
Co też jest ciekawe, Tiletum oferuje różne drogi do zwycięstwa. Możemy skupić się na realizacji lukratywnych kontraktów, wypełniać budynki herbami i postaciami, czy podróżować oraz budować katedry. Oczywiście najbardziej opłacalne jest przodowanie we wszystkich tych aspektach. Jednak w naszych rozgrywkach dało się zauważyć, że gracze mogą rozłożyć priorytety na różne rzeczy i mimo wszystko bardzo równo ze sobą rywalizować. Swoją regrywalność gra opiera na kilku rzeczach. Najważniejszą są oczywiście różne targi, które będą odbywać się w różnych miejscach i oferować punkty za inne rzeczy. Kolejną kwestią jest bez wątpienia wspomniany wcześniej aspekt taktyczny gry i dostosowywanie naszych posunięć do aktualnie dostępnych kości. Również samo rozmieszczenie kafelków z bonusem, kontraktów i postaci może wpłynąć na nasze decyzje. To wszystko sprawia, że Tiletum jest regrywalne i do każdej rozgrywki, pomimo tego samego trzonu, trzeba podejść indywidualnie. 
Interakcje w grze przybiera rodzaj wyścigu. Rywalizujemy z innymi o to, żeby pewne rzeczy, zwłaszcza te, na których oparliśmy naszą strategię, zrealizować szybciej od innych. Natomiast jeśli chodzi o bezpośrednią interakcję to przede wszystkim skupia się ona na podkradaniu kości z koła akcji. Czasem może się zdarzyć, że zwiniemy komuś sprzed nosa jakiś kafelek premii. Jednak zauważyłem, że zazwyczaj nie robi się tego specjalnie, by komuś zaszkodzić, tylko akurat nasze cele na daną chwilę się pokrywają i po prostu komuś przez przypadek coś zabieramy. Nawet jeśli to się stanie, to nie ma tragedii, bo zawsze uda się nam znaleźć jakiś plan B i wykonać inne dobre posunięcie. 


Solidny włoski produkt 
Jeżeli chodzi o dynamikę gry, to nie zauważyłem jakiś dłuższych przestojów w partii. Oczywiście zdarzy się to, jeśli ktoś dokładnie chce przeliczyć i porównać ewentualne zdobycze punktowe. Jednak my w tym czasie obmyślamy własne plany (również plany B), więc ten tak zwany downtime nie jest jakoś wyjątkowo odczuwalny. Jak już znamy reguły gry i zaznajomiliśmy się z zależnościami w mechanizmach, to partie będą trwały około 90 minut. Mogę śmiało powiedzieć, że Tiletum mnie nie zawiodło. Powiem szczerze, że wiedząc, iż autorami tej gry są Simone Luciani i Daniele Tascini, to miałem pewne oczekiwania wobec tego tytułu, które bez wątpienia zostały spełnione. Tiletum to bardzo satysfakcjonująca i angażująca gra, która dołączy do naszej kolekcji i dumnie stanie obok innych tytułów tychże autorów oraz ich włoskich kolegów.
Tomasz

Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
Klimat
2/6
II.
Losowość
5/6
III.
Błędy w grze
6/6
IV.
Złożoność
5/6
V.
Interakcja
5/6
VI.
Wykonanie
5/6
VII.
Cena
5/6
VIII.
Czas rozgrywki w dwie osoby
5/6
IX
Skalowanie na dwóch graczy
5/6

Końcowa nota:  4.66/6


Grę udostępniło wydawnictwo: 
https://www.wydawnictworebel.pl/
Bardzo serdecznie dziękujemy!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz