W dwóch poprzednich odsłonach tegorocznego cyklu o nowościach z Essen przedstawialiśmy gry cięższe i te trochę lżejsze. Czas przejść do tych bardziej nietypowych zarówno pod względem tematyki, jak i mechanizmów.
Autor: Johannes Goupy, Gilles Lasfargues
Wydawca: La Boite de Jeu
Liczba graczy: 1-4
From The Moon to gra sci-fi, typu euro z czasem rozgrywki około 90 minut. Gracze kontrolują różne frakcje, z własnymi specjalnymi umiejętnościami oraz specjalną planszą na niezbędne surowce do rozwoju. Zadaniem zawodników jest wypełnianie misji, w celu przetrwania ludzkości. Każdy zawodnik buduje swoja stację kosmiczną, części statków czy też adaptuje część księżyca, aby docierać do coraz to dalszych części kosmosu. Co ciekawe, gra nie przebiega według jakiegoś ściśle ustalonego schematu. Nie mamy podział na turę wysyłania swoich pracowników, więc każda tura będzie przebiegała dynamicznie, a możemy wybierać aż spośród 5 akcji. Cała gra wykonana jest z wielka starannością. Mamy przedziwne transportery dla naszych robotników, co prezentuje się zjawiskowo. Zdecydowanie podejdziemy do stanowiska wydawcy, żeby zobaczyć ją na żywo.
Autor: Zong-Hua Yang
Wydawca: Good Game Studio
Liczba graczy: 2-4
Jak zwykle nie przeszliśmy obojętnie wobec gry z Tajwanu. Tym razem przenosimy się na nocny rynek w Tajwanie, który huczy od tłumu klientów i wystawców. Co ciekawe w tej grze, mamy trzy trasy biegnące przez targ i klienci będą na niego docierać z różnych stron. W każdej turze pojawiają się nowe działki do zakupu, a gracze będą licytować, kto da za jaką więcej. Następnie budują na nich stanowiska i rozpoczyna się faza odwiedzin. Każdy klient, który odwiedzi twój stragan przyniesie ci pieniądze, niezbędne do rozwoju swoich lokacji w następnych turach. Niestety mimo, że gra jest od dwóch, to wiemy, że nie będzie to pozycja, która będzie dobrze działać we dwoje. Jednak warto jej się przyjrzeć, bo wygląda niezwykle interesująco. Zwłaszcza, że ścieżki, po których poruszają się klienci, przypominają troszeczkę mechanizm tower defense.
Autor: Pim Thunborg
Wydawca: Game Brewer
Liczba graczy: 2-4
Game Brewer jak zwykle zachwyca wykonaniem gry, co na pewno przyciągnie wiele osób do ich stanowiska na Essen. Tym razem przygotowali nam grę z mechanizmem worker movement. Każdy kieruje jednym klanem trolli, aby zyskać przychylność górzystego króla i zaimponować mu. Sławę zyskują dzięki zatrudnianiu ludzi, porywaniu księżniczek, budowani im jaskiń, używaniu magii czy też niszczenie dzwonów kościelnych. Tak więc możemy liczyć na intrygującą i pełną wyzwań rozgrywkę. Co chyba najbardziej wyróżnia tę grę to fakt, że jakość akcji na danym polu nie zależy wyłącznie od liczby naszych pracowników na nim, ale od liczby pracowników wszystkich graczy.
Autor: Marcel Köhler
Wydawca: Liberation Game Design
Liczba graczy: 1-5
Co wiecie o niderlandzkim ruchu oporu w czasie II Wojny Światowej? Jeśli nic, a chcielibyście dowiedzieć się więcej, to warto przyjrzeć się grze Dutch Resistance: Orange Shall Overcome! Jest to kooperacyjna gra, oparta na scenariuszach dla 1 do 5 graczy. Zawodnicy wcielają się w rolę bojowników ruchu oporu. Do dyspozycji graczy jest 6 scenariuszy, które ukazują inny aspekt pracy ruchu opory w czasie II WŚ. Jest też specjalna talia kart okupantów, która służy jako licznik czasu w grze. Gra wygląda obiecująco, a unikalna tematyka tym bardziej zachęca nas do przyjrzenia się bliżej tej grze. Co więcej autor twierdzi, że gra nie zawiera elementów przemocy. Ciekawe jest to, jak udało się mu to zrobić, żeby nie poruszyć tego aspektu w grze o II WŚ.
Autor: Citie Lo
Wydawca: The Wood Games
Liczba graczy: 2-4
Dwa lata temu wydawnictwo The Wood Games zachwyciło nas grą Neko Harbour: The Card Game. W tym roku na Essen przygotowali grę o nieco innej, bardziej bajkowej tematyce: Mighty Gnomes. Jest to gra dla 2 do 4 graczy, w której kontrolujesz swoje plemię i starasz się wykazać przed królem. W tym celu szukasz wsparcia u miejscowych gnomów. Gromadzisz surowce z lasu, wspinasz się po specjalnej drabinie, aby docierać do najwyższych pięter, gdzie znajdują się inne surowce, możesz też znajdować skrzynie ze skarbem, a wszystko po to, aby zatrudnić tytułowe Mighty Gnomes, które pozwalają nam na koniec gry zbierać punkty zwycięstwa. Brzmi to troszeczkę standardowo, ale ciekawy w grze jest mechanizm umieszczania płytek, które w zależności od lokacji i innych graczy w nich, pozwalają nam wykonywać akcje.
Najpierw Francuzi, teraz Holendrzy ubarwiają swoją wojenną historię, jedni i drudzy dostarczali żydów Niemcom do wagonów, Holendrzy Annę Frank z rodziną wydali na śmierć, a teraz tacy spiskowcy i bojownicy... Tylko nam się ciągle dorabia gębę i oskarża...
OdpowiedzUsuń