Wydawca: Delicious Games
Rok wydania: 2023
Liczba graczy: 1-4
Czas gry: 90-120 minut
Język: angielski
Zastanawiacie się zapewne, dlaczego w tytule poniższego wpisu znajduje się dopisek "skrócona". Otóż osoby, które śledzą naszego Facebooka, mogły się dowiedzieć o tym, że oryginalny tekst o Evacuation został w dziwnych okolicznościach skasowany - click. Kilkanaście godzin naszej pracy poszło na marne, a niestety kopii nigdzie nie zachowaliśmy. Jest to nauczka na przyszłość. Niemniej najnowsza gra od Vladimira Suchy'ego zasługuje na recenzję, więc postanowiłem zakasać rękawy i chociaż w jakiś skrócony sposób opowiedzieć Wam o co w tej grze chodzi. W związku z tym nie będzie to typowa recenzja, gdzie opisuję rozgrywkę i komponenty. Postaram się wyłącznie przedstawić Wam najciekawsze elementy tej gry. Mam nadzieję, że będzie to dla Was interesujące.
Główny koncept
W Evacuation naszym zadaniem jest przeniesienie sprawnie działającej gospodarki z jednej planety, na drugą. To jest główne założenie gry, które zwróciło naszą uwagę. Fabularnie jest to uzasadnione umieraniem gwiazdy przy naszej rodzimej planecie. W regułach istnieje kilka wariantów rozgrywki, ale najbardziej ciekawym jest ten, w którym gramy na punkty i używamy w pełni kart akcji. Właśnie to jest główny mechanizm gry - wybór akcji z grup na planszy głównej albo korzystanie ze wspomnianych kart. Opłacać to musimy przy pomocy energii, którą z początku produkuje tylko Stary Świat, ale w trakcie gry infrastrukturę będziemy przenosić na Nowy Świat, więc w jej trakcie ten balans będzie się zmieniał.
Cała gra trwa tylko 4 rundy, więc nadaje jej to ton swoistego wyścigu. Dodatkowo wymagania stawiane przez grę na początku każdej rundy wywołują u nas dodatkową presję, która podkręca fabułę gry. Nie spełnienie ich to tylko ujemne punkty, ale mimo wszystko w głowie mamy w jakiś sposób zakorzenioną podświadomą chęć ich realizacji. Moim zdaniem dzięki temu autorowi udało się bardzo dobrze uchwycić klimat gry. Pomimo faktu, że jest to typowa gra euro, to mechanizmy łączą się dość dobrze z tematyką.
Co jest dla mnie bardzo ciekawe i wyjątkowe, to wrażenie, że w trakcie partii musimy zarządzać dwoma gospodarkami, gdzie jedna upada i wspiera drugą. Jest to coś nowatorskiego, z czym wcześniej nie mieliśmy do czynienia. Ostatnio zaczyna pojawiać się pewna moda na gry "dekonstrukcyjne". Niemniej Evacuation to pierwszy tego typu tytuł, w który graliśmy.
Struktura tury
Jak wspomniałem we wstępie, nie będę dokładnie opisywał całej rozgrywki. Jednak muszę dać Wam chociaż szkielet rundy, bo być może ułatwi to zrozumienie moich późniejszych przemyśleń. Runda składa się z kilku faz:
1. Produkcja
Oba nasze światy wytwarzają 3 występujące w grze surowce (jedzenie, stal i energia). Następnie musimy wyżywić naszą populację oraz spełniać warunki posiadana odpowiedniej ilości rozrywki (karty stadionów) w Nowym Świecie.
2. Akcje
Gracze wykonują akcje wybierając je z kart albo grup akcji na planszy gracza. Pozwalają one na budowę statków, stadionów, fabryk, pobieranie, zasiedlanie Nowego Świata i zagrywanie kart infrastruktury, wymianę surowców oraz wynajdowanie technologii. Dwie pierwsze akcje są darmowe, a następne kosztują nas energię.
3. Transport
Jeżeli posiadamy statki, to mogą one przewozić populację, fabryki/stadiony oraz surowce z jednej planety na drugą. Uruchomienie statków kosztuje energię.
4. Kolejność tur
Ustalana jest kolejność graczy według liczby posiadanych symboli uśmiechniętych buziek, które generują stadiony oraz niektóre technologie.
5. Postęp
W grze jest coś takiego jak tor postępu, po którym poruszają się dwa nasze żetony - satelity. To ile pól możemy się poruszyć zależy od tego jakie karty/akcje zagraliśmy wcześniej. Pozycja na tym torze determinuje jakie pola w Nowym Świecie możemy zasiedlać oraz określa, z którego świata możemy zużywać energię wykonując akcje.
6. Bonus
Na tym etapie możemy otrzymać bonus z karty przewidzianej na daną rundę. Niemniej tylko wtedy, jeśli użyliśmy karty/wybraliśmy akcje o odpowiedniej wartości.
7. Porządkowanie
Przygotowujemy kolejną rundę poprzez dobranie i odrzucenie dodatkowych kart akcji. Na "rynkach" rotują karty stadionów i infrastruktury oraz kafelki statków.
Gra kończy się po 4 rundach i obliczamy punkty, które zdobywamy m.in. za posiadane karty celów (wybierana na początku gry) czy też stopień produkcji surowców na Nowym Świecie. Tracimy też punkty za każde niespełnienie warunków w pierwszej fazie oraz za pozostawienie żetonów na Starym Świecie.
Wszystko się spina
Evacuation to gra z zazębiającymi się mechanizmami. Wiele rzeczy zależy od innych i od gracza wymagane jest to, żeby wszystko dobrze zaplanować. Możliwość wzięcia 1 surowca może zdecydować, czy uda się nam zrealizować to co chcemy, czy nie. Trzeba swoje ruchy planować co najmniej na całą rundą i w głowie mieć mniej więcej wszystko obliczone, żeby jak najlepiej zoptymalizować nasze ruchy. Ta gra naprawdę nagrodzi Was za to, że dobrze planujecie. Rozgrywka w Evacutation dzięki temu jest dla mnie bardzo satysfakcjonująca.
To nasze planowanie rozpoczynamy już na samym początku gry, gdzie draftujemy karty celów. W tym momencie zaczynamy obmyślać strategię na całą partię i zastanawiamy się, czy uda się nam zrobić jakieś ciekawe combosy z naszymi technologiami. Wszystko po to, aby zdobyć jak najwięcej punktów. Swoją drogą zestawy płytek technologii również są rozkładane losowo na naszej planszy i to również ma wpływ na obranie przez nas strategii. Dodatkowo takie rzeczy jak aktualnie dostępne karty akcji, statki, stadiony i karty infrastruktury będą determinować nasze plany co najmniej na najbliższą rundę. Jak nie trudno się domyślić, to wszystko wpływa na regrywalność Evacuation. Takie jej zaprojektowanie powoduje, że do każdej partii musimy podejść indywidualnie.
W tych naszych planach musimy brać wiele różnych rzeczy pod uwagę. Poza aktualnie dostępnymi elementami wspomnianymi powyżej musimy obliczać ile energii mamy dostępne, żeby wykonać dodatkowe akcje oraz wysłać statki. Kalkulujemy jakie akcje/karty użyć, żeby ewentualnie otrzymać bonus na koniec tury. To przekłada się na nasze położenie na torze postępu i zastanawiamy się, co nam się bardziej opłaca. Planujemy na przyszłość kwestię stadionów i jedzenia. Ten drugi aspekt też musimy brać pod uwagę w Starym Świecie. Musimy rozważnie demontować rzeczy z niego, żeby zapewnić sobie na nim przynajmniej przez jakiś czas produkcję. Chociażby do momentu, kiedy już zasiedlimy jakieś sensowe lokacje na Nowym Świecie i uruchomimy infrastrukturę na nim. Do tego dorzucić możemy ewentualne zdolności naszych technologii, które mogą dać nam jednorazowe lub pasywne zdolności. Jak widzicie, naprawdę wiele rzeczy trzeba rozważyć w trakcie naszej tury.
Skoro wspomniałem o technologiach, to chcę zwrócić uwagę na ciekawą rzecz. Otóż ich wynajdowanie jest w grze bardzo uproszczone - po prostu wykonujemy stosowną akcję. Nie musimy płacić żadnych dodatkowych surowców. Z drugiej zaś strony inne procesy, jak na przykład zasiedlanie nowego świata, wymagają od nas wykonania wielu kroków i przygotowań oraz posiadania odpowiednich surowców. Według mnie jest to ciekawy zabieg, żeby jedną z rzeczy uprościć w grze, żeby z drugiej strony zobrazować skomplikowanie jakieś innej czynności.
Jeśli chodzi o spójność reguł, to momentami natrafia się na jakieś nieprecyzyjne zasady. W związku z tym musieliśmy kilka razy odwiedzić forum BGG, żeby znaleźć odpowiedzi albo zadać stosowne pytania. Instrukcja też mogłaby być trochę lepiej ułożona, gdyż nie czytając jej wcześniej, mieliśmy problem z rozłożeniem gry. Wynikał on z faktu nie wspomnienia od razu w przygotowaniu podstawowej rozgrywki kwestii kart akcji. Wykonanie gry też, z braku lepszego określenia, wygląda trochę jak nie z tej epoki. Niemniej fakt jest taki, że i tak nie zwracamy uwagi na oprawę graficzną i jakość komponentów. Skupiamy się wyłącznie na mechanizmach. Przecież nie gra się w gry Vladimira Suchy'ego po to, aby zachwycać się elementami.
Jeżeli ktoś martwi się, że w grze występuje sporo negatywnej interakcji, to już spieszę z uspokojeniem. Nie odczuwałem w trakcie naszych rozgrywek, żebyśmy sobie jakoś wyjątkowo przeszkadzali. Oczywiście możemy podbierać sobie statki, stadiony, infrastrukturę, pola na Nowym Świecie albo torze postępu. Jednak nie odnosiłem wrażenia, że jest to coś negatywnego. Po prostu skłaniało mnie to do drobnego zweryfikowania moich planów. Co więcej wszystko to podkręca moim zdaniem element wyścigu pomiędzy graczami.
Czy Evacuation to gra dla każdego? Nie wydaje mi się. Jest to dość złożony tytuł, w którym wiele rzeczy należy brać pod uwagę. Nagradza on również optymalizację i dobre planowanie. W tej grze może mieć wpływ na wasz wynik to, że kilka tur wcześniej wzięliście stal zamiast energii, bo coś źle obliczyliście albo o czymś zapomnieliście. Jeżeli coś takiego Wam nie odpowiada, to Evacuation może nie być dla Was. Mi tytuł ten bardzo przypadł do gustu. Co wcale nie znaczy, że jestem w nim dobry. Szukanie najlepszych rozwiązań w tej grze jest bardzo satysfakcjonujące, a okazyjne combosy dają nam poczucie spełnienia. W związku z tym, jeśli szukacie w miarę złożonej i wymagającej gry, która nagradza dobre planowanie, to powinniście zainteresować się Evacuation.
Tomasz
Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I. | Klimat | 5/6 |
II. | Losowość | 6/6 |
III. | Błędy w grze | 3/6 |
IV. | Złożoność | 4/6 |
V. | Interakcja | 4/6 |
VI. | Wykonanie | 5/6 |
VII. | Cena | 5/6 |
VIII. | Czas rozgrywki w dwie osoby | 5/6 |
IX | Skalowanie na dwóch graczy | 6/6 |
Końcowa nota: 4.77/6
Grę udostępniło wydawnictwo:
Bardzo serdecznie dziękujemy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz